Kolejka w supermarkecie. stoi jakaś babcia, a na samym początku mamusia z córeczką (na oko lat 5). Dziewuszka jest nieznośna, ciągle krzyczy i tupie nogami. Jeszcze chwila i zamieni się w diabła tasmańskiego. Z kolejki wychyla się babcia i recytuje wyuczone przez wszystkie babcie pytanie:
- Taka śliczna dziewczynka, a taka niegrzeczna? Jak to tak?
Dziecko cały czas było odwrócone tyłem. Po pytaniu babuni odwróciła się i ze stoickim spokojem odpowiedziała:
- Sp🤬alaj.