#kopalnia

Górnik

BongMan2011-04-29, 14:25
Do zasłużonego górnika przychodzi pani redaktor z TV:
- Naczelny zaproponował mi, abym przeprowadziła z panem, jako chluba naszego przemysłu wydobywczego, wywiad w TV. - mówi ona.
- Och, nie wiem czy podołam... - zaskoczony górnik nie wie co powiedzieć.
- Nie ma problemu, wystarczy ze poprawi pan odpowiednio wypowiedz w momencie gdy chrząknę porozumiewawczo. Może zawyży pan niektóre wskaźniki??? - sugeruje pani redaktor.
Ostatecznie górnik zgadza się. Po paru dniach spotykają się w programie.
- Oto przedstawiam Państwu najbardziej zasłużonego pracownika wydobycia.
Przed Państwem Józef Krympala.
Rozpoczyna się wywiad:
- Panie Józefie, jak tam wyglądało wydobycie w tym miesiącu?
- O, w tym miesiącu wydobyłem około 25 ton węgla...
- Hrmmm... - wtrąca znacząco pani redaktor.
Górnik orientuje się w sytuacji:
-...oczywiście dziennie! Sumarycznie wyszło to w okolicach 700 ton.
- To doskonale! A jak tam rodzina? Tak doskonale pracujący człowiek ma z pewnością liczna rodzinę?
- Mam jedno dziecko...
- Hrmmm...
-... oczywiście to brata, sam wychowuje piętnaście cudnych maleństw.
- Jakże wspaniała rodzina! A jakie ma pan hobby?
- Słucham?
- No, zainteresowania, konik...
- Czternaście centymetrów...
- Hhrrrrmmmmm!!!
-...oczywiście w zwisie, bo jak stanie to pół metra...

gorole na obczyźnie

theMumin2011-04-02, 17:29
Pewien mazowszanin przyjechał na Śląsk zainteresowany tutejszym życiem. Pojechał na kopalnię i zagaduje do jednego z kończącego prace górników;
-Panie górniku, a jak się tu wam węgiel skończy, to czym wy tu palić zamierzacie?

na co górnik bez namysłu:

-gorolami.

Koleś na kopalni

Rymcymcym2011-03-07, 15:26
Przychodzi duży facet na kopalnie aby spytać się o prace. Zadowolony kierownik kopalni, bo to spory chłop mówi:
-Bardzo się cieszymy, że chce pan u nas pracować. Proszę tylko podpisać umowę i może Pan od jutra pracować.
-Ale ja nie umiem pisać.
-W takim razie pracy nie będzie.
Zmartwiony facet wyszedł.
Minęło parę lat, Wallstreet do największego jubilera w okolicy wchodzi ten sam facet i mówi:
-Poproszę te 10rolexow, 5 naszyjników, 10 pierścionków...
Wymienia i wymienia w końcu kasjerka mówi:
- Dobrze to razem będzie 150tyś $.
Facet przeszukuje kieszenie i rzuca jej garściami setki $. Kasjerka liczy, liczy aż uzbierała cała kwotę. PO wszystkim mówi:
- Wszystko się zgadza tutaj jest towar. Zastanawia mnie tylko czy nie łatwiej by Panu było czek wypisać?
Na to facet odpowiedział:
-Pani! Jakbym ja umiał pisać to do teraz bym na kopalni robił!

piękny wybuch

F................t • 2011-02-03, 5:51
gdzieś w Rosji

Czego potrzebujecie

k................h • 2010-08-02, 9:41
W kopalni było tąpnięcie i zawalił się jeden chodnik.
Dwóch górników zasypało i w kopalni prowadzona była akcja ratunkowa. Dwa dni minęły i nie udało się jeszcze do nich dokopać, ale znaleźli sposób żeby się z nimi porozumieć przez rury.
Ratownicy pytają się górników:
- Wszystko z Wami w porządku?
- Tak! - odpowiadają górnicy.
- Potrzebujecie może wody?!?
- Nie!
- A może coś do jedzenia potrzebujecie?!?
- Nie!
- A czego potrzebujecie?!?
- Zapiszcie nas na sobotę i na niedzielę!

Roman w kopalni

~tip.top2010-05-13, 7:45
Przychodzi Roman Polański do kopalni węgla kamiennego i mówi do sztygara, że chce się zatrudnić jako górnik.
- Ależ po co to Panu? Jest Pan słynnym, bogatym reżyserem, a to praca słabo płatna i niebezpieczna.
- No tak, ale słyszałem, że co roku każdy z was dostaje trzynastkę.