#muzułmanie

Sadol uczy, bawi i wychowuje...



Jeśli kiedyś zastanawialiście się, czy istnieją jakieś np. medyczne dowody na to, że muzułmanie robią coś "nie tak" i mimo, że twierdzą iż ich religia, postępowanie, Prorok i Allah są nieomylni - zresztą zapoznajcie się z badaniami Nikolai Sennelsa i sami wyciągnijcie wnioski. Nie mam zamiaru nikogo do niczego przekonywać, nie mam zamiaru też propagować żadnych poglądów religijno-polityczno-rasowych Amen.

Na początek definicja (za wikipedia.org):

Endogamia - (etym. gr. endon - "wewnątrz", gameo - "zawieram małżeństwo") - kulturowa reguła nakazująca jednostce zawieranie małżeństw (dobieranie sobie partnera) wewnątrz własnej grupy, w celu zabezpieczenia jej przed utratą członków, wzmocnienia izolacji i utrzymania odrębności. Endogamia występuje zazwyczaj w społeczeństwach uwarstwionych, służy względom prestiżowym i utrwala zróżnicowanie etniczne (kastowość). Endogamia w małej grupie prowadzi do związków między bliskimi krewnymi biologicznymi. Występuje zarówno w społecznościach matrylinearnych i patrylinearnych. Dobór takiego małżeństwa odbywa się często na zasadzie przeznaczenia sobie z góry pewnych osób lub na zasadzie pierwszeństwa. Do tych ostatnich należy np. lewirat i sororat.

Co najbardziej w kulturze muzułmańskiej popularne? [/b]Małżeństwo kuzynowskie[b] - Inne bardziej skomplikowane zwyczaje to np. tzw. małżeństwo kuzynowskie „na krzyż”, polegające na tym, że mężczyzna bierze za żonę wujeczną siostrę lub inną kobietę o tym samym stopniu pokrewieństwa. W niektórych kulturach środkowej Australii mężczyzna może ożenić się także z wnuczką brata babki ze strony matki (lub kobietą o tym samym stopniu pokrewieństwa), jednak małżeństwa kuzynowskie to starszy zwyczaj. Bardzo rzadko natomiast dozwolone jest małżeństwo między „równoległymi krewnymi”, czyli dziećmi dwojga braci lub dwóch sióstr.

Art. na ten temat napisany został przez Briana Fischera, tłumaczony, uzupełniony i opatrzony komentarzami przez moją skromną osobę, na podstawie badań Nicolai Sennelsa, duńskiego psychologa i antropologa - polecam jego inne opracowania i badania, są co najmniej intrygujące.

Nicolai przeprowadził szereg badań nad stosunkowo mało znanym problemem muzułmańskiego świata, jakim jest destrukcyjny wpływ na społeczeństwo małżeństw kuzynowskich (najbliższych kuzynów). Praktyka ta surowo zakazana zarówno u chrześcijan, jak i Żydów (od czasów Mojżesza) - jest ściśle usankcjonowana i praktykowana w świecie islamu od 50 pokoleń (1400 lat).

Dlaczego jest to duży problem, i dlaczego nie ma szans na jego przeminięcie?
Ponieważ Mahomet jako prorok "wszechstronny" poukładał wszystkie muzułmańskie tradycje, włączając w to oczywiście małżeństwo, czystość rasy, zakazy kontaktów z niewiernymi itp... Problem endogamii w islamie na dzień dzisiejszy jest na tyle poważny, iż mówi się o nieodwracalnym uszkodzeniu puli genowej, ogromnym spustoszeniu w zakresie inteligencji, zdrowia psychicznego i zdrowia fizycznego w szerokim rozumieniu.



Zgodnie z badaniami Sennelsa blisko połowa islamistów na świecie jest owocem związków endogamicznych. W Pakistanie liczba ta sięga 70%, nawet w Anglii ponad połowa pakistańskich imigrantów tkwi w małżeństwach ze swoimi najbliższymi kuzynami, w Danii zaś jest to liczba oscylująca w okolicach 40%.

