#jasnowidz

Finał do przewidzenia?

freaky2019-07-20, 17:35
Spełnił się czarny scenariusz dotyczący poszukiwań 5-letniego Dawida, którego to ojciec najpewniej pozbawił życia, tuż przed tym, gdy sam targnął się na własne. Sprawą tajemniczego zaginięcia chłopca żyła cała Polska, mnożąc przy tym spekulacje, co do tego gdzie może się podziewać. Kilka dni temu za sprawą youtube swoimi przeczuciami podzielił się znany ze swojej skuteczności przy rozwiązywaniu kryminalistycznych zagadek, Krzysztof Jackowski. To jego policja poprosiła o pomoc we wskazaniu miejsca, w którym miało znajdować się ciało dziecka. Abstrah🤬jąc od własnego stosunku do profesji w jakiej się specjalizuje, postanowiłem skonfrontować jego "wizje" z najnowszymi ustaleniami dotyczącymi miejsca ukrycia zwłok chłopca.



ukryta treść
Cytat:

– Kiedy wczoraj wykonywałem wizje sam dla siebie zapowiadając, że powiem to na swoim kanale. […] Mam odczucie, że co do losu dziecka albo tego, co się z nim stało, kojarzy mi się cmentarz. W moim odczuciu ten mężczyzna musiał w którymś momencie zjechać z autostrady i dojechał do cmentarza – mówił.

– Jeśli dziecku coś się stało – a w moim odczuciu stało się – to stało się to w samochodzie, dziecko było w foteliku i zrobił to w bliskości cmentarza – powiedział Krzysztof Jackowski, jasnowidz z Człuchowa.



I miejsce znalezienia zwłok chłopca.

ukryta treść




W zasadzie się nie pomylił. Co o tym myślicie?

Wykrakał

Dzyzys2015-08-04, 15:00


Kamerzysta słusznie przewidział co się może stać (w sumie to nie taka trudna sztuka była)

Stalin

ence pence2014-07-22, 18:26
Siedzi Stalin u siebie w gabinecie, pali fajkę. Dzwoni do niego sekretarz i mówi:
- Towarzyszu Stalin, przyszedł do was człowiek, który twierdzi, że potrafi przepowiedzieć przyszłość.
- Rozstrzelać - odpowiada Stalin, odkłada słuchawkę i myśli:
- Ech, ci oszuści... Jakby znał przyszłość, toby tu nie przyszedł.

nie patrzyłem czy było bo mi się nie chciało

kradzione

Stefan Ossowiecki - Polski jasnowidz

b................k • 2014-03-04, 15:31
Historia polskiego jasnowidza, urodzonego w Moskwie, który zdobył sławę dzięki swoim nieprzeciętnym umiejętnościom. Zaczęło się, kiedy Stefan Ossowiecki miał 14 lat - od telepatii. Na studiach ujawniły się jego zdolności telekinetyczne. Ossowiecki jednak, zmuszony do tego przez umierającego ojca, przestał zajmować się telekinezą. Im bardziej przygasał jego talent telekinetyczny, tym bardziej rozwijało się jasnowidzenie. Jednym z jego ulubionych eksperymentów było odczytywanie treści listu bez otwierania koperty. W 1930 r. Marszałek Józef Piłsudski zaprosił Ossowieckiego do Belwederu, gdzie w obecności swoich najbliższych współpracowników wręczył mu kopertę z prośbą o odczytanie zawartości bez otwierania. Ossowiecki położył na niej rękę i bez problemu odgadł treść kartki z ulubionym zwrotem Piłsudskiego: 'Pocałuj mnie w d...'. Ossowiecki zginął 5 sierpnia 1944, rozstrzelany przez Niemców. Jego grób na Cmentarzu Powązkowskim jest symboliczny, gdyż - jak sam przewidział - nigdy nie odnaleziono jego ciała. (przepisałem z youtube)



Jasnowidz

w................y • 2013-05-20, 15:34
-Do kogo dzwoni jasnowidz jak się upije?
-Do swojej przyszłej.

Jak to z pacjentami czasem bywa

Z................r • 2013-01-02, 13:29
Ciekawa, choć nie moja anegdota.

Cytat:

Na przestrzeni kilku lat zdarzyły się u nas dwie sytuacje. Bardzo podobne. Identyczne wręcz, gdyby nie jeden istotny szczegół...

Sytuacja 1:
Pani X trafia do nas z urazem głowy. Twierdzi, że nic jej nie jest, ma nas gdzieś, chce iść do domu. Dyżurny protestuje, chce kilkugodzinnej obserwacji. Pani jest uparta, podpisuje wszystkie papiery, że ma świadomość zagrożenia życia, ma to w odwłoku i wychodzi.
Trafia dzień później z krwiakiem, którego na pierwszych badaniach nie było widać (pewnie wyszedłby po tej obserwacji, której nie było). Idzie do sądu i sąd przyznaje jej rację - jeśli miała krwotok, to nie była zdolna o sobie decydować, więc jej podpis na papierach jest nieważny. Trzeba ją było trzymać choćby siłą. Wyrok skazujący dla szpitala.

Sytuacja 2:
Pani X trafia do nas z urazem głowy. Twierdzi, że nic jej nie jest, ma nas gdzieś, chce iść do domu. Dyżurny protestuje, chce kilkugodzinnej obserwacji. Pani jest uparta, chce podpisać wszystkie papiery, że ma świadomość zagrożenia życia. Dyżurny pamięta jednak o niedawnym wyroku i razem z kolegą wpisują w kartę, że z powodu urazu pani może nie być świadoma i musi pozostać na obserwacji. Pani wściekła na cały świat, po kilkunastu godzinach wychodzi ze szpitala prosto do prokuratora.
W sądzie sędzia przyznaje jej rację, bo przecież nie było krwiaka, więc była w stanie decydować o sobie, tak więc trzymanie jej na siłę było ograniczaniem wolności obywatela. Zapada wyrok skazujący dla szpitala.

Chyba zatrudnimy jasnowidza...



Źródło: piekielni.pl

Jasnowidz i żarowka

w................y • 2012-11-05, 14:39
‎- Jednego.
- Ilu jasnowidzów potrzeba do zmienienia żarówki?

Jasnowidz

TSWABG2012-07-14, 0:47
Mężczyzna przyszedł do jasnowidza.
- Jest pan ojcem dwójki dzieci - rzekł jasnowidz.
- To pan tak myśli - zaśmiał się mężczyzna. - Jestem ojcem trójki dzieci !
- To pan tak myśli - zaśmiał się jasnowidz.