#maszyna

Edukacja pedofili w Centrum Nauki Kopernik

j................n • 2013-10-30, 19:13
W Centrum Nauki Kopernik w Warszawie znajduje się maszyna pokazująca, jak stymulować seksualnie "chłopców i dziewczęta"


Z "eksponatu" może korzystać każdy po 12. roku życia. I pedofil, i dziecko z podstawówki.

Więc Sadole mają nowe miejsce do edukacji!



Maszyna przedstawia ludzką sylwetkę, na której porozmieszczane są guziki. Po naciśnięciu guzika umieszczonego w okolicach intymnych, maszyna mówi np.: "Pieszczoty penisa i jego okolic powodują niezwykle intensywne doznania, chociaż fałszywe jest rozpowszechnione przekonanie, że to jedyne wrażliwe seksualnie miejsce na ciele mężczyzny. Często pieszczoty te traktuje się tylko jako drogę do uzyskania wzwodu. Tymczasem są one przyjemne same w sobie".

"jest to eksponat naukowy, jest on oznakowany, widnieje na nim napis, że dotyczy seksu i że jest dedykowany, rekomendowany dla osób po 12 roku życia, zgodnie z podstawa programową" - powiedziała nam zastępca rzecznika prasowego Centrum Katarzyna Nowicka.


źródło:www.niezalezna.pl

P.S. Dokąd ten świat zmierza...





Wiosną 1900 roku burza zniosła z kursu statek poławiaczy gąbek, kierując go w pobliże greckiej wyspy Antykithiry. Gdy pogoda poprawiła się, ekipa nurków zeszła pod wodę, ale zamiast spodziewanych gębek trafiła na wrak rzymskiego statku. To, co udało się w nim znaleźć, podważyło naszą wiedzę na temat starożytnych technologii – wyciągnięte z wraku urządzenie wyprzedzało swoją epokę o co najmniej 1500 lat. Czym był ten mechanizm i jak go wykonano?



Starożytny mechanizm czy nowożytny zegar?

Odnaleziony u wybrzeży Antykithiry rzymski statek handlowy był prawdopodobnie jedną z większych tego typu jednostek, pływających wówczas po Morzu Śródziemnym. Wypłynął z wyspy Rodos, a jego ładownie wypełniały dobra, zamówione przez majętnego Rzymianina – greckie wazy, biżuteria i liczne posągi z marmuru i brązu, a wśród nich najbardziej znany Młodzieniec z Antykithiry.

W porównaniu z nimi wyłowiony podczas eksploracji wraku, bezkształtny kawałek brązu nie wydawał się ekscytujący i jako mało ważne znalezisko wylądował wraz z innymi rupieciami w magazynie ateńskiego muzeum.



Dopiero dwa lata później ten dziwny przedmiot zwrócił uwagę archeologa, Valeriosa Staisa, który dostrzegł w bryle zarys kół zębatych. Okazało się wówczas, że kawałek brązu jest jedną z trzech części, na jakie podczas wyciągania rozpadł się mechanizm o nieznanym wyglądzie i przeznaczeniu.



Problem polegał na tym, że zgodnie z ówczesną wiedzą starożytne cywilizacje nie były zdolne do budowy takich mechanizmów. Znalezisko zostało zatem początkowo sklasyfikowane jako XV-wieczny zegar, który przed laty mógł wypaść z przepływającego statku i osiadł na dnie w pobliżu rzymskiego wraku.

Tomografia w służbie archeologii

Przełom nastąpił wraz ze zidentyfikowaniem w londyńskim muzeum techniki nieco młodszego mechanizmu – zbudowanego około 500 roku naszej ery w Bizancjum kalendarza, który pozwalał przewidzieć fazy Księżyca w określonych dniach tygodnia.

Mechanizm był znacznie prostszy od tego z Antykithiry, jednak odkryto w nim kluczowy element, czyli przekładnie zębate. Odkrycie dowodziło, że ówcześni konstruktorzy potrafili je wykonać i zastosować w swoich urządzeniach.



W kolejnych latach udało się doprecyzować wiek znaleziska z Antykithiry szacując, że urządzenie powstało około 150 – 100 roku przed naszą erą. Coraz bardziej wnikliwe badania, w tym również prześwietlenia brązowego kształtu ujawniły niezwykle misterny mechanizm, składający się z 37 kół zębatych. Co więcej, na urządzeniu znajdowało się wiele napisów, liczących w sumie około 2 tys. liter.

Arcydzieło mechaniki

Dzięki badaniom, prowadzonym przez profesorów Mike’a Edmundsa i Tony’ego Freetha, których wyniki opublikował w 2006 roku magazyn „Nature”, udało się odtworzyć budowę mechanizmu z Antykithiry, a nawet zbudować jego działające repliki, w tym również pokazaną na poniższym filmie replikę z klocków Lego.



