W gabinecie chirurga, ze złamaną ręką siedzi nowobogacki Rosjanin:
- Ma pan złamana rękę będziemy musieli założyć gips.
- Koleś jaki gips? Kładź marmur ja płacę!
- Tata, kto to jest ta duza pani z marmuru? Tam na pomniku?
- To jest, synku, Dziewica Orleanska.
- A dlaczego Orleanska?
- Bo z Orleanu...
- A dlaczego Dziewica?
- Bo z marmuru...