#miłość

Miłość

Pfciuki2013-06-08, 5:44
Prawdziwa miłość, aż po sam grób, albo łóżko szpitalne.



'Świat bez sztuki naraża się na to, że będzie światem zamkniętym na miłość.'

Ludzka głupota nie zna granic. Jakim trzeba być idiotą, aby zniszczyć w jednej chwili cudzą pracę, hołd drugiego człowieka,
można by rzec, że dzieło artystyczne.. ale od początku.

W maju 2011 roku powstało w Nowym Sączu graffiti przedstawiające wizerunek beatyfikowanego Jana Pawła II wraz z cytatem Jego słów,
wykonane przez lokalnego grafficiarza o pseudonimie 'Mors'.



Jak pisały lokalne media:

Cytat:


Sądecki graficiarz MORS uczcił beatyfikację Jana Pawła II malując na jednym z garaży przy Al. Piłsudskiego jego portret. Zajęło mu to dwa dni. Dzieło rozpoczął w dniu beatyfikacji papieża Polaka (w przededniu przygotował podkład) a zakończył w poniedziałek o g. 19.

- Źródło: dziennikpolski24.pl



Kilka dni temu, bo 30 maja wśród ludzi na osiedlach, fejsbuku oraz w lokalnej prasie zaczęła krążyć informacja:

Cytat:


Ponad dwa lata ścianę jednego z garaży od strony al. Piłsudskiego w Nowym Sączu zdobiła postać Jana Pawła II. Nieznany sprawca czarną farbą zamalował część graffiti, które powstało w maju 2011 roku.
Papież patrzący na kierowców ze ściany garażu jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych graffiti w Nowym Sączu i co ważne, akceptowanych przez większość mieszkańców.
Stąd jego zniszczenie poprzez zamalowanie czarną farbą oczu błogosławionego i domalowanie wąsów wzbudziło wiele emocji wśród sądeczan.

- Źródło: sadeczanin.info



Na odpowiedź autora graffiti nie trzeba było długo czekać..
i prawdę powiedziawszy była całkiem słuszna, bo



'Nie ma miłości, nie ma sztuki'

Gratulacje dla wandala. Tu już nie chodzi o samego Papieża, ale o symbol, o pracę graficiarza, o sam fakt..

Pierwszy post mojego autorstwa (a nie zwykła wstawka). Jedźcie po mnie albo dawajcie piwka, w c🤬ju mam to.

Tymczasem w Opolu

2matt22013-05-27, 21:34
Eksmisja wykonana przez rozgniewaną kobietę.

może

~Griszon2013-05-18, 8:58
może warto czasem zaryzykować?

Dziewczyna i chłopak

Konto usunięte • 2013-05-08, 14:00
Rozmowa pewnej pary:

-Kochanie boję się
-Czego słonko?
-Że kiedyś pokochasz inną...
-No to za późno, już kocham inną i jest do Ciebie taka podobna...
-Ohh, chodzi Ci o naszą córeczkę, te twoje żarty
-Nie, o twoją siostrę.

K🤬A !

matiqq2013-05-07, 22:23
Cześć Sadole,

Wiem, że to nijak ma się do użynania głów i stepowania szpikami po jądrach, ale jest to moja osobista Tragedia z dziś, a dokładniej stało się to około godziny 17.30 w Niemieckim mieście Suhl w którym mieszkam wraz z rodzinką.















E38 zajęła się ogniem w czasie stania na światłach,
z początku dym był rzadki i pół przeźroczysty więc nie zainteresował mnie zbytnio gdyż padał deszcz a ja miałem ładnie przepędzony wydech więc pomyślałem, że to woda sobie paruje, lecz po kilkunastu sekundach, kiedy dymek zrobił się ognisto czerwony wykrzyknąłem "K🤬A, wyp🤬alać z samochodu" (tak, powiedziałem tak do syna i żony która powinna siedzieć w kuchni, ale nie bo Kaufland...).
Jako, że to w Niemczech, gdzie ni ma obowiązku wożenia gaśnicy, to żaden p🤬lec nie posiadał takiej... poza jednym miłym panem z "jedno kilogramówką", którą zdusił ogień na jakąś minutę, przez co straż autostradowa zdążyła przejechać te kilka set metrów od autostrady do mnie i pomóc w gaszeniu... zgasić po prostu.

Pewnie pojawi się pytanie o to dlaczego ja nie gasiłem więc odpowiem poniżej:

Pech chciał, że kilka dni wcześniej moja jedno kilówka została zostawiona w garażu powodem transportu wielu pierdół, które potrzebowałem na warsztat do złożenia Golfa klienta...
Tak więc jedyne, co miałem to "jednostrzałówka", która nie poradziła sobie nawet z pokonaniem drogi od nerki do lampy (maski nie wolno k🤬a otwierać, jak się jara pod nią...).

Najbardziej szkoda mi samochodu, gdyż nie była to zabawka z Otomoto za dwadzieścia tysięcy lecz coś co kocham, coś na co wyj🤬em jakieś pięćdziesiąt tysi z powodu pasji oraz ubustwiania tego modelu. Co gorsza, nie miałem AC, gdyż skończyło się jakiś czas temu, a ja wykupiłem na kwartał zwykłe AC, gdyż planowałem małą przeróbkę (Kompresor z Mercedesa) i nie miałem zamiaru ujeżdżać buni...

Wyszło jak wyszło, jest mi Kurewnie przykro i z łezką pod okiem dodaję ten Temat.

PS. Prawdopodobnym winowajcą jest lampa, a dokładniej Xenon, ale to okaże się za jakiś czas, jak już wypieprzę resztki z pod machy.
Rzecz prosto z Kostaryki (Ameryka Środkowa). Krokodyl został postrzelony w głowę przez farmera. Zdołał przeżyć. Odnalazł go Chito, prosty człowiek. Zaopiekował się nim. Coś zaiskrzyło między nim, a 5 metrowym krokodylkiem. Stali się parą na kilka dobrych lat.





I krótki filmik:


Jak widać jedni lubią pływać z delfinami, orkami. Inni preferują krokodylki.

Po tagach nic nie znalazłem. Jeżeli było-przepraszam za zbędną robotę dla moderatora.

Z życia wzięte VI

Konto usunięte • 2013-04-20, 14:49
Pamiętacie swoje pierwsze miłości i te idiotyczne sposoby zalecania się do dziewczyny w podstawówce?
Ciąganie za włosy, strzelanie z gumek recepturek, zabieranie książek, podstawianie nogi czy śliniące się, nieudolne buziaki aby zwróciła uwagę? Najgorsze było to, że ona jakby tego wszystkiego nie zauważała, za to widzieli wszyscy inni i się ze mnie śmiali.

Za to mi nie było do śmiechu, szczególnie kiedy dowiedziała się o tym żona i policja

kiss cam

Pfciuki2013-03-08, 21:50
Najlepsze z kiss cam'ów



i koleś który nie wie na którą się zdecydować, wyciszcie bo pierdzi.