Mechanizm, nazywany nieco na wyrost starożytnym komputerem, okazał się bardzo złożonym kalendarzem, pozwalającym na śledzenie ruchu Słońca i Księżyca, wskazywanie pozycji znanych wówczas planet, niektórych gwiazd i gwiazdozbiorów, przewidywanie zaćmień i synchronizację kilku stosowanych wówczas kalendarzy, a nawet uwzględnianie w obliczeniach lat przestępnych czy faktu, że obiekty kosmiczne poruszają się po orbitach eliptycznych.

W 2008 roku, na podstawie napisów na obudowie, odkryto kolejną funkcję urządzenia – mechanizm wskazywał również daty igrzysk olimpijskich. Całość była napędzana korbą, a wyniki odczytywano dzięki wskazówkom, pokazujących różne pozycje na tarczach z przodu urządzenia.



Zadziwiająca jest przy tym nie tylko złożoność samego mechanizmu, co również jego miniaturyzacja – urządzenie mieściło się w obudowie o wymiarach około 33 x 17 x 9 centymetrów, a zatem jeśli niektórzy badacze porównują go – mocno na wyrost – do komputera, to biorąc pod uwagę mobilność był to starożytny laptop.

Potencjalni twórcy

Mimo odtworzenia urządzenia zagadką pozostaje jego twórca. Kto mógł zbudować taki mechanizm? Wśród potencjalnych konstruktorów wymieniany jest m.in. Archimedes, ale nie jest to pewne. Konstruktorem mógł być również Hipparch, który nie dość, że mieszkał na Rodos, to opracował podstawy współczesnej astronomii, mierząc m.in. odległość Ziemi od Księżyca, czas obiegu Ziemi wokół Słońca czy mimośród orbity ziemskiej.

Cyceron wspomina również o swoim nauczycielu, Greku Posejdonisie, który zbudował urządzenie pokazujące ruch Ziemi, Księżyca i znanych wówczas planet. Innym konstruktorem mógł być żyjący nieco później Heron, znany z budowy wielu skomplikowanych maszyn w tym ze zbudowania pierwowzoru turbiny parowej , dla której jednak nie znaleziono wówczas odpowiedniego zastosowania.

Wiedza starożytnych uczonych

Jak widać lista potencjalnych konstruktorów mechanizmu z Antykithiry jest długa. Niezależnie od tego, kto z nich (a może ktoś zupełnie nieznany?) skonstruował to urządzenie, mechanizm stanowi dowód na to, że starożytni Grecy potrafili tworzyć mechanizmy o niezwykłym stopniu komplikacji.



Co istotne, ich wiedza nie przetrwała. Urządzenia konstruowane w późniejszych wiekach, również w Bizancjum, były znacznie prostsze i wymagały mniejszej precyzji. Szacuje się, że mechanizmem o podobnym stopniu komplikacji jest planetarium, zbudowane przez George’a Grahama w 1704 roku – ponad półtora tysiąca lat później!

Znalezisko z 1900 roku zrewidowało współczesną wiedzę na temat starożytnej nauki i mechaniki i dowodzi, że dawni konstruktorzy byli w stanie stworzyć mechanizmy znacznie bardziej skomplikowane, niż jeszcze niedawno sądzono. Warto jednak zadać sobie pytanie – czy mechanizm z Antykithiry był szczytem ich możliwości?

źródło: laptopy.gadzetomania.pl/2013/09/09/starozytny-laptop-zadziwiajacy-mech...

Potężne sprzęty

zoob3r3k2013-09-06, 16:08
Takie tam oto malutkie sprzęciki...

1.


Bagger 288
Ten wa­żą­cy 13500 ton po­twór zo­stał zbu­do­wa­ny w Niem­czech. To naj­cięż­szy po­jazd lą­do­wy na świe­cie i naj­bar­dziej wy­daj­na ko­par­ka do prac od­kryw­ko­wych na świe­cie.
W ciągu dnia Bag­ger może wy­do­być aż 240 ty­się­cy ton węgla, tym samym two­rząc dół o wiel­ko­ści bo­iska pił­kar­skie­go i głę­bo­ko­ści 30 me­trów.
Ma­szy­na ma 220 me­trów dłu­go­ści i 96 me­trów wy­so­ko­ści. Pręd­kość mak­sy­mal­na ko­par­ki wy­no­si za­le­d­wie 0,6 km/h. Koszt stwo­rze­nia Bag­ge­ra 288 się­gnął kwoty 100 mi­lio­nów do­la­rów. Tak dużą sumę po­chło­nę­ły m.​in. trwa­ją­ce 5 lat prace pro­jek­to­we.

2.


