📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 46 minut temu

#kradzież

Rosjanin ukradł i sprzedał pas startowy lotniska

konto usunięte2016-01-14, 16:30
Zuchwała kradzież w Rosji

Jak podaje agencja FlashNord i rosyjskie media, pewien młody Rosjanin włamał się na teren rezerwowego lotniska i zdemontował płyty pasa startowego, które następnie sprzedał.

Bazy na północy Rosji w okolicach koła podbiegunowego są oczkiem w głowie rosyjskich władz wojskowych. Może zatem dziwić zuchwałość 22-latka, który najpierw jednego dnia będąc pod wpływem alkoholu włamał się na teren lotniska i zdemolował jego wyposażenie.

Lotnisko prawdopodobnie nie było strzeżone. Jego pas startowy, urządzenia i budynki są zakonserwowane tak, aby w razie potrzeby można było jak najszybciej z nich skorzystać.

Kolejnego dnia mieszkaniec Safonowa w Archangielskiej Oblasti wybrał się ponownie na lotnisko. Tym razem za kierownicą ciężarówki. Według różnych źródeł zdemontował od 100 do 200 płyt, a kolejne 300-400 uszkodził.

Łup zawiózł do Murmańska, gdzie sprzedał miejscowym firmom budowlanym. Rosyjskie media twierdzą, że pieniądze ze sprzedaży płyt wydal na alkohol, jednak żadne inne źródło tego nie potwierdziło

Policji udało się odzyskać tylko część skradzionych elementów. Odnaleziono je w magazynach jednego z murmańskich portów.

Czytaj więcej na facet.interia.pl/ciekawostki/news-rosjanin-zdemontowal-i-sprzedal-pas-...

R2 DINDU

Shock2016-01-12, 2:36


Zakupy.

Tymczasem w markecie

~LegendarnyZiom2016-01-03, 12:48
Ciekawe jak on się tam znalazł.

Okradanie bossa mafii

eloguma2015-11-08, 11:40
Don Corleone zatrudnił głuchoniemego księgowego, aby niczego nie podsłuchiwał i aby niczego nie wygadał. Wybór był trafny, ale księgowy był jeszcze nadzwyczajny. Po roku okazało się, że brakuje 10 mln dolarów.
Don Corleone zorganizował małe zebranie z prawnikiem, który znał język
migowy oraz księgowym.
- Zapytaj go, gdzie jest moja forsa
Księgowy rozłożył bezradnie ręce z niewinną miną sugerując, że nie wie o
co chodzi. Nie trzeba było tłumaczyć.
Don Corleone wyciągnął lśniący srebrny pistolet, przyłożył do czoła
księgowemu i kazał przetłumaczyć prawnikowi.
- Pytam po raz drugi i trzeci raz nie będę pytał.
Księgowy zmiękł i pokazał na migi prawnikowi, że forsa jest zakopana na
jego podwórku pod wysokim drzewem.
- Co ta świnia powiedziała? - zapytał Don Corleone.
- Powiedział, że nie masz jaj żeby pociągnąć za spust! - przetłumaczył prawnik
St. asp. Artur O. przywłaszczył sobie 4 tys. zł, które uczciwy znalazca przyniósł na komisariat. Potem wypłacił sobie gotówkę z konta kobiety, która padła ofiarą rozboju. Mundurowy stracił już pracę. Teraz stanie przed sądem.

44-letni Artur O. pracował w policji od 1991 roku. Ostatnio był dyżurnym na V komisariacie przy ulicy Koncertowej.

– 17 sierpnia 2015 r. na ten komisariat uczciwy znalazca przyniósł torebkę, którą pasażerka MPK zostawiła na jednym z przystanków – mówi Beata Syk-Jankowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – W torbie były dokumenty i gotówka, 4 tys. zł.

Jak ustalili śledczy, Artur O. torebkę przyjął, ale nie opisał tego zdarzenia w dokumentacji policyjnej.

– Nie dopełnił w tej sposób ciążących na nim jako funkcjonariuszu policji obowiązków. Przywłaszczył sobie też powierzone mu przez ich znalazcę pieniądze – mówi Syk-Jankowska.

Kolejne przestępstwo policjant popełnił w miniony poniedziałek. Dzień wcześniej na komisariacie pojawił się kolejny uczciwy znalazca, który przyniósł etui z dokumentami i kartami bankomatowymi, które należały do kobiety pokrzywdzonej w rozboju. Sprawcy najprawdopodobniej uznali je za nieprzydatne i porzucili. Artur O. postanowił je wykorzystać.

