#panika

Na moście

a................k • 2015-11-28, 23:23
Idę sobie dzisiaj przez most, zestresowany, czuję że dłużej nie wytrzymam i stało się, usiadłem na barierce.
Minęła chwila a wokół zebrało się sporo ludzi.
"Chłopie co ty robisz?", "Złaź stamtąd!" "A może on nienormalny?" Nie wiem co to za ludzie byli ale ich kretyńskie okrzyki nie pozwalały mi zebrać myśli, a co jak co, ale w takiej chwili wypadałoby się skupić, było ciężko to znieść ale nadszedł oczekiwany moment i...
PLUSK!
-O Matko! - krzyczy jakaś kobieta

-Przepraszam panią bardzo, pani nigdy nie sra? - odpowiedziałem podciągając spodnie.

Panika na placu republiki

s................l • 2015-11-15, 19:35
Oto człowiek sk🤬iel level hard. W czasie zebrania francuzów na Placu Republiki, ktoś puścił petardę (niestety słabo to słychać)



Aż strach pomyśleć, co się będzie działo 31.12

Pełne gacie.

Suspens2015-10-29, 11:56
10 sekund grozy

Panika

Sadix1232015-07-21, 23:11
- Jaki jest najlepszy sposób wszczęcie paniki?
- Poprosić wszystkich o zachowanie spokoju.

Umknęły mu 2 tygodnie

Abi.M.Sahim2012-10-13, 16:23
Zrobiliśmy kiedyś kumplowi "mały" kawał.

Otóż z kolegą wspomnianym pojechaliśmy kiedyś na imprezę. Koleś po godzinie był nap🤬lony... No - ciężko to do czegoś porównać. No więc gdy trzeba było gościa do auta odprowadzać (bo za dużo szumu robił), komuś zaświtał pomysł, żeby przestawić mu kalendarze (w telefonie, a jak wróciliśmy do niego na mieszkanie, to również na ścianach i w komputerze).

Impreza się nie kleiła, to pojechaliśmy w jeszcze kilka miejsc. Przy drugiej miejscówce pojawił się kolejny pomysł: "zmieniajmy też daty sobie i nagrywajmy filmiki z kolejnych klubów jako dowody, że niby już 2 tygodnie balujemy". Tak też robiliśmy w kolejnych 3 klubach. W ostatnim pech chciał, że nie dopilnowaliśmy obiektu żartu - przykleił się do nieodpowiedniej dziewczyny i zarobił za to śliwkę pod okiem. Decyzja - jedziemy na mieszkanie.
Po drodze oczywiście poleciało jeszcze kilka głębszych , więc biedaczyna już kompletnie odleciał. Tu zaświtał nam kolejny diaboliczny pomysł: "Koleś ma się przecież obcinać jutro na łyso... To ogólmy go na 2 mm, żeby wyglądało jakby już mu włosy odrastały".

Czy muszę opowiadać co się działo następnego dnia rano?
Dosłownie PANIKA - zaczęło się zwyczajnie: "Chłopaki - co się wczoraj stało, bo mam tylko slajdy... i czemu mam takie krótkie włosy". Potem było już tylko z górki - opowiedzieliśmy mu o 2 tygodniach, które jeszcze się nie wydarzyły, i udawaliśmy strasznie przejętych tym, że po "wczorajszym" nokaucie, nie pamięta co się przez ten czas działo

Przyznaliśmy się dopiero po 1,5 godziny, jak chciał wybierać się do szpitala na badania

Pobudka

P................C • 2012-07-02, 23:54
pomysł w sam raz na wakacje

Help help help...

P................C • 2012-05-15, 23:00
mamo, jak boli