#narkotyki

Magdalena K. po aresztowaniu dwóch „Braci Zielonych” (Jakuba i Mariusza) i śmierci trzeciego z nich (Adriana - zastrzelonego przez antyterrorystów), miała stanąć na czele pseudokibicowskiego gangu Cracovii, który przemycił narkotyki za prawie pół miliarda złotych.

Kobiety poszukiwał czerwoną notą dla najniebezpieczniejszych przestępców na świecie Interpol. Wpadła w lutym 2020 roku w Zwoleniu na Słowacji, gdzie wynajętym autem dotarła z Węgier. Wyglądała inaczej niż na listach gończych - zmieniła m. in. kolor włosów. W Polsce trwa teraz jej proces.

Zapraszam na drugą część reportażu.

„Bracia Zieloni” - Mariusz, Adrian i Jakub Z. - stworzyli gang kiboli Cracovii, przemycający i handlujący narkotykami wartymi miliony, a także wyłudzający kredyty.

Przy zatrzymaniu Adrian rzucił się na antyterrorystę i został przez niego śmiertelnie postrzelony. Pozostali wpadli.

Na czele grupy stanęła wtedy Magdalena K., nazywana „Miss kiboli”. Zatrzymano ją na Słowacji. Była poszukiwana czerwoną notą Interpolu, wystawianą za najniebezpieczniejszymi przestępcami na świecie.



Wesoła blondynka kierowała krakowskim gangiem. Jakie grzechy ma na sumieniu Magda K.?
]
Magdalena K. miała kierować gangiem narkotykowym działającym w środowiskach pseudokibiców Cracovii po zastrzeleniu przez antyterrorystów jednego z "Braci Zielonych" i zatrzymaniu dwóch pozostałych (z których jeden był partnerem Magdaleny K.).

Kobiety poszukiwano czerwoną notą Interpolu. Zatrzymano ją na Słowacji - dziś jest już w Polsce, trwa jej proces.

Kraków od dawna słynie z silnie rozwiniętych grup pseudokibicowskich, funkcjonujących przy dwóch tamtejszych klubach piłkarskich - Wiśle i Cracovii.

Przy tym ostatnim w latach 2011-2017 miał działać międzynarodowy gang narkotykowy, którego jednym z liderów, zdaniem prokuratury, był Marek S. ps. „Szafka” - dziś mały świadek koronny.

Grupa miała przemycić do Polski, m. in. z Holandii, Hiszpanii czy Niemiec, środki odurzające o wartości nawet 440 milionów złotych. Organizowała też przemyt do Włoch, Belgii oraz Wielkiej Brytanii.

Okno życia

jamber2021-12-29, 15:01
Co tu się odj🤬o
Jak się akcja skończyła nie wiem

Pod koniec lat. 80. w Meksyku powstała sekta, której przewodził Adolfo de Jesus Constanzo.

Sekta dokonała licznych porwań i rytualnych zabójstw.

W praktyce pod taką przykrywką działał dobrze zorganizowany gang narkotykowy, którego lider zarabiał duże pieniądze i cieszył się życiem.

...więc według źródła porządnie się naćpał przed wejściem na pokład.
Ma władzę nad polską generalicją. Nie wiem jak Wy, ale ja mu wierzę.
Tak swoją drogą, wiecie może jaka to przypadłość trawi ową przemiłą parkę? Ma to zapewne jakąś fachową nazwę...



Naćpany koleś w tramwaju

Czaki1m2021-10-12, 16:37
Wrzucam typa którego kiedyś nagrałem w tramwaju wieczorem jak wracałem do domu. Nie wiem co zarzucał ale gadane miał dobrą i trochę mu nogi wykręciło Dźwięk obowiązkowy. Enjoy

Nie drap strupka!

Flodzia2021-10-04, 16:53

Coś ty zrobi?
Ktoś tutaj ciągnął na 2 etaty i właśnie dołączył do grona bezrobotnych skazańców.