Liczby te są zatrważające również w innych ważnych dla islamu krajach: Arabia Saudyjska (67%), Jordan i Kuwejt (64%), Sudan (63%), Irak (60%) oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie i Katar na poziomie 54% związków „wewnątrzrodzinnych”. BBC twierdzi, że jest to powód tego, iż rodziny pakistańskie mieszkające w Wlk. Brytanii ponad 13 razy częściej są narażone na potomstwo obciążone różnorakimi recesywnymi chorobami genetycznymi. Chłodne dane grzmią: 3% dzieci w UK to dzieci Pakistańczyków, a 33% z nich to dzieci obciążone poważnymi wadami genetycznymi. Wymieńmy tylko niektóre z nich (autosomalne) – mukowiscydozę lub choćby rdzeniowy zanik mięśni (dzieci są narażone na te choroby 18 razy częściej niż normalnie). Różne formy zniekształcenia/niedorozwoju powodującego śmierć podczas porodu zdarzają się 10 razy częściej niż normalnie. Dwukrotnie częściej zdarzają się też poronienia.

Ponadto znacznie obniżają się zdolności intelektualne, badania pokazują że dzieci będące owocem związków wsobnych tracą średnio między 10 a 16 punktów IQ, poza tym ciężej rozwijają w sobie umiejętności związane z funkcjonowaniem w społeczeństwie. Ryzyko wystąpienia ilorazu IQ poniżej 70, będącego oficjalną barierą „opóźnienia umysłowego” rośnie o ponad 400%. Tego typu przypadki obserwowano również w niektórych zamkniętych dynastiach starożytnego Egiptu oraz brytyjskich rodzinach królewskich (przez pewien okres).

W Danii imigranci z kultur „innych niż zachodnie” mają 300% więcej szans na oblanie testu na inteligencję będącego przepustką do duńskiej armii. Sennels twierdzi, że „zdolność do radości i kreatywności oraz „produkowania” wiedzy i abstrakcyjnego myślenia jest po prostu niższa w świecie islamskim”. Jednym z przykładów może być fakt, iż (cały) świat islamski tłumaczy rocznie ok. 330 książek – co jest ok. 20% tego, co rocznie tłumaczy sama Grecja.

Przez ostatnie 1200 lat islamu, na język arabski zostało przetłumaczone zaledwie 100 000 książek (słownie sto tysięcy) – dla przykładu – jest to obecnie roczna wartość tłumaczeń dla Hiszpanii. 7 na 10 wyznawców Allaha w ogóle nigdy nie czytało żadnej książki. Sennels to właśnie wskazuje jako jedną z głównych trudności w porozumieniu się mahometan z ludźmi zachodu. „Niższe IQ wraz z religią wypowiadającą się krytycznie na temat wszystkiego, co obce/inne powoduje porażkę w kontaktach z zachodnimi, wysoce rozwiniętymi społeczeństwami”.
Tylko 9 mahometan zostało laureatami nagrody Nobla (w tym 5 otrzymało pokojowe nagrody). Zgodnie z pismem „Nature” kraje muzułmańskie generują zaledwie 10% średniej produkcji światowych dóbr (wyznawcy: 19,2% populacji) jeśli chodzi o naukę i odkrycia.

W Danii, rodzinnym kraju Sennelsa, dzieci muzułmańskie stanowią miażdżącą większość wśród dzieci specjalnej troski. 1/3 budżetu przeznaczonego na edukację pochłania edukacja specjalna, gdzie wśród dzieci fizycznie i psychicznie upośledzonych od 51 do 70% stanowią dzieci imigrantów islamskich.

Choroby psychiczne to kolejny niedoceniany problem. Im bliższe pokrewieństwo partnerów tym wyższe ryzyko wystąpienia m.in. schizofrenii u potomstwa.

Wnioski wysnute przez Sennelsa: Bez wątpienia tradycja zawierania małżeństw przez najbliższych kuzynów zaszkodziła ich puli genowej, również dzięki religii zabraniającej ślubów z „niewiernymi” a tym samym ograniczeniu napływu świeżej krwi/genów do ich populacji. Zniszczenia w puli genowej od początku istnienia islamu są co najmniej zatrważające i najprawdopodobniej nieodwracalne, a obserwowane dziś konsekwencje będą się pogłębiać. Ponadto, islam nie jest religią która może po prostu zastąpić judaizm czy chrześcijaństwo. Zdaniem Sennelsa, pierwszą i jedną z największych ofiar islamu są sami muzułmanie.

Zwykłe współczucie dla muzułmanów i zdroworozsądkowe pragnienie chronienia własnej kultury oraz gatunku ludzkiego (niezależnie od religii) przed zakusami tej niebezpiecznej i mrocznej religii nie powinno nikogo dziwić gdyż jest dyktowane naturą zarówno człowieka, jak i każdego przedstawiciela każdego gatunku żyjącego na naszej planecie…

Tatarzy w Polsce.

w................u • 2013-02-02, 18:27
Witam. Jako że ostatnio zauważyłem najazd na narody kolorowe, lubujące się we wzajemnym eksterminowaniu i krzyczeniu "Allah akbar"- postanowiłem troszkę podrążyć temat Muzułmanów na ziemiach Polskich- i oto, co udało mi się zlepić.
Chciał bym przedstawić bliżej historię Tatarów osiadłych w granicach Rzeczypospolitej Polskiej.

No, to lecimy- pozwolę zacytować sobie duży fragment tekstu z zaznaczeniem źródła.

Cytat:

Tatarzy - Muzułmanie Polscy

W Rzeczypospolitej Polskiej zamieszkuje obecnie około 5000 osób z rodowodem tatarskim, wyznających Islam. Ludność tę określamy dziś mianem Tatarów polskich. Jej przodkowie pochodzili z niegdyś potężnego państwa tatarskiego Złotej Ordy oraz z powstałych po jej upadku samodzielnych chanatów.

Pierwsi przybysze przywędrowali na teren Wielkiego Księstwa Litewskiego na początku XIV wieku. Pełny rozwój kolonizacji tatarskiej nastąpił za rządów Wielkiego Księcia Witolda, przypadających na lata 1392 – 1430. Tatarzy osiedlali się tam dobrowolnie porzucając, targane wojnami domowymi rodzinne stepy. Osiedlający się Tatarzy byli stale zobowiązani do służby wojskowej, za co otrzymywali nadziały ziemi. Mogli w swoich koloniach budować meczety, jak też wchodzić w związki małżeńskie z tamtejszymi kobietami, oraz wychowywać potomstwo w wierze muzułmańskiej.

Z biegiem czasu, kiedy liczne unie połączyły Polskę i Litwę, tworząc z nich jedno niepodzielne państwo, Tatarzy stali się poddanymi Króla Polskiego. Służyli, zatem w wojskach litewskich i polskich, przeważnie w oddziałach lekkiej jazdy, na uzbrojenie, których składały się szable i łuki. Kiedy zachodziła potrzeba, broniąc Rzeczypospolitej, ścierali się w boju z wojskami Zakonu Krzyżackiego, walczyli z Rosjanami i Szwedami, a także ze swymi pobratymcami, których nie uważali za braci , lecz za najeźdźców. Oprócz służby wojskowej na niektórych Tatarach, posiadających znajomość języków wschodnich, spoczywał obowiązek tłumaczy. Wysyłano ich zatem w poselstwach polskich do Turcji i Chanatu Krymskiego.

Na przełomie XVI i XVII w. Tatarzy całkowicie zatracili swój język ojczysty, zastępując go jednym z języków słowiańskich, którymi posługiwała się ludność Wielkiego Księstwa Litewskiego. Z racji swego zamieszkania Tatarów tych określał się nieraz litewskimi. Nie oznaczało to jednak, aby identyfikowali się oni z ludnością litewską. Większość mieszkańców Wielkiego Księstwa Litewskiego stanowiła ludność słowiańska, skąd też ulegli oni kulturowej asymilacji otoczenia, pozostając tylko przy swoim wyznaniu. Z czasem zaczęli posługiwać się językiem polskim i białoruskim, przyjmując od tej ludności wszelkie lokalne obyczaje, dlatego też zaczęto nazywać ich Tatarami polskimi.

W drugiej połowie XVII w, w wyniku nadań króla Jana III Sobieskiego, nowe kolonie tatarskie powstały na Podlasiu i w powiecie grodzieńskim. W XVIII stuleciu Tatarzy tworzyli nadal swoje pułki, w których służyli także Polacy. U schyłku tego wieku walczyli w obronie Rzeczypospolitej, biorąc udział w wojnie polsko-rosyjskiej 1792 r i w powstaniu kościuszkowskim 1794 r.

