#mrówka

Zwierzątko dla Sadola

j................l • 2013-01-22, 17:39
Znalazłem bardzo ciekawy temat dotyczący, Mrówki

Paraponera clavata ma zaledwie dwa centymetry i ukąszenie o mocy postrzału. Jedno ukłucie żuwaczką mrówki utrzymuje się nawet dobę i może spowodować paraliż



Rytuał z serca Amazonii
Licząca zaledwie siedem tysięcy osób populacja plemienia Maue, doskonale zapoznała się z tym gatunkiem mrówki .
Jaki jest związek między plemieniem Maue, a groźną mrówką?

Młodzi chłopcy wchodzący w dojrzałość poddawani są bolesnej próbie. Ich zadaniem jest włożenie rąk do rękawic pełnych mrówek lub „zanurzenie się” w tratwie wypełnionej owadami. Każdy chłopiec musi wytrzymać ukąszenia przez co najmniej 10 minut, bez wydania najmniejszego odgłosu bólu. Taki proceder powtarzany jest nawet 20 razy! Po próbie śmiałkowie nawet przez trzy miesiące borykają się z paraliżem spowodowanym ukąszeniami.



A tutaj mam jeszcze na dokładkę wikipedialną notkę dotyczącą tych cudownych stworzonek



Gatunek mrówek, który w rodzimej Ameryce Południowej zwany jest „mrówką 24-godzinną”, a na całym świecie „bullet ant” (ang. bullet – pocisk).
Ukąszenie tego niewielkiego, mniej więcej dwu centymetrowego owada boli na poziomie porównywalnym do postrzału, a ból nie ustępuje co najmniej przez 24 godziny.
W skali bólu wg Schmidta jest on największy. O sile żuwaczek najlepiej świadczy fakt, że jeśli mrówka próbuje ugryźć obiekt, którego nie jest w stanie przebić, dosłownie UNOSI SIĘ W POWIETRZE .

Miałem kiedyś patyczaka, chomiki, psa, kota, kanarka, wronę, wiewiórkę , świnkę morską, ostatnio z owadów ptasznika i Modliszkę którą kupiłem od "egzotycznego gościa" za 5 dyszek

Ale takiego małego a jednak bydlaka zamknął bym w terrarium i wpuszczał wszystko co się małego na tej ziemi rusza i na drzewo nie ucieka .
Co Wy na to sadole ?

7 dziwów natury

N................k • 2012-05-27, 10:25
#1 Samobójcza mrówka malezyjska



Ogorzały terrorysta z całą pewnością chciałby mieć firmowo wbudowaną bombę w lewej nerce. Nie musiałby wtedy taskać ze sobą nieporęcznych materiałów wybuchowych. Malezyjska mrówka nie ma takiego problemu. Kiedy stado jest zagrożone, mrówczy żołnierz – samobójca, zbliża się do wroga i wybucha. Jednak te małe owady poszły nieco dalej niż fundamentaliści:

- mrówka umiera w ciszy, bez okrzyków swego uwielbienia dla Allaha
- jest skromna - nie liczy na stado mrówczych dziewic.
- posiada bombę biologiczną – za eksplozję odpowiadają gruczoły wypełnione trucizną, która rozpryskuje się na zaskoczonych przeciwników.

#2 Niesporczak



Pierwsze skojarzenie – terminator. I to jeden z tych lepszych. Niesporczak, ze względu na swój miśkowaty kształt, zwany jest też niedźwiedziem wodnym. Ta bestia, której wielkość nie przekracza milimetra (chociaż z reguły posiada gabaryty nieco większej bakterii), potrafi żyć dosłownie wszędzie – od szczytu najwyższych gór, po oceaniczne głębiny. Radzi sobie w temperaturze od -272 aż do +151 stopni Celsjusza.
Niesporczakowi niestraszna nawet próżnia czy ciśnienie 6000 atmosfer. Jak przystało na małego terminatora, przeżyje nawet i wysokie promieniowanie. Podczas gdy człowiek przekręci się niedługo po otrzymaniu dawki 5-10 GY, to niesporczak poradzi sobie z 5000 GY.

#3 Latający wąż - Chrysopelea



Wąż ten pochodzi z Melanezji. Ewolucje, które wykonuje, trudno wprawdzie nazwać lotem - jest to raczej szybowanie. Podczas takiego swobodnego opadania Chrysopelea potrafi spłaszczyć swoje ciało dwukrotnie.



#4 Rekin



Jak wiadomo, rekiny posiadają niesamowicie wrażliwy węch .To dzięki temu, szczególnie te drapieżne osobniki, są w stanie łatwo „wyniuchać” swą ofiarę. A jeśli jeszcze nieszczęśnik jest ranny, to namierzenie takiego osobnika będzie prostsze niż rozumowanie dresiarza.

Jest jeszcze jedna cecha, którą posiadają niektóre rekiny. Pewne komórki w ich niedużych móżdżkach służą do wykrywania drobnych impulsów elektrycznych. Zmysł ten jest tak wrażliwy, że drapieżnik potrafi odebrać sygnał wytworzony przez mięśnie poruszającej się rybki. W ten sposób rekin namierza zwierzęta kryjące się np. w piasku.

#5 Krewetka Alpheidae



Stworzonko to znane jest jako „krewetka pistoletowa”. I słusznie. Ten niepozorny zwierzak potrafi zabić przeciwnika za pomocą... bąbelka. Dodajmy, że jest to bąbelek wystrzelony z prędkością 100 km/h. To jednak nie wszystko – w wyniku jego pęknięcia zachodzi proces tzw. kawitacji, czyli gw🤬townego przejścia fazy ciekłej w fazę gazową. Efektem ubocznym, w tym przypadku, jest wytworzenie się temperatury 4726 stopni Celsjusza. Przy okazji strzału krewetka wydaje z siebie donośny, bardzo wysoki dźwięk, który również może obezwładnić ofiarę.

#6 Koliberek



Ptaszątko to znane jest głównie ze swych nikczemnych gabarytów. Jednak ma też koliber kilka cech, dzięki którym wyraźnie odstaje od innych niewielkich ptaszków.
Każdy koliberek ma wrodzone ADHD. Objawia się to wyjątkowo szybkim machaniem skrzydełkami – nawet do 90 machnięć na sekundę. Ponieważ tak intensywna praca kończynami zużywa mnóstwo energii, ptaszek ten ma duże zapotrzebowanie na kwiatowy nektar. Dzięki swemu zadziwiającemu metabolizmowi, dzienna porcja kolibrzego pokarmu nierzadko przekracza wagę samego koliberka.

Czemu skojarzenie z helikopterem? A temu, że koliber jako jedyny ptak umie zawisnąć w powietrzu i latać do tyłu.

#7 Włochata żaba



Tak, dokładnie - włochata. Zacznijmy od tego, że owa kameruńska żaba posiada włosy. Jednak to co najciekawsze w tym zwierzaku, to dość makabryczne zachowanie w obliczu zagrożenia. Jeśli wyprowadzisz tego płaza z równowagi, wysunie on „pazury” ze swych tylnych odnóży.
I podobnie jak u jednego z bohaterów marvelowskiego X-mena, będą to kostne szpikulce, albowiem włochata żaba łamie własne palce, a następnie wypycha ostre kostki, które przebijając skórę wyłażą na powierzchnię.

Mrówka

BongMan2012-05-26, 22:50
Zauważyłem mrówkę faraona na blacie w kuchni. Niosła jakiś okruszek. Zagrodziłem jej drogę palcem. Zawróciła. Znowu zagrodziłem. Znowu zawróciła. Potem stanęła w bezruchu. Nie reagowała, więc wziąłem leżącą obok lupę i korzystając z promieni słonecznych postanowiłem trochę ją przysmażyć... Jednak kiedy przykładałem szkło zauważyłem, że coś do mnie pokazuje... Coś tam machała łapkami, ale nie zdołałem dostrzec. One są, wiecie, dość małe. Przetrząsnąłem szuflady i znalazłem mocniejsze szkło. Wtedy stało się jasne, że oto wyciągnęła ona skądś mikroskopijnej wielkości spłachetek papieru czy coś i pokazuje mi abym na niego spojrzał. Kurde, ależ to było malutkie. Jakbym się nie gimnastykował - nic nie mogłem na nim dojrzeć. Przykryłem mrówkę szklanką i pobiegłem poszukać szkolnego mikroskopu mego syna. Po pół godzinie znalazłem. Wyregulowałem ostrość i powiększyłem obraz. Tak, na karteczce było pismo. Jeszcze powiększyłem. Już prawie widziałem... jeszcze ostrość... jeszcze... jeszcze trochę... uff.. ależ byłem podniecony. Jeszcze... już! Mogę odczytać! Taaa... pięknie...

"C🤬J CI W DUPĘ!"
Nawet mu to wyszło.
Polecam obejrzeć i nie zniechęcać się długością.

Mrówka Ryszard

aduh2010-11-08, 13:25
Słoń wraca z roboty styrany jak wół.
Siada na kanapie, piwko w ręke pilot TVN Turbo i pełen relax.
Nagle dzwonek do drzwi ...
Słoń zwala się z kanapy i człapie do drzwi. Otwiera, patrzy nikogo nie ma.
Wraca i pada z powrotem na kanape.
Po chwili znowu dzwonek do drzwi.
Człapie otwiera patrzy znowu nikogo nie ma. Czerwony się zrobił na trąbie wk🤬iony wraca na kanape.
Tak kolejne 3 razy. Za 4 razem zrywa się na nogi i z bejsbolem w trąvie pędzi do drzwi.
Wywala drzwi kopniakiem i sapiąc patrzy.
Patrzy patrzy a na podłodze stoi mrówka...
- Słoń - co jest k🤬a ?!
- mrówka - Dzień dobry. Zastałem żonę ?
- Słoń - nie k🤬a !!!
- mrówka - to proszę przekazać, że był Ryszard.

Bullet ant

gregohr2010-02-18, 18:42



bullet ant- w skali bólu Schmidta link najbardziej bolesne ugryzienie przez owada.
Parę tekstów: tekst1 tekst2
no i filmik: