#pogotowie

Ratowanie życia

neonline2016-11-04, 4:08
Możemy hejtować straż pożarną... ale to oni zazwyczaj są pierwszi na miejscu ..... Dziękuje wam
Dziękuje również zespołowi Pogotowia
Dzięki wam i za wasz trud dziś żyje dużo troli jak ja

Hodowla na głowie

Deeway2016-09-23, 13:18
Cytat:

Pacjent przywieziony przez Zespół Ratownictwa Medycznego w Łodzi powód wezwania "Złe samopoczucie" - a na głowie - w głowie sama natura... :]





Jeżeli zły dział, proszę o przeniesienie do odpowiedniego

Źródło
Witam szanownych Sadolów!

Od czasu do czasu czytam o "ciekawych" przypadkach z jakimi spotykają się lekarze na pogotowiu. Ta historia jednak wyjątkowo tutaj pasuje.

Z góry uprzedzam że jeśli jesz/ pijesz to nie polecam tego czytać.

Historia miała miejsce w USA.

Cytat:

Ultra- otyła pacjentka została przywieziona na SOR z powodu ostrego bólu brzucha, bólu pochwy i wysokiej gorączki.
Lekarz rozpoczął od badania palpacyjnego, i pomimo takiej otyłości (700lbs, czyli około 320kg) wyczuł masę w dolnym prawym kwadrancie brzucha (czyli tam gdzie jest zwykle znajduje się wyrostek robaczkowy). Pacjentka była zbyt otyła by przetransportować ją do pracowni USG, w związku z tym wszystko musieliśmy robić na SOR'ze. Technik próbował zrobić USG przez powłoki brzuszne, jednakże jak się łatwo domyślić nie dało rady- fale ultradźwiękowe nie były w stanie przebić się przez TAKĄ warstwę tłuszczu. W związku z tym postanowiliśmy zrobić jej USG przezpochwowe.

Lekarz i około 30 pielęgniarek podnieśli tego walenia i jakimś cudem umieścili na odpowiednim stole. To już było obrzydliwe.

Technik zaczął "odgarniać" fałdy tłuszczu z brzucha, ale to nie wystarczyło- kilku stażystek pielęgniarstwa musiało trzymać fałdy tłuszczu z brzucha oraz obu ud. Ja byłem tym pechowym dupkiem który musiał dodatkowo pomagać tym biednym pielęgniarkom gdy się zmęczyły od samego trzymania tego tłuszczu... Lekarz wyszedł, powiedział by go zawołać jak się dowiemy co tu się k🤬a dzieje.

Po jakimś czasie, gdy udało się tak trzymać te fałdy by nie przeszkadzały technikowi, udało się odsłonić jej krocze/ pochwę. Jezu Chryste. Ten zapach. To był najbardziej przerażający i cuchnący zapach na jaki byłem narażony w całym moim życiu.
Pracowałem przy hodowli kwiatów, byłem w domach pogrzebowych, widziałem ciała w każdym możliwym stadium rozkładu. Polowałem, łowiłem ryby, moi dziadkowie hodowali bydło, drób, świnie. Raz nawet ( przez przypadek) zostałem oszczany przez jelenia ( na twarz). Gdybym wiedział że będę przechodził przez coś TAKIEGO, przed faktem wytarzałbym się w krowim gównie. Byłoby lepiej.

Jej okolica krocza i wejście do pochwy były pokryte czarno-brązowym kleistym płynem. Moi znajomi po drugiej stronie od razu zaczęli zatykać nosy. Technik wrzasnął na mnie żebym pobiegł po olejek miętowy. Poleciałem chyba z prędkością światła, każdy od razu wysmarował tym olejkiem swoje maski. Jak tylko mogliśmy znów oddychać, technik kazał natychmiast pobiec po doktora.

