♦ Steampunkowe działo strzelające termitem ♦ Colin Furze słynie ze swoich szalonych pomysłów na realizację najbardziej kosmicznych projektów wynalazków, jakie widział nasz świat.
Tym razem zaprojektował, zbudował i z powodzeniem przetestował armatę miotającą bombami termitowymi wykonaną w stylu steampunkowym.
Przypomnijmy, że termit jest mieszaniną złożoną ze sproszkowanego glinu i tlenku żelaza.
Spala się w temperaturze 2500 stopni Celsjusza.
Znajoma (atrakcyjna 22 lata) była dziś u mechanika zaprowadzić auto. Trafiła na przerwę, wchodzi na warsztat, a tam siedzi ok. 10 chłopa. Jeden z nich do niej:
- A Pani na praktyki ?
- Tak, do smażenia frytek na oleju.
Nie, nie jest suche, bo życie napisało. Wszyscy poszczani w gacie. Zapłaciła za towar, usługę miała gratis
Z racji tego, że za oknem mamy minusowe temperatury, a wielu użytkowników sadola ma pewnie diesla i może mieć problemy z odpaleniem, przypominam taką anegdotkę:
Klient przyprowadza "na sznurku" samochód do warsztatu.
Mechanik chcąc sprawdzić układ korbowo-tłokowy, wtryskuje w kolektor dolotowy plaka i ur🤬amia silnik.
Przerażony klient widzac tę sytuację podbiega do mechanika i wyrywa mu plaka pytając:
- Drogi Panie, czy gdzieś tu jest napisane, że plak służy do odpalania silnika ?
Mechanik na to odpowiada:
- A czy na c🤬ju jest napisane, żeby go wkładać do dupy?
Każde AMG ma tabliczkę na silniku z nazwiskiem mechanika który
składał silnik (oczywiście każdy silnik jest ręcznie poskładany).
Ciekawe czy polski klient kupując auto za drobne 700kpln woli tabliczkę z Thomasem Mullerem czy Sivadasem Inthrathasem.