dwie bomby atomowe, Fukushima.... no więc jest jeden taki kraj, w którym upycha się do jednego filmu: ślepego mistrza miecza, ninja, roboty, miecz świetlny i Predatora
Temat naturalnie nie każdemu może się spodobać, ja jednak darzę ogromnym sentymentem filmy z Arnoldem z wczesnego okresu jego kariery.
Godny uwagi jest również fakt pracy na planie filmowym, dżungla, kostiumy, charakteryzacja, aż miło popatrzeć na starą szkołę, gdzie stawiano na prace charakteryzatorów a nie komputerowe efekty.