#magik

Kolejne części parodii sztuczek ulicznych Davida Blaine'a. Pierwszą część znalazłem, reszty nie.

Część 2


Część 3


Część 4

Polski magik w pracy w UK

Konto usunięte • 2012-05-28, 16:20
Co to się porobiło, że nawet czarodzieje wyjechali z Polski do pracy gdzieś na magazynach.

Chiński magik wymiata

Giorgio692012-04-19, 20:50
Jak on to zrobił?

Za dużo ż🤬dów w niebie.

Konto usunięte • 2012-04-13, 16:05
Szkoda, że zabrali Hitlera do nieba, bo bardzo by się tutaj na ziemi przydał(Świeć panie nad jego duszą)

Technologia i magia

Konto usunięte • 2012-03-27, 10:06
ciekawa prezentacja iPada

Magik pro jumper

Janusz~2012-01-20, 20:06
Czekamy na pełną wersję pokazanego dema

Magik oszukuje małpe

Konto usunięte • 2011-12-31, 11:01
śmiesznie to wygląda
Chciał pokazać jaki jest fajny, efektów można było się spodziewać.

Wyskoczył z 10 piętra!

Konto usunięte • 2011-06-05, 12:29
Cytat:

Co robi człowiek, który spada z wysokości 10 piętra? Najczęściej ginie. Jednak ten młodzieniec... poprosił o papierosa.

– Nigdy nie zapomnę tego popołudnia. Siedzieliśmy z synem na podwórku przy grillu, gdy nagle usłyszeliśmy potężny huk. Zerwaliśmy się na równe nogi i pobiegliśmy w stronę szopki, w którą coś uderzyło. Na ziemi w krzakach leżał chłopak i jęczał z bólu – opowiada Wojciech Chodzyński (55 l.) z Ostrowca Świętokrzyskiego.

To był Patryk Z., który właśnie spadł z wysokości 25 metrów. Miał niesamowite szczęście. Trafił wprost w blaszany dach szopki stojącej na podwórku.

Odbił się od niego jak od sprężystej trampoliny i wylądował w kępie krzewów. Nawet na chwilę nie stracił przytomności. Wystraszeni ludzie, którzy otoczyli go chwilę po upadku nie mogli uwierzyć, że żyje.

– Leżał na trawie, popatrzył na mnie i poprosił o papierosa i piwo – opowiada, nie dowierzając własnym słowom, Paweł Chodzyński, mieszkaniec kamienicy stojącej tuż obok wieżowca. – Stałem jak wryty, a on zaczął się nagle chwalić, że chciał popełnić samobójstwo, wiec wybił szybę na klatce schodowej, wszedł na dach wieżowca, wziął rozbieg i skoczył. Mówił jeszcze, że w powietrzu wykonał salto! – twierdzi pan Paweł.

Jan Adamski (61 l.), sąsiad pana Pawła, mieszka na 10 piętrze, dokładnie pod miejscem, z którego desperat wykonał swój niesłychany skok.

– Odpoczywałem na wersalce, bo był już późny wieczór. Nagle usłyszałem potężny huk, jakby wybuchł telewizor, który ktoś wyrzucił przez okno. Przestraszyłem się nie na żarty, wybiegłem na balkon i zobaczyłem leżącego na ziemi człowieka. Zewsząd zbiegali się ludzie, krzyczeli, ktoś wzywał pomocy. Po chwili zawyły syreny i zrobiło się niebiesko od błyskających świateł – opowiada rozgorączkowany pan Jan.

Lekarz pogotowia i sanitariusze nie wierzyli, że po upadku z takiej wysokości Patryk Z. żyje. Obejrzeli go możliwie jak najszybciej i natychmiast przewieźli ambulansem do najbliższego szpitala.

Chłopak trafił na oddział ortopedii, bo miał tylko złamane nogi. Zdumieni lekarze nie znaleźli żadnych obrażeń, które mogłyby zagrażać jego życiu. Jest przytomny, ale o tym, co zrobił, rozmawiać nie chce. Twierdzi, że to był wypadek



źródło nasygnale.pl/kat,1025349,title,Wyskoczyl-z-10-pietra-Na-ziemi-poprosil...

nie przypomina wam to czegoś ?
Polska k🤬a!