#koń

Mleko z kokosa

s................r • 2009-09-03, 17:11
Jedzie sobie chłop na wozie ciągnietym przez konia, kiedy nagle zatrzymują go policjanci
-Co pan ma na tym wozie pod płachtą?
-A mleko panie władzo
-jakie mleko?
-z kokosa...
Policjanci chwile pomyśleli po czym odsunęli płachtę a tam faktycznie mleko w słoikach,zapytali czy mogą się napić
-oczywiście panowie polijanci prosze pijcie
policjanci wypili i puścili rolnika
Ten wsiadł na wóz i mówi Wio Kokos.

"Ujeżdżanie" konia

s................r • 2009-08-29, 17:54
ten gruźliczy śmiech niszczy

Opowiastka o koniu

Ą................w • 2009-08-09, 13:29
Z tragicznym finałem.

Koń pod wplywem alkoholu

Zaruel2009-08-07, 22:52
Jak donosi lokalna gazeta konie były pod wpływem alkoholu i wyprzedzały na trzeciego

Tlusta kobieta kontra koń

Zaruel2009-08-07, 13:41
To kon powinien jechac na niej .

koń zajączk

d................6 • 2009-07-25, 23:03
Wchodzi zajączek do knajpy i mówi: - Jeśli ten, który mi ukradł konia, nie odda go, to zrobię to, co mój dziadek zrobił w tej sytuacji. Po chwili koń zjawia się znów pod knajpą. Zając już chce wyjść, kiedy wszyscy pytają zajączka, co zrobiłby jego dziadek.
- Jak to co? Poszedłby do domu na piechotę!

rasowy koń

~tip.top2009-07-22, 10:09
Dla pewnego bardzo rasowego konia, który wygrał co najmniej 150 gonitw, znaleziono jeszcze bardziej rasową kobyłę. Ale naprawdę, kobyła była jeszcze piękniejsza i jeszcze bardziej rasowa od konia. Dopuszczono więc zwierzęta do siebie i urodził się źrebak. Źrebak przejął od rodziców wszystkie najlepsze cechy. Rasowy, że aż rasowy. Piękny. Silny. Kiedy podrósł, rodzice zabrali go zimą na wycieczkę w góry. Radują się koniki, skaczą, hasają. Pełnia szczęścia, idylla wręcz. Niestety, mały konik rozpędził się, poślizgnął, nie wyhamował przed przepaścią i runął z wysokości. Jego mama zapędziła się na pomoc, jednak i ona złapała poślizg i poleciała w przepaść. Pan koń spokojnie, powoli, żeby było stabilnie podszedł do krawędzi i spojrzał w dół. Patrzył otępiały i gdy wreszcie zrozumiał co się stało stwierdził, że życie już straciło cały sens i skoczył by skończyć jak jego rodzina. Po chwili, z dna wąwozu, dał się słyszeć straszliwie głos tak przepity jak nie przymierzając żołnierz po przysiędze: - Czy wy się przestaniecie rzucać tymi j🤬ymi koniami, k🤬a wasza nienormalna mać

Koński poród

E................e • 2009-07-14, 21:13
Sadyści witają na świecie ^^

















































Kilka seksistowskich dowcipów

m................t • 2009-07-12, 19:32
Czemu kobiety mają o jeden zwój na mózgu mniej od konia ?
- żeby podczas zmywania podłogi, nie piły wody z wiadra

Czemu kobiety mają krótsze stopy od mężczyzn ?
- żeby było im bliżej do zlewu

Koleś do kolesia :
- jaki jest twój ideał kobiety ?
- duże cycki, 120cm wzrostu i płaska głowa.
- wzrost - rozumiem, żeby sięgała tam gdzie trzeba. piersi też jasna sprawa, ale o co chodzi z tą płaską głową ?
- żebym mógł sobie piwo na niej postawić

Żona robi nalot na sypialnie gdzie mąż zdradza ją z jej najlepszą przyjaciółką
- co wy do k🤬y nędzy robicie?!
Mąż do kochanki
- a widzisz ? mówiłem ci, że to idiotka

Jest sobie starsze małżeństwo. Nie zabardzo układa im się w łóżku. Stary z wiekiem, zupełnie stracił ochote na sex.
Żona biegnie do seksuologa :
- Panie doktorze, mój mąż od kilku lat wogóle nie ma ochoty na współżycie, co moge zrobić?
- A niech wykorzysta pani element zaskoczenia. Kiedy mąż będzie wchodził do domu, niech pani powita go naprzykład wypiętym, nagim tyłkiem.
Żona patrzy cały dzień przez okno i wypatruje męża. Kiedy zobaczyła, że mąż już się zbliża, ściągnęła majtki i wypięła nagi tyłek przed drzwiam.
Mąż otwiera drzwi, zaczyna krzyczeć i ucieka w popłochu.
Wbiega do baru i mówi :
- Barman! setke
za chwile
- Barman! jeszcze jedną setke
- Oj panie kowalski ! co pan tak pijesz ? stało się coś.
- W moim domu jest Troll
- Jaki znowu Troll ?
- No najprawdziwszy Troll. Sznyta przez całą morde, broda po kolana i jeszcze sie j🤬y ślini.

Rolnik i żona.

koopa2009-07-10, 10:50
Rolnik ze swoją świeżo poślubioną małżonką, wracają z kościoła wozem
ciągnionym przez kilka koni, kiedy najstarszy z koni się potknął, rolnik
powiedział:
- Raz.
Kawałek dalej koń znów się potknął, rolnik powiedział:
- Dwa.
Po chwili koń potyka się po raz trzeci, tym razem rolnik nie mówi nic, sięga
pod siedzenie i wyjmuje strzelbę i zabija konia.
Widząc to małżonka zaczęła wydzierać się na męża:
- To było okropne, jak mogłeś to zrobić!
Rolnik na to:
- Raz.