NASA Crawler-Transporter
Do roku 1978 Craw­ler-Trans­por­ter był naj­więk­szym po­jaz­dem gą­sien­ni­co­wym na świe­cie. Jego masa do­cho­dzi do 2721 ton, dłu­gość wy­no­si 40, a sze­ro­kość pra­wie 35 me­trów. Ma­szy­na była wy­ko­rzy­sty­wa­na m.​in. do prze­wo­zu ra­kiet Sa­turn IB i Sa­turn V pod­czas słyn­nej misji Apol­lo.
Napęd w bez­po­śred­ni spo­sób jest re­ali­zo­wa­ny przez 16 sil­ni­ków trak­cyj­nych. Te po­bie­ra­ją moc z czte­rech, 1000-ki­lo­wa­to­wych ge­ne­ra­to­rów, które z kolei są za­si­la­ne dwoma die­sla­mi V16 o mocy 2788 koni. Pod­no­śni­ki, układ kie­row­ni­czy, oświe­tle­nie i wen­ty­la­cja po­bie­ra­ją prąd z dwóch ge­ne­ra­to­rów o mocy 750 kW za­si­la­nych dwoma die­sla­mi o mocy 1080 KM. Koszt bu­do­wy NASA Craw­ler-Trans­por­te­ra się­gnął 14 mi­lio­nów do­la­rów.

3.


Herrenknecht EPB Shield S-300
Her­renk­necht EPB Shield S-300 jest naj­więk­szą na świe­cie gło­wi­cą tu­ne­lo­wą. Śred­ni­ca we­wnętrz­nej tar­czy wy­no­si 7 me­trów. Włącz­nie z tar­czą ze­wnętrz­ną ma­szy­na jest w sta­nie drą­żyć tunel o śred­ni­cy 15,2 metra. Gi­gant waży 4364 tony.
Opro­gra­mo­wa­nie może do­sto­so­wać pracę gło­wi­cy do wa­run­ków geo­lo­gicz­nych wy­stę­pu­ją­cych na danym od­cin­ku bu­do­wy. W ten spo­sób Her­renk­necht osią­ga mak­sy­mal­ną efek­tyw­ność.

4.


Antonov An-225 Mriya
Oto naj­więk­szy obec­nie uży­wa­ny i naj­cięż­szy sa­mo­lot świa­ta. Roz­mia­ry An­to­no­va robią ogrom­ne wra­że­nie. Roz­pię­tość skrzy­deł sięga 88,4 metra, po­wierzch­nia nośna wy­no­si 905 m2, a masa to pra­wie 200 ton.
Ma­szy­na po­wsta­ła, aby wes­przeć pro­gram ko­smicz­ny Buran. Osta­tecz­nie Ro­sja­nie wy­co­fa­li się z pla­nów, a sa­mo­lot w roku 2001 tra­fił do lot­nic­twa cy­wil­ne­go. Moż­li­wo­ści trans­por­to­we An-225 mogą im­po­no­wać. Ła­dow­nia jest w sta­nie zmie­ścić cały ka­dłub Bo­ein­ga 737. Razem z ła­dun­kiem An­to­nov może ważyć nawet 600 ton i za­pew­nia pręd­kość prze­lo­to­wą na po­zio­mie 800 km/h!

5.


Terex RH400
RH400 jest naj­więk­szą ko­par­ką na świe­cie. Ma­szy­na ma 10 me­trów wy­so­ko­ści, waży 980 ton i jest na­pę­dza­na die­slem o mocy 4400 KM!
Łyżka Te­re­xa po­ru­sza się za spra­wą 14-stu si­łow­ni­ków i ma po­jem­ność 45 m3. Ozna­cza to mniej wię­cej tyle, że każ­do­ra­zo­wo jest w sta­nie udźwi­gnąć nawet 85 ton ma­te­ria­łu. Ile wy­no­si śred­nia wy­daj­ność? Zda­niem pro­du­cen­ta ko­par­ka jest w sta­nie prze­rzu­cić nawet 5500 ton wy­rob­ku na go­dzi­nę. RH400 nie jest tani. Cena wy­no­si 11 mi­lio­nów do­la­rów.

6.


Komatsu D575A-3 SD
Naj­więk­szy bul­do­żer świa­ta jest w sta­nie prze­mie­ścić 69 m3 ma­te­ria­łu o masie do­cho­dzą­cej do 220 ton. Do­dat­ko­wo spe­cjal­nie ukształ­to­wa­ny le­miesz może udźwi­gnąć nawet 160 ton urob­ku! Po­two­ra na­pę­dza 12-cy­lin­dro­wy sil­nik wy­so­ko­pręż­ny o gi­gan­tycz­nej mocy 1150 koni me­cha­nicz­nych.
Z racji na roz­mia­ry i masę prze­szło 131-ton, Ko­mat­su pod­czas wy­jaz­du na nowe miej­sce pracy musi być ro­ze­bra­ny na czę­ści. Prze­wie­zie­nie wszyst­kich ele­men­tów wy­ma­ga uży­cia od 6 do nawet 8 cię­ża­ró­wek.

