#kebab

Wideo rekrutacyjne syryjskich bojowników

Konto usunięte • 2014-04-12, 23:54
Klip wojaków z al-Abbas bijących się dla Asada (to te dobre c🤬ki).
Mają bit tłusty jak kebab.



A jak się nazywa c🤬ty rap?

Arap

Czekanie za żarciem

~CrazyEdek2014-04-12, 14:52
Bo czekać też trzeba umieć.

Grube laski

lysout2014-03-12, 7:34
Grube laski są trochę jak kebab
Atrakcyjne nocą po kilku piwach, ale rano marzysz żeby się tego pozbyć.

Kebab

dogip2014-02-14, 12:34
No więc Panowie i Panie studenci. Oto jak czeka was przyszłość.

Mieć własną firmę i sygnować ją swoim wykształceniem bezcenne.

Skin nabrał ochotę na kebsa

Konto usunięte • 2014-01-05, 15:52


I jak tu być Naziolem, kiedy kebaby takie dobre. Wysłał dzieciaka, bo bał się, że Turek doda 'coś od siebie'
Znalezione w necie.



14-letnia Charlene Downes zniknęła w 2003 roku. Policja jest przekonana, że została porwana i zamordowana przez gang handlarzy nieletnimi seks-niewolnikami.

Policji udało się ustalić, że przed śmiercią była gw🤬cona nawet przez stu mężczyzn. W końcu jej ciało trafiło do maszyny mielącej mięso na kebaby i hamburgery w lokalnym punkcie sprzedającym jedzenie na wynos.

W 2007 roku o zamordowanie Charlene oskarżono dwóch mężczyzn - Iyada Albattikhi i Mohammeda Reveshi, ale zostali uniewinnieni. Wystąpili do sądu o odszkodowanie za bezpodstawne aresztowanie i otrzymali sześciocyfrową kwotę.

Inteligencja klientów

Bobiszna2013-12-23, 16:18
Witam wszystkich Tak się ułożyło w moim życiu, że aktualnie pracuje w kebabie [Polska firma, założona przez polkę z polskimi pracownikami (j🤬 arabów, tylko Bóg może mnie sądzić elo)] <- (j🤬e c🤬te skozosyny).

Muszę się wam pochwalić inteligencją ludzi, którzy czasami mnie odwiedzają. Od razu uprzedzę, że przed wejściem do lokalu widnieje ogromny napis "Kebab House".

To co potrafią ludzie mówić to jest parodia Naprawdę codziennie potrafi przyjść jakiś debil, który po negatywnej odpowiedzi na pytanie "Czy mają państwo flaczki?" wychodzi smutny, jakby zawiódł się na całej linii. Oprócz tego standardowe pytania:
-Mają państwo bułke słodką?
-Mają państwo pierogi?
-Mają państwo zupy?

Piszę o tym właśnie teraz, bo dziś przeżyłem apogeum idiotyzmu. Tak więc:
Przychodzi facet (lat 30-40 elegancik w garniturze) i pyta się mnie czy mamy smażoną rybę. Odpowiedziałem stanowczo i z uśmiechem na twarzy, że oczywiście, że nie. Ten ni z dupy się wkur*ił wyciągnął portfel i rzucił mi na kasę krzycząc ( i Tu będzie moja rozmowa z nim):

-ON: Nosz kur*a, jak to nie macie ryby, przychodzę do restauracji, chcę zjeść rybę a tu c🤬j!" (sala pełna ludzi )
-Ja: Pan jest chyba debilem, przychodzisz pan do kebsa i robisz pan pretensje, że nie ma ryby?
-On: Jak mnie pan nazwał?
-Ja: Debil.
-On: Proszę natychmiast wezwać szefową.

Po tym zadzwoniłem do szefowej (równa babka) przyjechała do lokalu, stanęła koło mnie i pyta się o co chodzi. Po usłyszeniu dokładnego przebiegu rozmowy, zastanowiła się chwilę popatrzyła gościowi w oczy i powiedziała stanowczo "Jest Pan Debilem"
Facet zaczął wrzeszczeć że jak to tak klienta traktować i że wyrobi nam takie zdanie, że nikt do nas nie przyjdzie (mamy taki ruch, że nawet jakby było mniej o połowę to i tak będzie za dużo bo robić się nie chce)