📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:55

#kupa

Ślimaczek nieboraczek

Qunda2012-09-16, 19:48
Raz ślimaczek - nieboraczek
By się wysrać, wlazł za krzaczek.
Zdjął skorupkę, wypiął dupkę,
Chciałby wreszcie zrobić kupkę !
"Od tygodnia już nie robię,
może wreszcie ulżę sobie."
Stęka, posapuje równo
A tu ciągle z gówna - gówno.
Żarł Laxigen, razem z sodą,
I guguły (czymkolwiek one są) popił wodą.
Chlał rycynę niby wódkę,
Ale wszystko z marnym skutkiem.
Nawet ciepłym raz wieczorem,
Wyczyścił dupkę wyciorem.
Jednak sytuacja głupia,
Wciąż ślimaczek się nie skupia.
Teraz sapie, teraz stęka,
"Sranie - myśli - to ci męka !"
Czy do wuja iść winniczka ?
Wszyscy mówią, ze to wtyczka.
Może wtyczka mi pomoże ?
Tak się zesrać chciał niebożę...
Lasem biegła pani sarna,
Która chciała być ciężarna.
Czy z jeleniem, czy tez z dzikiem,
Z pozytywnym wszak wynikiem.
Podniecona tym biedaczka,
Rozdeptała nieboraczka.
Wszystko wyszło z niego równo -
Mózg i upragnione gówno.

Ruski patent na czołg

Tsatsulow2012-09-14, 21:27
Pewien Rosjanin opatentował jakiś czas temu bardzo interesujący system, który ma być instalowany w czołgach. Załoga, która spędza we wnętrzu maszyny długie godziny musi pamiętać o swoich potrzebach fizjologicznych. Dlaczego więc nie wystrzelić kupy w przeciwnika?

W przyznanym właśnie patencie znaleźć można dokładny opis całego systemu, który działa w ten sposób, że ekskrementy dodawane są do pocisków – które następnie można wystrzelić w przeciwnika. Dokładniej patent ten o numerze 2399858 nosi nazwę Usuwanie bioodpadów z zamkniętych przedziałów mieszkalnych obiektów wojskowych.

Plusem zastosowania takiego systemu ma być oczywiście morale – czołgiści nie będą już musieli więcej „pływać” we własnych odchodach siedząc w zamkniętej, metalowej puszce. I w drugą stronę – jeśli przeciwnik zostanie trafiony takim fekalnym pociskiem – być może doprowadzi to do spadku chęci do walki.

Sprytni Rosjanie zdają sobie chyba doskonale sprawę z klasyfikacji broni


żródło: geekweek.pl

Krzysiu i Zuzia

Lumpy2012-09-13, 11:56
Krzys byl zauroczony w Zuzi nie od dzis, wiec pewnego dnia w koncu zdobyl sie na odwage i postanowil zaprosic ja na randke. Dlugo zastanawial sie jakie miejsce bylo by najlepsze na taka pierwsza randke... W koncu wpadl na oryginalny i romantyczny pomysl, ze zaprosi ja na piknik do lasu, jak postanowil tak zrobil. Zuzia byla zachwycona takim pomyslem, wybrali sie wiec, wzieli kocyk, kanapki itd. Siedza sobie tak, rozmawiaja, ptaki cwierkaja, jedza kanapki i nadchodzi ten moment, w ktorym Krzys chcialby sprobowac pocalowac swoja wybranke, jednak ta romantyczna chwile przerywa fakt iz Krzys nie pomyslal, zeby za wczasu wyproznic zoladek. Meczarnie trwaja dobre 20 min, Krzys juz prawie nie czuje zwieraczy i w koncu dochodzi do wniosku, ze dluzej nie wytrzyma i ze musi cos wymyslic. Wpada na pomysl, ze powie Zuzi, ze idzie nazbierac jej kwiatkow i wtedy bedzie mial czas zeby sie szybko zalatwic.