7.


LeTourneau L-2350
Za około pół­to­ra mi­lio­na do­la­rów wła­ści­ciel ko­pal­ni od­kryw­ko­wej może po­zwo­lić sobie na naj­więk­szą ła­do­war­kę ko­ło­wą na świe­cie. Ma­szy­na mon­to­wa­na na in­dy­wi­du­al­ne za­mó­wie­nie jest warta każ­de­go centa z tej kwoty.
Dzię­ki 16-cy­lin­dro­we­mu die­slo­wi o mocy 2300 KM i ty­ta­nicz­nie sil­nej łyżce każ­do­ra­zo­wo może prze­trans­por­to­wać nawet 75 ton urob­ku. W ukła­dzie hy­drau­licz­nym na­pę­dza­ją­cym si­łow­ni­ki krąży 1230 li­trów płynu! Masa ope­ra­cyj­na mie­rzą­cej 21 me­trów ła­do­war­ki Le­To­ur­ne­au L-2350 do­cho­dzi do 258 ton.

8.


BHC SR-N4 Mk3
Lista nie by­ła­by pełna, gdy­by­śmy za­po­mnie­li o naj­więk­szym po­dusz­kow­cu świa­ta prze­zna­czo­nym do użyt­ku cy­wil­ne­go. Trze­cia ge­ne­ra­cja po­jaz­du o ozna­cze­niu SR-N4 ma 56 me­trów dłu­go­ści oraz mie­ści nawet 418 pa­sa­że­rów i 60 sa­mo­cho­dów oso­bo­wych.
Bry­tyj­ski gi­gant waży 320 ton, w tym masa ła­dun­ku może wy­nieść 112 ton. Do na­pę­du po­dusz­kow­ca służą 4 tur­bi­ny ga­zo­we wy­pro­du­ko­wa­ne przez Rolls-Roy­ce`a. BHC SR-N4 unosi się nad po­wierzch­nią wody z pręd­ko­ścią ope­ra­cyj­ną 110 km/h.

9.


Overburden Conveyor Bridge F60
Roz­mia­ry naj­więk­sze­go prze­no­śni­ka mo­sto­we­go na świe­cie po­tra­fią wpra­wić w osłu­pie­nie! Ma­szy­na ma 60 me­trów wy­so­ko­ści, 240 me­trów sze­ro­ko­ści i aż 502 metry dłu­go­ści.
Ogrom­ne ga­ba­ry­ty spra­wia­ją, że Over­bur­den Co­nvey­or Brid­ge F60 może pra­co­wać w naj­więk­szych ko­pal­niach świa­ta i jest po­rów­ny­wa­ny do le­żą­cej wieży Eif­fla. Pręd­kość mak­sy­mal­na prze­no­śni­ka wy­no­si 0,78 km/h.

10.


Liebherr T284
W chwi­li obec­nej Lie­bherr T284 jest naj­więk­szą wy­wrot­ką na świe­cie. Po­jazd waży 261 ton, a jego ła­dow­ność wy­no­si 400 ton.
20-cy­lin­dro­wy sil­nik wy­so­ko­pręż­ny dys­po­nu­je osza­ła­mia­ją­cą mocą 4080 KM! Aby mak­sy­mal­nie wy­dłu­żyć czas pracy po­twor­na, kon­struk­to­rzy mon­tu­ją w T284 zbior­nik pa­li­wa o po­jem­no­ści 5351 li­trów. To ozna­cza, że tan­ko­wa­nie pod korek sta­no­wi wy­da­tek na po­zio­mie 30 ty­się­cy zło­tych! Pręd­kość mak­sy­mal­na Lie­bher­ra wy­no­si 64 km/h.

zaj🤬e z łoneta

Maszyna rysująca penisy

V................n • 2013-06-06, 8:56
Bardzo przydatna maszyna rysująca penisy. Do czego przydatna? Nie mam pojęcia

Młodziak

A................U • 2013-04-18, 19:27
Do trenera na siłowni podchodzi młodziak, żel, brandzla na ręku, p🤬dowaty tatuaż i mówi:
- Gdzie tu jest maszyna taka co jak poćwiczę to laskę wyrwę?
- Na zewnątrz, nazywa się bankomat.

Ciekawa maszyna

o................9 • 2013-03-25, 17:35

Wsadzi ktoś palca?

Przygotowania do zimy

o................9 • 2013-03-17, 16:45
Idą w szybkim tempie

Praca zespołowa

o................9 • 2013-03-16, 15:01
Nieźle im wyszło
Dla nie będących w temacie. Tak w uproszczeniu: CNC to bardzo drogie maszyny sterowane komputerowo służące do obrabiania materiału.