Kiedyś koledzy wysmarowali deskę klozetową w damskim kiblu masłem orzechowym, na krzyk przerażonych dziewczyn nie trzeba było długo czekać.
Kumpel wszedł, przesunął dziewczyny i nałożył masło na palec, spróbował bez obrzydzenia i po chwili z pełną powagą powiedział "To nie moje"
Dziewczyna męczy mnie od jakiegoś czasu, żebym zaczął używać kremu do twarzy. Po kąpieli, jak przyszedłem z łazienki standardowe pytanie: a krem nałożyłeś?! Odpowiadam, że nie, bo tam kremu nie było a w twojej szufladzie grzebać nie będę. Jej odpowiedz zbiła moje wszystkie możliwe riposty: w mojej cipce grzebiesz codziennie, wiec i w szufladzie też możesz.