W okresie niewoli narodowej Tatarzy niejednokrotnie dawali wyraz swemu przywiązaniu do tradycji polskich. Walczyli w wojnach napoleońskich, a później przystąpili do powstań polskich lat 1830-1831 i 1863-1864, za co spotkały ich represje ze strony władz rosyjskich.

W czasie pierwszej wojny światowej wielu Tatarów polskich znalazło się w głębi Rosji, gdzie głównie po roku 1917 przyłączyli się do ruchów wyzwoleńczych tamtejszych narodów muzułmańskich. Jednak większość z nich pozostała na swoich ziemiach, których przeważająca część przypadła Polsce po 1918 r. Musieli jeszcze walczyć o nie tworząc swój pułk w wojsku polskim, który brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej.

W latach 1918-1939 Tatarzy polscy w II Rzeczypospolitej posiadali 19 gmin wyznaniowych /dżemiatów/, gdzie znajdowały się meczety i cmentarze muzułmańskie (miary). Nad całością spraw wyznaniowych czuwał Muzułmański Związek Religijny w Rzeczypospolitej Polskiej, który powołano do życia w 1925 roku. Na czele związku stał Mufti dr nauk filozoficznych Jakub Szynkiewicz rezydujący w Wilnie. Obok tego działał Związek Kulturalno-Oświatowy Tatarów Rzeczypospolitej pod przewodnictwem Olgierda Kryczyńskiego. Prowadzono szeroką działalność społeczno-kulturalną wydawano dwa pisma „Rocznik Tatarski” oraz „Życie Tatarskie”. Ukazywał się też „Przegląd Islamski” wydawany w latach trzydziestych przez gminę warszawską.

Od 1936 roku wszyscy poborowi Tatarzy służyli w jednym pułku kawaleryjskim, którym był 13 Pułk Ułanów Wileńskich. Tam gromadzili się w pierwszym szwadronie nazwanym tatarskim.

We wrześniu 1939 r Tatarzy znowu stanęli w obronie Rzeczypospolitej, walcząc z Niemcami jak i nacierającymi ze wschodu wojskami sowieckimi. Odnajdujemy ich też na wszystkich frontach drugiej wojny światowej, wszędzie tam gdzie walczył żołnierz polski.

Po drugiej wojnie światowej większa część ziem zamieszkałych przez Tatarów znalazła się w granicach ZSRR. Wielu z nich nie mogło się z tym faktem pogodzić przeniosła się razem z Polakami z tamtych terenów, na nowe ziemie Polski – na Pomorze i nad Odrę i Nysę.

Muzułmański Związek Religijny w Rzeczypospolitej Polskiej zrzesza 95% polskich muzułmanów pochodzenia tatarskiego, co stanowi około 5000 osób.


Źródło: tatarzy.pl/historia/tatarzy_polscy.html

Jako, że jestem związany ze wschodem- pozwolę wkleić sobie mapę, gdzie znajdują się wsie i ważne miejsca w ich kulturze.



Do tego polecam zapoznać się z dwoma artykułami poświęconymi miejscom kultu- które można przy odrobinie szczęścia i chęci- odwiedzić:
pl.wikipedia.org/wiki/Meczet_w_Kruszynianach
pl.wikipedia.org/wiki/Meczet_w_Bohonikach

Jako, że znam osobiście kilku- mogę stwierdzić, że poza tym- że wierzą w innego- nie różnią się od nas niczym.
Nie postulują o meczet przy każdej ulicy, ani o osobistego muezina napieprzającego skoro świt, nie chcą zapieprzać w burkach, ani zakazywać nam zjadania schabowego.

Plus w ramach ciekawostki:
1) Pochodzenia tatarskiego był Henryk Sienkiewicz.

2) TVP Białystok nadaje raz w miesiącu program, o tematyce związanej z mniejszością tatarską zamieszkującą Podlasie pt. Podlaski Orient (dawniej w programie wszystkich mniejszości narodowych i etnicznych na Podlasiu pt. Sami o sobie). Edusat nadaje program poświęcony polskim Tatarom rozsianym po całej Polsce pt. Tatarskie ślady. - można poszukać na YT i pooglądać.
Dobre wieści z Zachodu.
Jak podaje strona Stop Islamisation of the world, francuski rząd ma zamiar uciąć o 83% pomoc dla imigrantów.

Można? Można.



Zmiana polityki.
Minister Spraw Wewnętrznych Manuel Valls po spotkaniu w sprawie Krajowej Imigracji i Integracji zapowiedział zmiany w sprawie m. in. pomocy finansowej dla imigrantów. Zmiany wejdą nie prędko, bo od 1.03.2014, a zmniejszą one dotacje o 83%. Zmniejszone zostanie także odszkodowanie dla imigrantów z tego tytułu, że dobrowolnie wrócą do swoich krajów.

(Rozumiecie? Francja płaci obecnie 300 euro każdemu dorosłemu i 100 euro za każdego małoletniego, jeśli dobrowolnie wrócą tam, skąd przybyli. Te odszkodowania będą zmniejszone odpowiednio do 50 i 30 euro.)

Przyczyny.
Jednym z głównych powodów jest bezrobocie we Francji. Pracodawcy są obciążeni płaceniem dużych składek socjalnych. Każdy Francuz bezpośrednio wpłaca pieniądze na zasiłki dla imigrantów w tej formie. A te kwoty rosną.
Inny powód jest mniej złożony - po prostu polityka prowadzona przez lata, która polegała na tym, że imigrantom dawano gratisy, by się szybciej przystosowali, nie zadziałała. Oni uczynili z tego swój sposób na życie, wpajany kolejnym pokoleniom. Życie z zasiłków.
Kolejny powód jest mniej pośredni - wzrost przestępczości w dzielnicach muzułmańskich. Od gangów, przez sprzedaż narkotyków, kradzieże kończąc na zamieszkach z podpalanymi samochodami w tle. Tu jednak łatwo rzucić zarzut o rasizm.



Badania i statystyki.
Według Narodowego Instytutu Statystyk i Badań Ekonomicznych w drugiej połowie roku 2010 Francję zamieszkiwało ponad 5.000.000 imigrantów, czyli ok. 8% społeczeństwa. Najliczniejsze narodowości w grupie imigrantów do Algierczycy, Marokańczycy i Portugalczycy. W 2011 roku przyznano obywatelstwo 66.000 osób. Przybywa wciąż liczba imigrantów w krajów muzułmańskich, głównie z Turcji. Kraj jest zalewany obcą kulturą, ideologią i religią.
Badania wykazują, że dzieci imigrantów są słabiej przygotowane do życia w społeczeństwie. Nie podejmują nauki, potem pracy. Tylko 14% z nich osiąga wyższe pozycje społeczne.

Skutki.

Nie wiem, jak Wam, ale mi nie wydaje się, by oni powiedzieli "ok, w porządku, pójdziemy szukać domu w innym kraju i dziękujemy za dotychczasowe, dostatnie życie". Moim zdaniem wyciągną pochodnie, wszelką broń białą oraz palną i udowodnią całej Europie czerwono na białym, że islam to religia pokoju.

Oby tak nie było, oby Francja nie spłonęła jak zapałka.

Swoją drogą, ciekawe że nasi Tatarzy potrafili się przystosować to kraju-gospodarza i żyć normalnie.

źródło: siotw.org/modules/news_english/item.php?itemid=1047

Po więcej zapraszam na
facebook.com/stop.islamizacji.eu

Ajatollah zezwala muzułmanom na porwania i gw🤬ty

N................k • 2013-01-02, 19:52
Wielki Ajatollah: "Można porywać, gw🤬cić chrześcijanki, brać za żony, nawet jeśli są zamężne"
Oto ten dżentelmen:


Wielki ajatollah szyicki pochodzący z Iraku, który związany jest z pewnymi grupami rebeliantów walczących w Syrii, Ahmad Al-Bghdadi Al-Hassani stwierdził, że uzasadnione jest porywanie chrześcijanek przez muzułmanów oraz ich gw🤬cenie.
Duchowny muzułmański uznał, że ze względu na to, iż Chrześcijanie są bałwochwalcami, to zgodnie z islamskim prawem kobiety chrześcijanki mogą być przez nich porywane i gw🤬cone.

Wielki ajatollah wcześniej już uzasadniał w egipskiej telewizji swoje wywody, zarzucając chrześcijanom, że są nie tyko bałwochwalcami, ale także „przyjaciółmi syjonistów”. Wezwał ich do przechodzenia na islam. Zadeklarował, że jeśli się nie dostosują do islamskich wymagań, muszą być gotowi na śmierć. Dodał, że chrześcijanki mogą być porywane przez muzułmanów również jako kandydatki na żony, nawet jeśli są już zamężne.
Ajatollah, który pochodzi z Nadżafu w Iraku - jednego ze świętych miast szyickiego odłamu islamu – przebywa obecnie w Syrii.

Szariat obowiązuje wszystkich muzułmanów, jest to orzeczenie, że religia jest ich prawem. Słowo Ajatollaha jest dla nich prawem[na danym terenie]. Oni o tym sobie spokojnie dyskutują w telewizji, czy wolno gw🤬cić i porywać chrześcijanki, czy nie, a u nas w Europie niepoprawne jest mówienie o tym, czy powinniśmy jakoś zaostrzyć prawo imigracyjne. A to są słowa Wielkiego Ajatollaha, czyli mułły - który jest najwyższym przywódcą szyickim. Nie tak dawno twierdził, że chrześcijaństwo i ateizm nie będzie tolerowane na świecie, a ludzie albo przejdą na islam, albo będą umierać. Koran ma prawie 200 wersetów o jihadzie, w którym nakazuje zabijanie niewiernych, gw🤬cenie ich kobiet, by nasienie muzułmańskie rozprzestrzeniało się na świecie. Dla muzułmanów Koran = prawo.

Jeśli temat faktycznie jest sucharem, niech zgnije w poczekalni

Islamskie święta w Bonn

croyna2012-12-28, 11:55


The Times of India donosi, że w niemieckim Bonn w wigilię doszło do ataku na 24-letniego, indyjskiego studenta.

Wg jego zeznań, podczas gdy zmierzał do swojego domu w Bonn, zaczepiło go kliku muzułmanów. Rozmowa szybko zeszła na temat islamu, ponieważ przyszli napastnicy namawiali go do zmiany wyznania właśnie na islam. Grozili mu, że jeśli się nie zgodzi, oni odetną mu język. Student ich zignorował, wtedy doszło do ataku. Rozcięli nożem jego język (nie wiem, czy odcięli w całości). Trafił do szpitala, wypuścili go dzień później. Napastnicy oddalili się samochodem.

Nie pierwszy raz Bonn trafiło na okładki gazet w całym kraju w powodu aktywności ekstremistów.

Teraz lewaccy obrońcy mogą powiedzieć: "ale to byli ekstremiści, tylko kilka osób na tle wielotysięcznej społeczności islamskiej, nie można tak uogólniać".

Jednak dla mnie, to nie "tylko", a "aż" kilku ekstremistów. O tych kilku za dużo, w sercu cywilizowanej Europy dzikusów, motywowanych swoją religią i z pełnym poparciem Allaha.

Islam to religia pokoju? Tak, jeśli tylko nie odmówiłby ich perswazji i ocalił język.



źródło: timesofindia.indiatimes.com/nri/community/Islamists-attack-Indian-stud...

Te i inne informacje dot. islamizacji znajdziesz pod facebook.com/stop.islamizacji.eu

Czy to ja jestem tym złym facetem?

H................8 • 2012-12-25, 11:16


“Zachód strawił 10 lat na zwalczanie terroryzmu… Zabił przy tym miliony ludzi… Teraz wspiera on tych samych terrorystów w Syrii…

…I TO JA JESTEM TYM ZŁYM FACETEM?”


Bashar Al-Assad, prezydent Syrii

Może troche szacunku?

itemeczek2012-12-20, 1:26
Nie rozumiem czemu przyp🤬alacie się do żydów, gejów, muzułmanów itp.? Ja tam do nich nic nie mam.
Nawet szacunku.

Ozdoby świąteczne

M................3 • 2012-12-14, 18:48
W domu na przeciwko mieszka muzułmańska rodzina. Wczoraj do mnie przyszli.
- Twoje ozdoby świąteczne nas obrażają.
- To jest wasz największy problem. Wszystko co inne wam przeszkadza. Jak możecie być aż tak nietolerancyjni? Przeszkadza wam nawet choinka, lampki.
- Nie przeszkadzają nam same lampki. Przeszkadza nam, że ułożyłeś z nich napis „Muzułmanie, wyp🤬alać!”