#paliwo


Jednostka powstaje w suchym doku Samsung Heavy Industries, w południowokoreańskim mieście Geoje. Zwodowany kadłub ma 74 metry szerokości i 488 metrów długości. Jeśli drugą z tych wartości odniesiemy do najwyższych budynków świata, to okaże się, że Prelude FLNG przerasta wieżę Eiffela, Petronas Towers w Kuala Lumpur czy wspomniany Empire State Building w Nowym Jorku. Masa w pełni załadowanej jednostki przekroczy 600 tys. ton.
Prelude FLNG nie jest jednak zwykłym statkiem towarowym. To pływająca rafineria, mogąca wyprodukować nawet 3,6 mln ton skroplonego gazu ziemnego rocznie. Będzie on przechowywany w zbiornikach o pojemności odpowiadającej 175 basenom olimpijskim. Z nich paliwo powędruje do mniejszych statków, a następnie do klientów. Taka strategia umożliwi szybsze, bardziej elastyczne i przede wszystkim tańsze dostawy surowca tam, gdzie dotychczas było to nieopłacalne.

Pływająca rafineria Shella będzie operować 475 km na północny-wschód od Broome (Australia Zachodnia, północne wybrzeże) przez 25 lat. Rejon ten jest niezwykle niebezpieczny z powodu huraganów, które występują tam od kwietnia do listopada.

Jednostka może stawić czoła huraganom, które w skali Saffira-Simpsona opisuje cyfra 5 - towarzyszą im wiatry wiejące z prędkością 250 km/h i ponad 5-metrowe fale. Będzie to możliwe dzięki jednemu z największych systemów cumowniczych świata. Dzięki niemu Prelude FLNG pozostanie stabilny nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach i nie będzie zmuszony przerywać pracy.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jednostka będzie gotowa przed końcem 2017 roku. Jednak do tego czasu może stracić zaszczytne miano największego statku świata.
Zaj🤬e z interii.

Spokojnie to tylko kobieta

~Angel2013-09-30, 15:24
Jak pech to pech



chodzące nieszczęście

sposób na parkingowych złodziei

Konto usunięte • 2013-08-10, 21:20
nie slyszalem o tym zdarzeniu nigdzie w "prasie" ale jezeli to prawda to pan wykazal sie iscie sadystycznym podejsciem do problemu. i tradycyjnie polskie organy scigania poPIaly sie chcac dojebac wlascicielowi samochodu za obrone swojej wlasnosci

Dość sporym problemem dzisiejszych czasów, są wszelakiej maści złodzieje. Złapanie ich za rękę i udowodnienie winy w sądzie jest prawie niemożliwe. Zaś jakiekolwiek próby zgłoszenia kradzieży na policji, kończą się umorzeniem sprawy bo brak dowodów, świadków i funduszy by akcje prowokującą przeprowadzić.
Na moim osiedlu w małej miejscowości Szczecinek, także pojawiła się grupka złodziei którzy w nocy kradli z samochodów na parkingu wycieraczki, lusterka, a także rozwalali korki od wlewu benzyny i kradli paliwo. Zgłoszenia na policje nic nie dały, zbyt mała kwota by przeprowadzić śledztwo.
Jak wiadomo jednak benzyna tania nie jest, więc wszyscy sąsiedzi strasznie wkurzeni ale też bezradni. Nikomu się tak nie przelewa by sponsorować benzynę jakimś gówniarzom.
Sprawy w swoje ręce wziął jeden z moich sąsiadów, zamontował w przy wlewie dodatkowy zawieszany zbiorniczek, którego przy otwarciu wlewu nie było widać, w zbiorniczku umieścił kwas z akumulatora. Wiadomo jak wygląda procedura wydobycia paliwa ze zbiornika, za pomocą rurki i ust trzeba najpierw wyssać by paliwo przelało się do kanistra.
Po paru dniach montowania tego sprzętu w nocy przez sąsiada wreszcie na przynętę złapali się złodzieje. W nocy obudził mnie przeraźliwy krzyk dochodzący z parkingu. Tak trzech złodziei ze zbiornikami jeden leży na ziemi i krzyczy reszta lata jak poparzona koło niego. Potem już normalnie policja, pogotowie.
Podsumowanie, jeden ze złodziei poparzona cała jama gębowa, prawdopodobnie do końca życia będzie miał wadę wymowy, parę miesi8ecy w szpitalu i potem leczenie długotrwałe w domu.
Wszyscy trzej mają także postawione zarzuty za uszkodzenie mienia, i kradzież. Ale wysokich wyroków raczej nie dostaną. Sąsiad też miał sprawę w sądzie ale został uniewinniony, są d uznał że przy swoim aucie może montować co chcę, tym bardziej że płyn od akumulatora to normalne wyposarzenie auta. Wszyscy sąsiedzi są mu wdzięczni, bo kradzieże ustały(minęło już poł roku) no może oprócz matki poszkodowanego, jak się okazało wraz z synem mieszkała na naszym osiedlu.
Sąsiad może i wykazał się sporą piekielnością, ale w naszym kraju nie da się chyba inaczej. A szkoda bo wystarczyło by jakiekolwiek działanie policji, by zakończyć te kradzieże. Niestety musiało prawie dojść do tragedii by coś się zmieniło. No chłopaki dostały niezłą nauczkę, przez całą akcje ratowniczą trzęśli się jak osiki, w sądzie przyznali że myśleli, że ich kumpel umrze. Jakoś mi ich nie szkoda.

zaj🤬e z pieklienych
Faciowi w pickupie skończyła się benzyna, więc z pomocą przybył motocyklista

Osuszanie baku

Konto usunięte • 2013-07-24, 1:50
Rzecz ma miejsce, oczywiście, w Rosji.

Here Balloon

zsakuł2013-07-23, 23:36
Korea Południowa. Pomysł na oszczędzanie paliwa na dużych parkingach.

ciekawe kiedy znajdzie sie żartowniś ze szpilką