– Ponownie nie udokumentował przyjęcia dokumentów. Co więcej, udał się do pobliskiego centrum handlowego i wypłacił kwotę 470 zł posługując się kodem PIN, który właścicielka karty zanotowała sobie na karcie – relacjonuje prokurator.

Sprawę wykryli koledzy Artura O., policjanci z V komisariatu. W sprawę włączyli się funkcjonariusze z Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji.

– Artur O. przyznał się do dokonania zarzuconych mu czynów. Złożył krótkie wyjaśnienia, w których nie kwestionował sprawstwa odnośnie wskazanych przestępstw – mówi Syk Jankowska. Mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Na razie sąd zastosował w stosunku do niego dozoru policji i 10 tys. zł. poręczenia majątkowego.

– Artur O. będzie odpowiadał za kradzież z włamaniem (tak traktowane jest przełamanie zabezpieczeń karty bankomatowej -red.) oraz przywłaszczenie dokumentów i pieniędzy – mówi nadkom. Renata Laszczka-Rusek, rzecznik lubelskiego wojewódzkiego komendanta policji. – W każdym przypadku naruszenia przepisów prawa funkcjonariusz ponosi podwójną odpowiedzialność, karną i dyscyplinarną. W tym przypadku kara dyscyplinarna mogła być tylko jedna - wydalenie ze służby.

Przynajmniej od razu go wywalili. Szkoda, że tacy ludzie się trafiają i to jeszcze mieście, w którym mieszkam...

Afroamerykanin zapomniał zapłacić za zakupy

konto usunięte2015-10-30, 2:03
Gw🤬towna reakcja kasjerki na próbę kradzieży w markecie.

Utracony na Dolnym Śląsku

konto usunięte2015-10-13, 18:45
Ktoś inny, znacznie ważniejszy niż tzw. "Złoty Pociąg", był widziany po raz ostatni i.... utracony na Dolnym Śląsku. Co najgorsze - nie ma go z nami już od ponad 70 lat.



Bibliografia:
- Robert Kudelski, Zaginiony Rafael. Kulisy największej kradzieży nazistów, 2014.
- Robert Kudelski, Zrabowane skarby: losy dzieł sztuki na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej, 2012.
- Lynn H. Nicholas, Grabież Europy, 2014.
- Robert Edsel oraz Bret Witter, Obrońcy dzieł sztuki: alianci na tropie skradzionych arcydzieł, 2010.
- Edyta Borkowska, Historia Portretu Młodzieńca Rafaela Santiego, „Rzeczpospolita", www4.rp.pl/artykul/928282-Historia-Portretu-mlodzienca-Rafaela-Santiego.html.
- Łukasz Radwan, Kod Czartoryskich, „Wprost”, wprost.pl/ar/71316/Kod-Czartoryskich/?I=1152.
- Richard Berge, Bonni Cohen, Nicole Newnham (reż.), The Rape of Europa, film dokumentalny, 2008.

Nietypowa kradzież

gurup2015-09-18, 20:00
"Ukraść rower? Phi! To dla cyganów! My Polacy jak już coś robimy to z polotem!" - pomyślał sobie 40-latek z Katowic i podp🤬lił... wiadukt.
Tak! Dobrze przeczytaliście! Jakiś koleś właśnie podp🤬lił kolejowy k🤬a wiadukt!

Takie rzeczy tylko w Polsce...

a tutaj proszę cała historia:

ukryta treść

Cytat:


Polacy to naprawdę zdolny i pomysłowy naród. Potwierdza to przypadek 40-letniego oszusta z Katowic – mężczyzna zdołał zdemontować nieczynny wiadukt na granicy Mszany i Jastrzębia i prawie udało mu się zrobić to samo z wiaduktem nad główną drogą z Mszany na Mosznicę. Pomysłowość mężczyzny naprawdę zadziwia.

Po demontażu pierwszego wiaduktu, sprytny złodziej udał się do skupu złomu i bez wzbudzania niczyich podejrzeń sprzedał 40 ton żelastwa za 40 tys. złotych. Zachęcony sukcesem próbował tej samej sztuki z drugim wiaduktem, który znajdował się nad główną drogą z Mszany w kierunku Mosznicy.

