- Masz prawo zachować milczenie. Wszystko co powiesz od tej pory może być użyte przeciwko tobie. Rozumiesz?
- Tak.
- A więc – czy bierzesz tę kobietę za żonę?
Mąż do żony:
- Cały dzień milczałaś, czy coś się stało?
- A co cię to w ogóle obchodzi? - odparła.
- Jeśli jest coś, co cię martwi i sprawia, że nie otwierasz mordy cały dzień, to chciałbym na przyszłość wiedzieć co to jest.
Moja żona to jednak świetna babka. Zaproponowała mi cudowny układ – jak prześpię się z inną kobietą nie dość, że się wyprowadzi to jeszcze nigdy się do mnie nie odezwie.