#opona



W profesjonalnych wyścigach nawet najmniejsze szczegóły mogą wpłynąć na sekundowe różnice w czasie okrążenia, a to bardzo dużo. Niekiedy zła decyzja, jak na przykład pozostawienie slicków podczas deszczu, może przekreślić szanse na wygraną.

Kierowca BMW M3 GT4 dokonał fatalnego wyboru opon w odniesieniu do warunków atmosferycznych panujących na Zielonym Piekle. Efekt możecie zobaczyć na poniższym nagraniu. Co zabawne, zawodnik na desce rozdzielczej umieścił naklejkę przypominającą mu, aby nie driftował - zapewne po to, aby nie tracić cennych sekund podczas przejazdów. W takich okolicznościach poślizgów nie dało się jednak uniknąć. Trzeba przyznać, że kierowca mimo niesprzyjających warunków bardzo dobrze panował nad samochodem, a zwłaszcza w sytuacji z 1:45 filmu.


"Nissan GT-R z silnikiem 4,3-litra i zestawem turbo HKS GT800 jechał ponad 320 km/h, kiedy niespodziewanie wybuchła jedna z opon. Na wyposażeniu samochodu znalazły się seryjne opony Dunlop Sport Maxx GT600. Całe szczęście kierowca zachował zimną krew i bezpiecznie wyhamował. W przypadku nieco mniej doświadczonego zawodnika zdarzenie mogło się nie skończyć tak dobrze. Podczas przejazdu wskaźnik przeciążenia wskazał wartość 1g."
źródło : adrenalinemotorsport

Misja wykonana

1.Michal2014-08-31, 23:44
Dwa cwaniaki

Rosyjska zabawa

Konto usunięte • 2014-07-27, 12:29
Wakacyjne atrakcje w Rosji

Wybuch opony

~CrazyEdek2014-06-29, 17:44
Jak szybko zdjąć spodnie?