#opera

Czarna opera

SaveTheTrees2015-08-14, 20:41
Czarne zwierzątko śpiewa własną wersję białej muzyki, w której nazywa siebie po imieniu.

Po tagach nie znalazłem, jak było to wyj🤬
Maria João Pires to portugalska pianistka, która omyłkowo przed występem w Amsterdamie przygotowała się do zagrania innego koncertu, niż reszta muzyków. O tym że pomyliła repertuar przekonała się dopiero podczas trwania koncertu. Udaje jej się jednak w jakiś sposób wybrnąć z sytuacji.

Akcja od 0:40

opera

d................s • 2014-03-11, 22:33
Kasia była uzdolnioną śpiewaczką operową i każdy widział dla niej świetlaną przyszłość.

Tylko nie Kasia. Była niewidoma.

Zespół Downa - dosłownie

Pener2010-04-17, 11:02
Pokaz umiejętności wokalnych świetnie zapowiadającej się wokalistki. Proszę zwrócić uwagę na jej nienaganny makijaż oraz świetnie dobrany strój:


\m/

Trędowaty

ambroz662009-04-24, 21:26
Na widowni w teatrze siedzi tredowaty. No niestety, wiadomo, widok okropny: mięso na wierzchu, tłuszcz, łuszczaąca się skóra, okropność. Koleś siedzaący obok niego spokojnie to wytrzymuje, ale w końcu:
-BLEEEEEEEEE!!! - zwymiotował.
Trędowaty spokojnie mówi:
-Proszę pana, ja rozumiem, ja wiem jak wyglądam, ja myslę, że przesiądę sie dalej i nie będę już panu przeszkadzał.
-Ależ nie, nie - odpowiada widz - absolutnie, pan mi w ogóle nie przeszkadza, proszę zostac tu, gdzie pan siedzi! BLEEEEEEEEE!!! - wymioty przerwaly mu wypowiedź.
-Nie, ja widzę, że jednak pan nie jest w stanie tego znieść... Ja nie mam żalu, ja przecież jestem swiadomy mojej choroby... tam jest wolne miejsce na końcu, przesiądę się i wszystko bedzie w porządku!
-Nie, nie, nie ma mowy, to naprawdę mi nie przeszkadza, prosze zostać, nie ma żadnego problemu... BLEEEEEEEEE!!!
-Nie no, to już koniec - zdenerwował sie trędowaty - wstanę i przesiądę sie na jakieś inne miejsce!
-Nie, prosze pana, kiedy to naprawde nie o pana chodzi, tylko o gościa za panem, ktory macza bułkę w pańskim karku!

Bal w Operze

~Faper Noster2008-12-20, 18:58

Któż nie pamięta z dzieciństwa "Lokomotywy"! Dziś szanownym Sadystom pragnę dać do poczytania wierszyk tego samego autora. Mimo że tekst ów powstał w 1936 roku nadal jest zaskakująco aktualny i sądzę że powinien się Wam spodobać.
Całość jest strasznie długa, tu daję początek a resztę doklejam do pierwszego komentarza
J. Tuwim napisał/a:

BAL W OPERZE

I

Dzisiaj wielki bal w Operze.
Sam Potężny Archikrator
Dał najwyższy protektorat,
Wszelka dz🤬ka majtki pierze
I na kredyt kiecki bierze,
Na ulicach ścisk i zator,
Ustawili się żołnierze,
Blyszczą kaski kirasjerskie,
Błyszczą buty oficerskie,
Konie pienią się i rżą,
Ryczą auta, tłumy prą,
W kordegardzie wojska mrowie,
Wszędzie ostre pogotowie,
Niecierpliwe wina wrą,
U fryzjerów ludzie mdleją,
Czekający za koleją,
Dz🤬kom łydki słodko drżą.

Na afiszu - Archikrator,
Więc na schodach marmurowych
Leży chodnik purpurowy,
Ustawiono oleandry,
Ochrypł szef-organizator,
Wyfraczony krępy mandryl,
Klamki, zamki lśnią na glanc,
W blasku las ułańskich lanc,
Szef policji pierś wysadza
I spod marsa sypiąc skry,
Prężnym krokiem się przechadza...
Co za gracja! Co za władza!
Co za pompa! Jezu Chry...!
Zajeżdżają futra, fraki,
Lśniące laki, szapoklaki,
Uwijają się tajniaki
W paltocikach Burberry.

Szofer szofra macią ruga,
Na tajniaka tajniak mruga...
No jadź, jadź! bedziesz tu stać?
Caf się, frrruwa twoja mać!
Zajeżdżają gronostaje

I brajtszwance,
Barbarossy, oyenstierny
I braganze,
Zajeżdżają Buicki, Royce'y
I Hispany,
Wielkie wstęgi, śnieżne gorsy,
Szambelany,
I buldogi pełnomocne
I terriery
I burbony i szynszyle
I ordery
I sobole i gr and-diuki
I goeringi,
Akselbanty i lampasy
I wikingi,
Admirały, generały,
Bojarowie,
Bambirały, grubasowie,
Am!
Ba!
Sado!
Rowie !
Raz !
Dwa !
Hurra, panowie!
Hurra, panowie!
Hurra, panowie!
W szatni tłok,
W lustrach - setki,
Potrzaskują
Damskie torebki,
Każda poprawia, każda zerka -
I boty! numerek! bez numerka!
I jeszcze pudrem
I jeszcze usta
I lustra lustrem
I znów do lustra
I już - do loży - która? druga...
Na tajniaka tajniak mruga,
Na lewo, na prawo, na le, na pra,
A w środku już orkiestra gra,
Orkiestra gra! Orkiestra gra!

Ostro gra orkiestra-kiestra,
Z czterech rogów, czterech estrad
Pryska extra bluzgi grzmiące,
Miedzią pluska i mosiądzem
I bac! w blask, w oklaski, brawo,
W- drgawki metalową lawą
I jazz w blask grzmiąc furioso -
I nagle duszną tuberozą
W krew, w nozdrza placadiutanta
(Tempo: szampan, szatan, szantan)
I już - wziąć, i już - udami
I już - da mi! da mi! da mi!
I chuć - w skok, i wzrok - kastetem
I pod żyrandol piruetem -
solo! solo! małpa! nie po...!
buch magnezja foto ślepo
uda uda da mi da mi
gene orde dzwoni rami
zęby śmiechem do maestra
i gra orkiestra, gra orkiestra!...



// Pozostała zryta twórczość Tuwima na sadolku: "Rozmowa ze ślusarzem", Całujcie mnie wszyscy w dupę