#papier toaletowy

Kobieta niezwykła

G................e • 2010-02-14, 11:27
Cichy, podmiejski pub. Atrakcyjna babeczka zbliża się do baru i daje znak barmanowi, który natychmiast podchodzi do niej. Gdy jest już blisko, kobieta zmysłowo sygnalizuje, że powinien zbliżyć swoją twarz do jej twarzy. Barman czyni to, wtedy ona delikatnie zaczyna pieścić jego gęstą, krzaczastą brodę.
- Czy to ty jesteś tu właścicielem? - pyta, miękko dotykając jego twarzy dłońmi.
- Nooo, nie - odpowiada mężczyzna.
- A czy możesz go tu zawołać? Potrzebuję z nim porozmawiać - szepcze, przejeżdżając palcami poza brodę w stronę czupryny.
- Niestety, nie ma go - dyszy barman nawyraźniej podniecony.
- Może ja pomogę?
- Dobrze. Chciałabym przekazać wiadomość dla niego - kobieta ciągnie dalej niskim, zmysłowym głosem, wsuwając kilka palców w usta barmana i pozwalając mu ssać je delikatnie.
- Powiedz szefowi, że w ubikacji dla pań nie ma papieru toaletowego.

Plan B

B................S • 2009-12-26, 23:54
Najefektywniejsze źródło ludzkiej kreatywności:

Rzeźby z rolki

s................r • 2009-08-29, 10:15
widocznie ktoś miał zaparcie + surowiec i wyrzeźbił















Bernardyn

s................r • 2009-08-18, 15:16
zawsze udzieli pierwszej pomocy

Papier toaletowy

E................e • 2009-06-12, 11:09
dla wymagających

Papier toaletowy zabił przyjaźń!

m................a • 2009-05-17, 12:47
"To straszne, jak błaha sprawa spowodowała koniec długoletniej przyjaźni! Dwie sąsiadki z Rudy Śląskiej do tej pory nie mogły sobie wyobrazić życia bez wspólnej porannej kawy, podczas której wymieniały się plotkami, bez wizyt u tego samego fryzjera i zakupów na targowisku.

Były ze sobą tak bardzo związane, że nawet konieczność dzielenia toalety umiejscowionej pomiędzy ich mieszkaniami nie stanowiła dla nich problemu. Do czasu, aż Róża F. (86 l.) zauważyła, jak jej papier toaletowy zaczyna znikać w dziwnych okolicznościach. Podejrzenia emerytki od razu padły na ulubioną sąsiadkę - Marię Białecką (79 l.), bo tylko ona miała klucz do ich wspólnego kibelka.

W ten sposób w domu przy ul. Kopernika wybuchła prawdziwa wojna. Róża F. miała dosyć zuchwałych kradzieży jej papieru, więc uzbrojona w laskę poszła z awanturą do sąsiadki. Krewka babcia zaatakowała drzwi do mieszkania Marii Białeckiej. Raz po raz uderzała w nie ciężką laską, robiąc w miękkim drewnie spore dziury. - Krzyczała przy tym, że to przeze mnie ten papier toaletowy znika - opowiada Maria Białecka. - Rąbanie po drzwiach było tak silne, że bałam się wyjść. Nie wiem, o co chodzi z tym papierem. Nikomu nie daję klucza od ubikacji - twierdzi pani Maria.

- Dłużej nie wytrzymam tego znikania papieru - mówi Róża F. Jej tłumaczenia nie przekonały jednak policji, która została poinformowana o całym zajściu. Pani Róża będzie musiała zapłacić za remont drzwi sąsiadki. I tak na walce o papier toaletowy straci jakieś 400 zł."

Co to robi alzheimer z człowiekiem
Nigdy nie ufaj srajtaśmie!

Źródło.