#piłka nożna

J🤬e pedały.

k................y • 2013-11-19, 15:31
Mąż z żoną w kuchni. Za ścianą słychać krzyk sąsiada:
-K🤬a ja p🤬lę, co za j🤬e pedały!
Mąż raptem doznaje olśnienia:
-Rany boskie! Mecz! Reprezentacja dziś gra! Zapomniałem!!!

Mafia vs piłka nożna

ququ2013-11-10, 20:56
Mecz derbowy między Salernitaną, a Noceriną miał zostać rozegrany bez udziału kibiców gości. W związku z tym, fani Noceriny, którzy podejrzewani są o kontakty z mafią zagrozili swoimi piłkarzom śmiercią jeżeli wystąpią w tym meczu. Jak piłkarzyki wybrnęli z opresji?


Dzisiaj nastąpiło takie oto miłe powitanie piłkarzy Szachtara Donieck przed spotkaniem z Bayerem Leverkusen w Lidze Mistrzów Pewnie panom w prześcieradłach nie podoba się, że spory procent ich drużyny stanowią kolorowi



Wiem zdjęcie zrobione kalkulatorem

Nie ma takiego grania!

C................W • 2013-11-05, 11:23
Fulham vs. Manchester Utd, osiemnastoleni Adnan Januzaj był za dobry na zawodników z Londyńskiej drużyny, postanowili więc poradzić sobie z nim w inny sposób



Był juz filmik ale usunięto go z YT a temat trafił do sucharów, więc wrzucam w skondensowanej wersji. Kocham Premier League

rodzeństwo ma nosa do sportu

marna2013-11-02, 17:11
Profesjonalni piłkarze - Addison Straub i jego siostra Jess - w ten sam weekend rozegrali niefortunne mecze. Przeciwnicy w czasie gry złamali im nosy. Zdjęcia wykonał szczęśliwy tata..





Reprezentacja

P................ł • 2013-10-28, 19:50
Może stare nazwiska, ale pasuje jak ulał do dzisiejszej reprezentacji... Uwaga trochę czytania jest, ale myślę ze warto.

- Interesuje mnie jedynie zwycięstwo! - grzmiał Leo Beenhakker
przechadzając się w tę i z powrotem przed grupką skupionych piłkarzy.
- Dobrze, powtórzę jeszcze raz. Żewłakow! Co to jest?
Wywołany wyprężył się na baczność i stuknął obcasami. To znaczy
próbował, lecz gumowe korki stłumiły odgłos.
- To jest kura panie generale!
- Gówno tam! Bosacki! Co to jest?
Bartosz Bosacki przez chwilę z uwagą przyglądał się okazanemu przedmiotowi.
- To nie jest kura? - zaczął asekuracyjnie.
- Dobrze. To nie jest kura. A co to jest?
- Nie kura, panie gene... znaczy, panie trenerze.
- To już wiem. Pytałem, co to jest.
- To jest... to jest piii...
- Dobrze, dobrze, pi?
- Pinokio?
- Sam jesteś Pinokio! Dudka! Co to jest?
- To jest piłka, panie trenerze!
- Brawo! Świetnie! Reszta słyszała? No to wszyscy razem powtarzamy.
Głośno! Żebym was słyszał!
- Toooojeeeeestpiiiiiiiłkaaaaaaa.
- Dobrze. Piłka do gry w piłkę nożną, zwaną też futbolem. Dlatego
czasami nazywa się ją też futbolówką. Dudka! Czemu Gancarczyk się
przewrócił?
Dariusz Dudka podbiegł do kolegi, który zsunął się z ławki i jęczał na
podłodze w pozycji "ranek na weselu". Fachowo sprawdził puls i oddech,
po czym zdał relację.
- Zwykłe omdlenie, panie trenerze.
- Omdlenie? A to czemu?
- Zwykle tak reaguje na natłok informacji. Po prostu układ nerwowy mu
się wyłącza. Pan trener podał zbyt dużo informacji o piłce, kolega
próbował to przyswoić i zapomniał oddychać. Niedotlenienie mózgu i
omdlenie jako naturalna konsekwencja.
- Ale ja tylko powiedziałem, że piłka to futbolówka!
- No właśnie. Za dużo informacji na raz, proszę pana.
Leo przez chwilę milczał, po czym machnął ręką.
- Nieważne. Błaszczykowski! Co macie robić z piłką na meczu?
- Nie dotykać rękami!
- Dobrze. A do tego co? Tak, Boruc?
- Ja mogę rękami, trenerze?
- Możesz.
Ktoś nieśmiało zaprotestował.
- Dlaczego Boruc może rękami, a my nie?
- Bo Boruc jest bramkarzem.
- Ale to niesprawiedliwe. Dlaczego zawsze Boruc jest bramkarzem?
- Bo mam rękawice, złamasie!
- Sam jesteś złamasem, złamasie!
- Spokój!!! - Leo włożył w ten okrzyk tyle sił, ile miał - Boruc może
dotykać piłki rękami, a wy nie. Jasne?
- Ale...
- Jasne?!!!
- Tak, trenerze.
- To dobrze. Nie zazdrośćcie mu, bo on będzie musiał cały mecz stać na
bramce, a wy będziecie mogli strzelać gole. Ooo... widzę że Gancarczyk
doszedł do siebie. Zuch chłopak. Tak, Lewandowski?
- Co to znaczy strzelać gole, trenerze?
- To znaczy musicie umieścić piłkę w bramce przeciwnika.
- Ale tylko Boruc może jej dotykać!
- Tak, ale piłka nożna polega na kopaniu piłki nogami. Trochę to zakrawa
na pleonazm, bo niby nie można kopać rękami, ale... Czemu Gancarczyk
znowu leży?
- Pleonazm, trenerze. Załatwił go pan tym chyba na cacy.
- Ups...
- Chyba trzeba będzie zadzwonić po erkę...
- Dobrze, niech ktoś zadzwoni. Na czym to ja... Acha. Trzeba wkopać
piłkę do bramki przeciwnika.
Wśród zawodników zapanowało poruszenie. Wreszcie z ławki podniósł się
Krzynówek.
- Ale to bardzo trudne, trenerze. Niech pan sam spojrzy - piłka jest
okrągła i bardzo trudno jest ją tak kopnąć, żeby poleciała tam gdzie się
chce. O, proszę...
Tu Krzynówek postawił przed sobą piłkę i spróbował kopnąć w stronę
Beenhakkera. Guerreiro, trafiony centralnie w nos, dołączył stanami
świadomości do Gancarczyka. Leo przeciągnął sobie wolno dłonią po
twarzy. Zrobił kilka głębokich wdechów.
- Nie wiem, jak tego dokonacie, ale macie wygrać. Macie ich roznieść,
rozgnieść i rozgromić! Macie być jak polska husaria pod Wiedniem! Jak
szwoleżerowie pod Samosierrą! Jak Jagiełło pod Grunwaldem! Zrozumiano?
Brożek nieśmiało podniósł rękę.
- Na pewno jak Jagiełło pod Grunwaldem?
- Tak, do jasnej cholery!
- A skąd trener tak dobrze zna historię Polski?
- Nieważne! A teraz won! Na boisko!

Piłkarze stali przy wyjściu do szatni. Lewandowski jeszcze raz
przypominał słowa trenera.
- Pamiętacie, co nam powiedział? Mamy być jak Jagiełło!
- A co robił Jagiełło? - spytał Guerreiro, któremu dawna historia Polski
nie była jeszcze dość bliska.
- Z tego co wiem, to trzeba stać na wzgórzu i po prostu patrzeć, co
robią tamci...
- Ale na boisku nie ma wzgórza!
- No to po prostu będziemy stać i patrzeć. Trener na pewno będzie
zadowolony.

Ustawianie Meczów w Ekstraklasie? Czy to Manipulacja ludźmi?

D................s • 2013-10-19, 2:06
Jak dobrze wiecie, nasz selekcjoner Reprezentacji Polski Waldemar Fornalik został zwolniony ze stanowiska, po meczu z Anglią.

Z tego co powiedział aktualny prezes PZPN, Zbigniew Boniek można wywnioskować, że kolejnym selekcjonerem zostanie Polak.
Nie trzeba przeglądać kolejnych artykułów o piłce nożnej, aby wiedzieć, że większość Polaków chce trenera z poza Polski. Jest to spowodowane tym, że na ten moment nie ma w Polsce, odpowiedniej osoby, która mogłaby ten cały bajzel (czyt. Reprezentacje Polski) pozamiatać i poukładać.

No i w tym momencie przechodzimy do sedna sprawy.
Kolejnym selekcjonerem, który najprawdopodobniej zostanie wybrany przez nasz ukochany PZPN ma być Adam Nawałka, aktualnie prowadzący Górnik Zabrze.

Jednak jak to zrobić, aby kibice znowu nie rzucali błotem, tak jak za czasów Laty i przepchnąć rodzimego trenera, którego nikt nie chce?
Odpowiedź jest prostsza niż myślicie.
Wystarczy, zmanipulować Polaków, tak, aby myśleli, że ten trener jest genialnym trenerem.

Pewnie część Was, która doszła do tego momentu w moim monologu, stwierdziła co on pierdzieli?
Pah, czas rozjaśnić trochę do czego właściwie zmierzam i dlaczego taki post powstał w tym momencie.

Spójrzcie na wczorajszy mecz (Jest już po 24, więc dzień następny ), Śląska Wrocław z Górnikiem Zabrze:



Zauważyliście coś dziwnego? Przypominam, że trenerem Górnika Zabrze jest nie kto inny jak Adam Nawałka, tak, tak nasz przyszły selekcjoner.
Powiecie co w tym dziwnego?
Przebieg meczu. Śląsk na przerwę schodzi z dwubramkową zaliczką, a ta zaliczka mogła by być wyższa, ale sytuacje, które zmarnował Śląsk wołają o pomstę do Nieba.
Po przerwie Śląsk wchodzi na boisko, zaczyna grać padake i pam mamy bramkę dla Górnika. Minuta 90' nic nie zapowiada (oprócz jednego Pana, którego zdjęcie zaraz zobaczycie), że mecz ma zakończyć się innym wynikiem a tu jeb, jeb i pozamiatane.
Mecz kończy się 3-2, dla Górnika.

Świetny Nawałka zostanie teraz genialnym strategiem, który wie co i jak zrobić, aby drużyna wyszła nawet z najgorszej opresji. Zostanie po prostu idealną osobą na stanowisko selekcjonera. Media już się o to postarają.

Puściłbym ogólnie ten cały mecz w niepamięć, jednak znalazłem coś, co tylko utwierdziło mnie w moich przekonaniach:


eurosport.onet.pl/forum/gornik-zabrze-slask-wroclaw,0,1010590,11847739...

Spójrzcie na godzinę, mecz zaczął się o 20:25. Coś tu śmierdzi, skąd ten Pan, w 50 którejś minute wiedział jak zakończy się ten mecz? Dlaczego wiedział, że Górnik, akurat w końcówce dobije Śląsk? Dlaczego Śląsk wyszedł na drugą połowę jakby czekał na coś co po prostu musi się wydarzyć?

Teraz, odpowiedzcie sobie na te pytania i zastanówcie się sami, czy faktycznie nie wydarzyło się tutaj nic dziwnego.