#ipad

ONZ ocenia skutki suszy w Kenii, fot. Barry Malone

Konto usunięte • 2013-02-26, 22:13
Myślę że warto tutaj to wrzucić


"Mało brakowało, a w ogóle nie zrobiłbym tego zdjęcia. W pewnej wiosce w Kenii, przy granicy z Somalią, fotografowałem wyprawę przedstawicieli ONZ, którzy mieli ocenić wpływ ostatniej suszy i głodu, który zapanował w całym kraju. I kiedy zobaczyłem tego pacjenta, jak kuca ubrany w elegancki garnitur i iPadem filmuje martwą krowę, po prostu stanąłem jak wryty i gapiłem się z głupią miną. Nie wiem, czy kiedykolwiek wcześniej widziałem coś równie niedorzecznego. Zrobiłem zdjęcie na moment przed tym, kiedy mężczyzna odwrócił się, dostrzegając moją obecność", opowiadał Barry Malone.

Źródło JoeMonster.org




Jak trzeba być tępym żeby się nie poznać, że to sciema...

ahh tak hameryka... chciwy traci dwa razy.

Apple Marketing - over 9000!

Konto usunięte • 2012-09-25, 4:23


Sadystyczny w tym jest tylko burdel jaki laska ma w pokoju, meblościanka i dywan na ścianie... Poza tym -

Pilotowanie AR Drona

Konto usunięte • 2012-09-10, 22:27
za pomocą iPada


Apple zawsze szczyciło się maksymalnie prostą obsługą swoich urządzeń, niestety dla polskich posłów i posłanek, którzy z pieniędzy podatników zostali wyposażeni za niebagatelną kwotę ok. 1,5 miliona złotych w tablety amerykańskiego producenta, obsługa iPada jest nie dość prosta.

Właśnie rozstrzygnięto przetarg na usługę informatyczną dla Sejmu, a ściślej dla parlamentarzystów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdy nie fakt, że chodzi o rzecz tak banalną jak obsługa i zarządzanie iPadami.

Z pewnością w wielu głowach rodzi się pytanie, czy tablet Apple'a wymaga zarządzania? Ano wg parlamentarzystów - tak. Nie dość, że otrzymali oni urządzenia, które polskiego podatnika kosztowały już w momencie zakupu około 1,5 miliona złotych, to jeszcze otrzymali gwarancje przeszkolenia (sic!) w zakresie obsługi tych urządzeń. Wciąż jednak mało, rozstrzygnięty przetarg będzie stanowił dodatkowy koszt dla nas wszystkich.

Za to, żeby wyspecjalizowany fachowiec zaktualizował aplikacje w iPadzie (dla podkreślenia absurdu - jest to operacja w pełni zautomatyzowana sprowadzająca się do trzech dotknięć ekranu) oraz zablokował urządzenie w razie zgubienia (kolejna banalna operacja, zajmująca średnio rozgarniętemu dziecku małą chwilę), czy wreszcie - uwaga - wyczyścił iPada gdy poseł zainstaluje za dużo aplikacji (usunięcie aplikacji to przytrzymanie palca i puknięcie w krzyżyk - szympans by poradził!), my wszyscy zapłacimy 441 tysiące złotych.

Czy to koniec wydatków? Raczej nie, bo posłowie ponoć skarżą się na "powolny internet" w iPadach, zatem co szkodzi by za pieniądze podatników zmienić operatora i wybrać atrakcyjniejszy (czyt. droższy) pakiet internetowy. Bardzo możliwe, że śledząc wydarzenia na Wiejskiej, wkrótce dowiemy się o kolejnych przetargach na usługi wspierające naszych parlamentarzystów w ciężkich zmaganiach ze współczesną technologią.
Żeby pozostać sprawiedliwym - jest pewna korzyść używania tabletów: ponoć zużycie papieru w Sejmie spadło. Przez pierwszą połowę 2012 roku zadrukowano 3,5 tysiąca ryz papieru, tymczasem w analogicznym okresie ubiegłego roku było to 7 tysięcy ryz...




zrodła:
pclab.pl

Dowcip

Konto usunięte • 2012-09-07, 16:53
z ipadem

Gazeta w XXI w.

Ponury Knur2012-08-29, 11:24
Spytałem dziewczynę, czy może mi podać gazetę. Odpowiedziała:
- Mamy XXI wiek. Weź mego iPada.
Ten pająk nawet się nie zorientował, co go trafiło.