Mężczyzna nadał swojemu oszustwu wszelkie pozory legalności. Posiadał wszystkie uprawnienia, pozwolenia, umowy i pieczątki. Co prawda dokumenty były podrobione, jednak w sposób tak precyzyjny, że 40-latek nie wzbudził niczyich podejrzeń. Sam zaś podawał się za pracownika zabrzańskiej firmy specjalizującej się w robotach metalowych i twierdził, że demontaż wiaduktu przeprowadza na zlecenie kolei.

Zaaranżowana sytuacja wyglądała tak autentycznie, że mężczyźnie udało się bez większych trudności wynająć podwykonawców, a ci za pomocą ciężkiego sprzętu przystąpili do demontażu wiaduktu. Ekipa pracowała przez dwa dni, w czasie których demontowali całą konstrukcję i przewozili jej elementy do huty w celu przetopienia. Wszystko miało miejsce w ciągu dnia.

Zuchwały oszust wpadł jednak przez pewien drobiazg – nie zapłacił właścicielowi jednej z wynajętych firm. Kontrahent chcąc wyegzekwować zaległe pieniądze, skontaktował się z zabrzańską firmą, w której sprytny złodziej rzekomo pracował. Niestety, okazało się, że taki pracownik nie istnieje, a zlecenie jest fikcyjne. Poszkodowany biznesmen skontaktował się więc z policją.

Oszust został złapany w Jaworznie i przebywa w tymczasowym areszcie. Okazało się, że to nie pierwszy konflikt z prawem 40-latka z Katowic – mężczyzna ma na swoim koncie 17 wyroków. Obecnie Prokuratura w Wodzisławiu postawiła mu mu zarzuty oszustwa.



dodatkowo filmik, z góry przepraszam że linkuję tvn24 ale sk🤬ysyny zablokowały stronę i nie mogę tego cholerstwa pobrać i wrzucić na serwer :/
wiadukt

[ Komentarz dodany przez: Angel: 2015-09-20, 11:35 ]
e3s33 napisał/a:



Nie ma za co.

Kradzież ziemniaków

konto usunięte2015-09-16, 17:24
Raczej nie opłacalne zajęcie

Zacznę od początku: Jakieś 2 miesiące temu ktoś podj🤬 mi spod sklepu rower. Trochę rozpaczałem bo był całkiem w pytkę, niedawno kupiony i szkoda mi było, że go straciłem przez wypad po browar. Sprawdzałem co jakiś czas aukcje i ogłoszenia na necie z nadzieją, że go znajdę. Szwagier raz miał koleżankę, co znalazła swój skradziony rower w ogłoszeniu, umówiła się na obejrzenie - poprosiła o jazdę próbną i po prostu odjechała. Niestety cwaniaczek go nigdzie nie wystawiał.

Minął jakiś czas, jadąc do pracy (około 9-10 dni temu) zauważyłem taki sam rower jak mój przypięty do bramy pod kamienicą. Zaciekawiony zatrzymałem się, podszedłem obejrzeć - to mój. Poznałem go po zarysowaniu na hamulcu - raz się na tym rowerze ostro wyj🤬em, i na prawej klamce było takie charakterystyczne zadrapanie, które często "smyrałem". Przyczepiony był za ramę kurewsko grubą zapinką, taką w kształcie "U", szlifierką bym tego nie zjechał. Na początku nie wiedziałem co zrobić, przecież nie będę pukał do wszystkich i pytał czyj to rower. Odpiąć też go jak nie miałem, jedynie mógłbym koła odkręcić... Do roboty też trzeba jechać, więc postanowiłem skoczyć samochodem niedaleko do sklepu motoryzacyjnego. Wbijam, są podobne zapinki po 5 dyszek do motocykli. Kupiłem jedną, przynajmniej sobie dziad j🤬y nie pojeździ. Wróciłem, zapiąłem, pojechałem do roboty.

Wracając z pracy obczaiłem czy kogoś tam nie ma - pusto, przez następne dni również. Minął weekend, w poniedziałek przed pracą podjechałem zobaczyć czy mi czasem ktoś roweru nie rozebrał. Podchodzę go obejrzeć, a tam rower podpięty tylko moją zapinką. Złodziejaszek wiedział, że nic nie poradzi to pewnie odpiął zapinkę i poszedł na łowy. Skoczyłem do samochodu po kluczyk, odpiałem i przestawiłem rower, a po robocie go odebrałem.


Szach mat.

Jeśli to czytasz bandyto to c🤬j ci w serce

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem