Sezon wakacyjny już w połowie za nami, niektórzy zapobiegliwi rodzice rozglądają się więc za nowymi plecakami dla swoich pociech. W tym przypadku wybór padł na neutralny, nie rzucający się w oczy model. A przynajmniej tak to wyglądało na początku...
Znacznie ciekawiej było, kiedy rodzice postanowili sprawdzić pojemność wybranego modelu:
Port w Świnoujściu. Przy redzie wielki prom pasażerski.
Zziajany facet z wielkim plecakiem biegnie wzdłuż brzegu ile ma pary w nogach.
W biegu rzuca plecak za burtę promu.
Bierze rozbieg i skacze.
Łapie się za burtę; po chwili, ostatkiem sił podciąga się i przełazi na pokład.
- Ufff, k🤬a ... - dyszy. - Zdążyłem.
- Brawo, bravissimo - mówi kapitan. - A nie lepiej było poczekać, aż przycumujemy?