#kręgosłup

Napadnięta córeczka

V................n • 2012-12-15, 19:04
Witam, Pańska córka została napadnięta.
- Czy coś jej się stało?!
- Szczęśliwie skończyło się tylko skręceniem.
- Dzięki Bogu! A co dokładnie ma skręcone?
- Kark.

Fail roku

~Creaters2012-10-19, 14:07
Jebudu

Uwaga, nak🤬iam salto...

m................1 • 2012-10-18, 17:59
... w kręgosłup !



Zapraszam do hejtowania, oraz wyzywania nas od gimbusów.
P.S. filmik własny.

[ Komentarz dodany przez: Angel: 2012-10-18, 18:10 ]
Teraz już film działa.

Masaż

gumol2012-02-29, 14:19
chrup chrup

Nakryła się własną dupą

Pawian2010-04-20, 20:38
Mimo że chyba nic złego się nie stało. to i tak fajnie wygląda

Cytat:

Uszkodziła nerw i... wszystko ją podnieca

Była zwyczajną żoną i matką dwojga dzieci - do momentu wypadku, w którym uszkodzeniu uległ jej kręgosłup... Od tego czasu Joleen się zmieniła. Wystarczy najdrobniejszy bodziec, żeby wywołać w niej podniecenie seksualne. Pragnienie seksu towarzyszy jej praktycznie przez cały czas, bezustannie.

39-letnia Joleen Baughman dwa lata temu wraz z mężem przeżyła wypadek - wjechał w nich kierowca będący pod wpływem narkotyków. Powoli dochodziła do siebie po odniesionych obrażeniach, między innymi uszkodzeniu kręgosłupa. Po pół roku odkryła, że dzieje się z nią coś dziwnego…

BRAK KONTROLI NAD WŁASNYM LIBIDO

„Nagle zaczęłam miewać nagłe napady podniecenia. Przychodziły znikąd i całkowicie mnie pochłaniały. Trwały prawie cały dzień. Byłam naprawdę w szoku, gdyż normalnie prawie nie czułam popędu seksualnego” – mówi w rozmowie z dziennikiem „Daily Telegraph”, cytowanej przez portal tvp.info. Początkowo wraz z mężem potraktowali to jako prezent od losu – 20 lat stażu małżeńskiego potrafi ochłodzić nastroje w sypialni… Małżonek cieszył się z jej erotycznej inicjatywy. Szybko jednak okazało się, że kolejne zbliżenia nie zaspokajają Joleen, a nawet zaczynają sprawiać ból. „Po jednym razie ogóle nie czułam ulgi. Po kolejnym także nie. Nawet, gdy odczuwałam duży ból, wciąż chciałam uprawiać seks” – wspomina kobieta.

W końcu o pomoc poprosiła specjalistów. Lekarze orzekli, że jej stan jest wynikiem uszkodzenia nerwu sromowego w kości miednicznej, w pobliżu genitaliów. To syndrom uporczywego podniecenia – stwierdzili. Diagnoza była prawdziwą ulgą. Joleen wielokrotnie zadręczała się poczuciem winy, a nawet podejrzewała się o chorobę psychiczną. Co nie znaczy, że objawy ustały. Ciagle najmniejszy bodziec wyzwala w niej seksualna energię. Wystarczy odkurzanie, jazda autobusem, schylenie się, przejście przez pokój. „Bycie podnieconym praktycznie 24 godzinę na dobę jest wyczerpujące” – zwierza się kobieta.



źródło: tvp.info

Ogonek

Centurion2008-12-22, 0:38
Pozostałość po pępowinie?