#moda

Metroseksualizm to plaga

F................i • 2013-06-05, 22:17
Sadistica przeglądam codziennie, ale temat zakładam po raz pierwszy, bo rozpiera mnie duma i niepokój o los pewnego anonima. Na mojej FB tablicy notorycznie dostaję propozycje odwiedzenia jakiejś pedalskiej strony. Dziś pojawił sie na niej komentarz, który napawa mnie radością, bo zgadzam się z nim w 100%.
Jednak czuję, że lewacka świta wielkomiejskich i bardzo modnych ludzi, zlinczuje kolesia za jego poglądy. Dlatego wrzucam screena i linka, żebyśmy w razie jakiejkolwiek interwencji "modnych męzczyzn" z tego portalu, pomogli Naszemu bratu i zaspamowali tę "wartościową" stronę. Stronę bądź co bądź znanego mi osobiście tzw. "szafiarza".


Żródło: mr-faceless.blogspot.com/2013/05/dan.html

Rok 1937

Vof2013-05-18, 9:42
Dwie kobiety po raz pierwszy odsłaniają nogi na ulicy miasta.
"W każdej szkole są dzieci lubiane i dzieci tępione. Naszą ofertę kierujemy do tych pierwszych - atrakcyjnych, mających wielu przyjaciół. Wiele osób nie zasługuje i nie będzie zasługiwało na nasze ubrania. Czy to oznacza, że kogoś wykluczamy? Oczywiście".
To słowa Mike'a Jeffriesa, szefa sieci Abercrombie & Fitch, która tworzy ubrania głównie dla osób do 22. roku życia. - Firmy, które mają kłopoty, próbują stworzyć ofertę dla wszystkich: młodych, starych, grubych, szczupłych. Ale wtedy stają się zupełnie bez wyrazu. Jeśli nikogo nie wykluczysz, nikogo też nie wyróżnisz - mówił Jeffries już kilka lat temu. Ale w ostatnich dniach burza rozpętała się ponownie, gdy sieć podtrzymała postanowienie, że nie będzie produkować kobiecych ubrań w rozmiarach XL i XXL.

Rozmiarówka do 38?

Mechanizm w A&F jest prosty: kto nosi ciuchy firmy, musi być atrakcyjny wizualnie. Dzięki temu marka dobrze się kojarzy. Zdaniem przedstawicieli firmy dziewczyny w rozmiarze XL i XXL atrakcyjne nie są, więc w A&F nie produkuje się żadnych ubrań w tych rozmiarach. Marka, mająca ponad tysiąc sklepów w samych Stanach Zjednoczonych i kilkadziesiąt w Europie (w tym w warszawskiej Galerii Mokotów sklep marki Hollister), ma się kojarzyć z seksapilem. - Dlatego też zatrudniamy atrakcyjnych ludzi w naszych sklepach. Piękny człowiek przyciąga innych pięknych ludzi - mówi Jeffries. Największy rozmiar ubrań dostępnych w Abercrombie & Fitch to 10 (europejskie 38), podczas gdy w konkurencyjnym H&M to 16 (w Europie - 46).

Na łamach "Business Insidera" przypomniał o tym kilka dni temu Robin Lewis odpowiedzialny w A&F za ustalanie zasad sprzedaży. - On [Mike Jeffries] nie chce większych ludzi w swoich sklepach, chce szczupłych i pięknych. Nie chce, by najważniejsi klienci widzieli, że w ubraniach naszej marki chodzą ludzie nie tak atrakcyjni jak oni sami. Ubierający się u nas muszą się czuć tak dobrze jak te "fajne dzieciaki" ze szkół - stwierdził Lewis. I podkreślił, że firma nie tworzyła, nie tworzy i nie będzie tworzyła ubrań w dużych rozmiarach dla dziewczyn.

Dlaczego problem dotyczy tylko płci piękniejszej?

Bo jak mówi Lewis, w dużych męskich ubraniach z jego firmy mogą chodzić atrakcyjni gracze amerykańskiego futbolu i wrestlerzy.

Wypowiedzi Lewisa i Jeffriesa nie pozostały bez echa.

"Jeśli uważasz, że każde dziecko jest atrakcyjne i chcesz ukrócić takie napastliwe poglądy, pokaż Mike'owi Jeffriesowi, że się myli, bo bez względu na rasę, wagę i zdolności każde dziecko jest atrakcyjne" - napisała na Facebooku doktor Maria Rago, szefowa kliniki Rago and Associates zajmującej się jakością i kulturą żywienia. Na jej apel odpowiedziały dziesiątki osób.

W poniedziałek, dzień po obchodzonym w USA w drugą niedzielę maja Dniu Matki, pod sklepem Abercrombie & Fitch w Chicago spotkały się nastolatki, ich matki i aktywiści.

Wśród nich była 17-letnia Cali Lindstrom z Illinois. - Jestem przeciwna działaniom Abercrombie & Fitch od czasu, gdy inne dziewczyny w szkole zaczęły naśmiewać się ze mnie, bo nie noszę ciuchów A&F, podczas gdy cała garderoba moich koleżanek składała się właśnie z ubrań tej firmy. Mike Jeffries ma zwichrowane spojrzenie na temat tego, kto i co jest piękne - mówi nastolatka.

Ragen Chastain, aktywista promujący akceptację własnego ciała, dodaje: - Myślę, że wspaniały byłby bojkot tej firmy przez ludzi, którzy w niej kupują. Pokazałoby to, że kojarzenie atrakcyjności i popularności tylko ze szczupłą sylwetką jest nie w porządku.

Sieć nie odniosła się do tych protestów. Tymczasem media obiegła kolejna informacja o jej działaniach. Według zagranicznych portali sieć pali swoje ubrania pozostałe ze starych kolekcji, zamiast oddać je ludziom biednym czy bezdomnym. Nie chce tego robić z tych samych powodów, dla których nie produkuje ubrań w dużych rozmiarach - by ciuchów marki A&F nie nosili ludzie niekojarzący się z pojęciem "atrakcyjny" i "cool".
źródło: pieniadze.gazeta.pl

Moda

S................i • 2013-03-08, 15:05
Kilka lat temu modne były lata ’80, później szybko przestawiliśmy się na ’60/’70 by obecnie kochać styl lat ’50. Żydzi muszą patrzeć w przyszłość z niepokojem.
Każdy porządny i szanujący się sadolowiec powinien mieć taki katalog w domu

Cytując: Autentyczny katalog dla członków Ku Klux Klanu, za pomocą którego można było zamówić pożądany strój w systemie sprzedaży wysyłkowej i tym samym być na topie, wyróżniając się na tle innych członków organizacji.

ile w tym prawdy nie mam pojęcia, ciekawi mnie gdzie można taki zamówić



reszta w komentarzu

Japońska moda

M................n • 2012-06-13, 13:55
Nowa moda w dżapan się pojawiła.










Nawet męska odmiana jest

Sto lat mody i tańca w półtorej minuty

b................a • 2011-10-12, 0:50
Jak się zmieniała moda i style tańca w Londynie przez 100 lat? Oto odpowiedź.

Dla napinaczy pt. "co to robi na sadolu" - wejdźcie na harda i tam szukajcie mocniejszych wrażeń...

Niestabilna modelka

R................g • 2011-02-10, 12:34


Połamala szpileczki