#kolana

Lody

a................i • 2015-06-26, 21:03
Po otrzymaniu świadectw Michał, Tomek i Kasia wybrali się na lody.
Wszystkim się podobało. Oprócz Kasi. Kasia narzekała na bolące kolana.

dziewczyna na kolanach

R................i • 2015-02-26, 21:46
Ostatnio usłyszałem, że jak dziewczyna siedzi ci na kolanach, a tobie stanie to w sumie nic złego, bo dziewczyny odbierają to jako komplement. W sensie, że nam się podobają i nas podniecają.
Gorzej jest, jeśli pracuje się jak Mikołaj w centrum handlowym, a na kolanach usiądzie Ci pięciolatka...

Para

W................o • 2014-05-17, 22:51
Wsiada sobie para do tramwaju, ale tylko jedno miejsce jest wolne. Siada na nim chłopak, dziewczyna zażenowana brakiem kultury pyta się:
- Mogę na kolana?
- Jasne, klękaj.

Jasio na kolanach.

markop43212013-09-10, 13:48
Jasio mówi do mamy:
-Mamo dzisiaj w autobusie tata kazał mi wstać i ustąpić miejsca kobiecie.
-To bardzo ładnie synku.
-Ale Mamo!!! Ja siedziałem u taty na kolanach.

Cycki

Tasak_PL2013-04-09, 22:30
tak jak w temacie

jak było to wiadomo:)

Parkour

Fakerę2013-02-14, 10:24
Obyło się bez krwi

Małżeństwo N. wysypało żwir na dróżkę, która prowadzi do ich działki, by nie brnąć w błocie po kolana. Nadzór budowlany nakazał "drogę rozebrać", bo to samowola budowlana.
Zaczęło się od kontroli. Kto ją wezwał? Państwo N. przypuszczają, że sąsiedzi, bo nadzór budowlany sam z siebie w takie tereny (chodzi o jedną z podopolskich wsi) się nie zapuszcza.

Kontrola wykazała, że przy płocie ciągnie się odcinek około 30-metrowy o szerokości 5 metrów w pierwszej części utwardzony tłuczniem, a na kolejnym odcinku stwierdzono ułożenie gruzu ceglanego. - Ta droga prowadzi do naszej działki. Wcześniej w razie deszczu czy po roztopach to wszystko grzęzło w błocie, przejść nie szło. Wysypaliśmy więc trochę piasku i żwiru, by można było spokojnie dostać się do naszej działki.

Adwokat państwa N. zaznaczył również w pozwie, że odcinek choć do nich nie należy ma ustanowioną służebność i mogą oni po tym odcinku swobodnie przechodzić, przejeżdżać, a nawet jakby chcieli to pędzić nim bydło. Adwokat przekonuje również, że odcinek jest fragmentem działki rolnej i dlatego nie podlega regulacjom prawa budowlanego.

Mimo to nadzór budowlany kazał drogę rozebrać. Dlaczego? Bo droga powstała bez żadnego zezwolenia, informacji o jej budowie, słowem żadnego dokumentu, jest więc - zdaniem nadzoru - ewidentna samowolą budowlaną. Tak stwierdził nadzór powiatowy, a potem poparł go również wojewódzki.

- Sprawa jest kuriozalna, bo kazano mi rozebrać drogę, choć to nie jest żadna droga. Nie ma np. systemu odprowadzającego wodę... a zresztą to jest po prostu usypany żwir umożliwiający mi dostanie się w cywilizowany sposób na własną działkę. Nie rozumiem skąd te decyzje nadzoru.

Sprawą zajmie się teraz Wojewódzki Sąd Administracyjny, do którego trafiła skarga pana N. - konstruktora "drogi" - na decyzję nadzoru budowlanego. - Ja tej sprawy tak nie zostawię, bo to jest jakiś absurd - mówi.

Kod:
http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,12983191,Usypal_sam_droge__wiec_ma_sprawe_w_sadzie.html#ixzz2H6xtzLXC