
Debilizm przyczyną kontuzji
TT4
• 2017-02-25, 6:24
273
Kiedyś pracowałem przy docieplaniu styropianem budynku. Rusztowanie na którym pracowaliśmy miało dość kiepskie blaty. Znajomy przekonywał, że nie ma powodów do niepokoju (tak można nazwać to co wtedy czułem) jednak w pewnym momencie stało się - blat na którym byliśmy we dwóch zarwał się i spadliśmy z 4 - 4,5 metra za ziemię. Jedna z moich nóg zachowała się podobnie jak na filmie z tym, że wygięła się do wewnętrznej strony. W rezultacie o dziwo nic nie złamałem natomiast kontuzja jakiej się nabawiłem pozbawiła mnie sprawności na ponad rok. Pierwsze trzy miesiące to gips, potem orteza i kule oczywiście. Do czego zmierzam - jakim trzeba być p🤬lniętym żeby takie coś odj🤬? Jak mawiał mój ojciec - "Nie biegaj bo hałasujesz" a chodziło mu o mały mózg grzechoczący w czaszce...