Ciągle nie wiedziałem co tu się dzieje. Ani ja ani technik nie widzieliśmy nic przez te istne góry tłuszczu. Tak czy owak, w końcu wróciłem z doktorem, moje koleżanki pielęgniarki zaczęły opiekować się tym technikiem, który wyglądał jakby postarzał się o 20 lat w 10 min, podczas których poszedłem po doktora.

Lekarz spytał co się dzieje. Miejcie na uwadze że ta kupa tłuszczu, w tle, cały czas, krzyczała jak bardzo chce zejść z tego stołu, że jest głodna, pytała kiedy ją wypuszczą do domu. Jakimś cudem, gdzieś ta kobieta znalazła faceta który był tak zdesperowany że ją r🤬ał.

Ta masa w brzuchu? to były pozostałości po łożysku. Jej ciało zaczęło odrzucać ciążę, jednakże ona była tak otyła że nawet nie zauważyła że była w ciąży, i nigdy nie zdawała sobie sprawy z tego że poroniła. Jej dziecko zaczęło gnić w środku jamy pochwy, zaś łożysko oddzieliło się od macicy i sobie w niej pływało.

Musieli zabrać ją natychmiast na stół operacyjny, pozbyć się wszystkich pozostałości z dziecka i łożyska, i przez następny tydzień leżała podpięta pod dożylne antybiotyki. Tyle wiem na temat tej historii i szczerze mówiąc nie chcę wiedzieć więcej i modlę się bym się nigdy więcej nie dowiedział.



Jak za ostre to na harda.

Samopoczucie

BongMan2015-06-09, 12:34
Spotyka się po kilku latach dwóch znajomych:
- Jak leci?
- Nie najgorzej! Jak się czuję kiepsko - przyjeżdża pogotowie. Jak się czuję dobrze - przyjeżdża policja...

Na sygnale

szymy2014-11-30, 2:46
Czyli przejazd karetką pogotowia przez Kraków (do Szpitala Uniwersyteckiego).

stłuczony paluch

krecio19932014-09-26, 17:55
- Dzień dobry, pogotowie, w czym mogę pomóc?
- Stłukłem palec u stopy.
– I do takiej pierdoły wzywa pan karetkę?
- Nie, do żony. Mogła się nie śmiać.

Pogotowie dla żydów

s................4 • 2014-09-25, 21:04
Pod jaki numer dzwonią żydzi gdy chcą wezwać Pogotowie ?
-
-
-
-
-
-
-
992

Ciekawostka

szymy2014-07-14, 20:46
Czy wiecie, że domofony mają wbudowany specjalny system mający służyć policji, pogotowiu i straży pożarnej?

Aby otworzyć drzwi nie znając kodu/nie mając klucza wystarczy:
ukryta treść
zadzwonić pod losowy numer i powiedzieć policja/pogotowie/straż pożarna.


Zabajone z wypoku.

Telefon na pogotowie

A................U • 2014-06-13, 22:18
- Halo?! Pogotowie?! Moja żona leży nieprzytomna w kuchni, co mam robić?!
- Na początek, proszę się uspokoić.
- Ok. Już jestem spokojny... Co teraz???
- Jest pan obok żony?
- Nie. Przecież miałem się uspokoić. Sączę piwo w wannie...
Moja religijna koleżanka ostatnio zasłabła na przystanku i leżała na ławce, przyjechała do niej karetka i lekarze robią z nią wywiad czy ma jakieś choroby, badają ją, mierzą ciśnienie i w końcu lekarz do niej przychodzi i pyta się :
Lekarz: czy uprawiała pani seks w ciągu ostatnich 3 miesięcy?
Koleżanka : skądże znowu, ja czekam do ślubu.
L: jest możliwe że jest pani w ciąży, na pewno zero seksu?
K: tak
L: cóż, trzynastolatka tydzień temu też tak mówiła....

Z tą samą koleżanką rozmawiałem o seksie przedmałżeńskim :
K: Ja jestem jak księga... ( tutaj jej wtrąciłem )
Ja : hmm ... książki jeszcze nie posuwałem