-Wiesz co Zuzia, jak tak pieknie tu jest w tym lasku, moze nazbieram Ci kwiatkow i bedziesz miala taki prezent ode mnie...
-To wspanialy pomysl, nie mam nic przeciwko!
Krzys uslyszawszy te slowa, czuje jak by sam Bog wysluchal jego blagan, szybko chowa sie za drzewem i zaczyna oprozniac zoladek. Nagle Zuzia wola:

-Krzysiu!!
O nie! Pewnie sie domyslila, przyjdzie tu, zobaczy mnie, a przeciez nie moge tego juz powstrzymac. No nic...
-Tak Zuziu ?
-Wiesz co, Ty sobie tam zbieraj te kwiatki, a ja sie tutaj za drzewkiem wysram.

Na zakupach

~Angel2012-09-08, 11:39
bączek czy kleks

Rolnik

skillazz2012-07-31, 12:45
Jedzie rolnik na pole i powtarza:
- Papierosy są, zapalniczka jest. Papierosy są zapalniczka jest... - Dojeżdża i krzyczy: - o k🤬a kombajnu nima

zasłyszany w spożywczym

Klocek pod prysznicem

konto usunięte2012-07-24, 19:34
Kolejna historia, tym razem zaczerpnięta od użytkownika badlin, która rozśmieszyła mnie do łez!

Cytat:

Uprzedzam, będzie nieco obrzydliwie... ale też i zabawnie.

Z góry też dla uczciwości dodam, że jest to opowieść, której - stety albo niestety - nie byłem bezpośrednim świadkiem, ale skądinąd wiem, że jest w 100% prawdziwa.

Lat temu osiem albo dziewięć, nie pomnę, mieszkałem w akademiku, os. Przyjaźń w Warszawie, kto był ten wie - fińskie domki parterowe, bez recepcji, wszystko wybudowane metodą "trochę drewna, dużo azbestu". I, co ważne, jeden prysznic (literalnie - jeden) na około 40 osób.

Niedługo po rozpoczęciu nowego roku akademickiego, kiedy oprócz stałych mieszkańców pojawiło się sporo świeżej krwi, zaczęły dziać się rzeczy dziwne. Tudzież obrzydliwe.
Mianowicie, bliżej nieokreślony ktoś zaczął pod owym prysznicem... stawiać klocka. Może nie codziennie, ale z regularnością godną lepszej sprawy.
Pół biedy, gdyby stawiał go na glazurze, gdzie można puścić silny strumień wody i spłynie. Nie. Stawiał go na takiej drewnianej palecie (podobne coś do palet transportowych), która stała pod "słuchawką" prysznicową - żeby ludzie na gołych kafelkach nie stawali. Nie dało się go więc po prostu wziąć i spłukać, ktoś zdeterminowany musiał wziąć szczotkę i czyścić to drewniane. Drewnianego się szybko zresztą pozbyto, ale problemu nie - kupa cały czas pojawiała się pod prysznicem.
Ustalono więc, że trzeba wykryć sprawcę. Działo się to taką metodą, że osoby mieszkające najbliżej sanitariatu, słysząc, że ktoś tam wchodzi i zamyka drzwi, miały za zadanie dyskretnie obserwować, kto wszedł, kiedy wyszedł i co po sobie zostawił.

Po paru dniach obławy - trafiony - zatopiony, jeden z nowych w akademiku studentów został przyłapany na gorącym i ciepłym jeszcze uczynku - zarzekał się, że nie on, że już było, a jemu się spieszyło i nie spłukał przed sobą... No ale, jak to w reklamie - są twarde dowody, dostał więc parę kopów (bez przesady - to jeszcze nie były czasy gimnazjów, więc poziom zbydlęcenia ludzi był dużo niższy) oraz stanowczą informację, że od teraz jest w akademiku persona non grata i ma nazajutrz znaleźć nowe lokum.

Chłopak się wyniósł chcąc nie chcąc...

...a po tygodniu bądź dwóch, koledzy znaleźli pod prysznicem ogromną kupę z wbitym patykiem i nadzianą nań karteczką o treści: NIGDY MNIE NIE ZŁAPIECIE!!!

Ale faktem jest, że po tej karteczce incydenty ustały.



romantyczne zaręczyny

~Griszon 2012-07-13, 16:07
i mistrzowie drugiego planu

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem