#hitler

Hotel

Logika2013-08-03, 21:33
Przychodzi Hitler do hotelu. Recepcjonistka zadaje mu pytanie:
-czy chciałby pan może pokój?
-nie-odpowieda Hitler

Przechowywanie w chmurze

S................f • 2013-08-03, 17:43
Myślisz, że przechowywanie w chmurze to nowe rozwiązanie?

Mylisz się

Adolf i Xbox

S................f • 2013-07-31, 18:14
Suchy żart w cenie?

W tym szpitalu masowej sterylizacji poddawano Romów

h................9 • 2013-07-29, 21:20
Podczas II wojny światowej w jednym z bydgoskich szpitali działał niemiecki lekarz, który z dużym poświęceniem wcielał w życie ideologię głoszoną przez Fuhrera, a która swoje odzwierciedlenie znalazła m.in. w ustawach norymberskich. Wiele wskazuje na to, że podejmowane przez niego kroki miały przyczynić się do ostatecznego wyeliminowania Romów. Nazywano go sterylizatorem z Bydgoszczy.

Aktywność pomagierów Hitlera na polu medycznym w czasie II wojny światowej kojarzy się przede wszystkim z brudną działalnością doktora Josefa Mengele, który do swoich eksperymentów angażował bliźnięta, karły czy ludzi upośledzonych. Jego działania nie miały oczywiście nic wspólnego z próbą dołożenia swojej cegiełki w pracę nad rozwojem medycyny; miały przede wszystkim związek z jego wiarą w ideologię rasy panów, w której to przedstawiciele rasy nordyckiej znajdują się na szczycie piramidy rasowej, podczas gdy Żydzi znajdowali się na samym jej dole. Ale równie nisko oceniani byli członkowie społeczności romskiej. Mengele już dwa dni po przybyciu do obozu w Auschwitz wysłał na śmierć ponad 1000 Romów. To także Romowie stanowili w dużej mierze ofiary jego eksperymentów. Podczas gdy Mengele w Auschwitz eksperymentował na członkach tej grupy etnicznej bądź ich eliminował, w Bydgoszczy inny niemiecki szaleniec także realizował działania, których celem było całkowite wyeliminowanie Cyganów. Hitler mordował za pośrednictwem swoich podwładnych wszystkich, którzy mogli mu stanąć na drodze do osiągnięcia celu. Nieważne czy chodziło o pojedynczą osobę czy całą grupę etniczną lub narodowościową. Jeśli ktoś nie pasował do jego wizji musiał się liczyć z eksterminacją. A do wyobrażeń tych z pewnością nie pasowali Romowie, co znalazło odbicie w rozszerzeniu kategorii "podludzi" (kategoria stosowana przez Niemców do określania przedstawicieli nacji niearyjskich) o przedstawicieli tej właśnie społeczności. Jedną z osób, która była mocno zaangażowana w działania mające doprowadzić do rozwiązania problemu Romów, miał być Otto Leichnitz - działający na terenie Bydgoszczy lekarz. Jednym z realizowanych przez niego zadań była sterylizacja obywateli pochodzenia romskiego. Informacje o sterylizatorze z Bydgoszczy, mało znaną historię działającego na terenie Kujaw medyka, przybliżył serwis "Firtel bydgoski", powołując się m.in. na pochodzący z 1970 r. artykuł opublikowany w Kalendarzu Bydgoskim, którego autorem był Edmund Pyszczyński. Jak wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez redaktorów serwisu, do dziś zachowało się niewiele informacji oraz dokumentów poświęconych Otto Leichnitzowi. Urodzony 14 grudnia 1912 r. w Bydgoszczy jako syn rzeźnika, praktyki medyczne zaczął realizować w 1938 r. Kwestia jego działalności nie została do tej pory dogłębnie zbadana. Nie przetrwały też materiały, które jednoznacznie wskazywałyby na fakt prowadzenia przez niego masowej sterylizacji Romów, ale o fakcie dokonywania takich zabiegów na Cyganach można dowiedzieć się z księgi przyjęć szpitala im. doktora Siegfrieda Staemmlera. Ze znajdujących się tam zapisów wynika, że Leichnitz dokonywał zabiegów, które w dokumentacji widniały jako "sterilisierung" (sterylizacja). Były one przeprowadzane w latach w 1941-1945 i wszystkie zostały dokonane na Romach. Co ciekawe - jak ustalił "Firtel bydgoski" - za wszystkie zapłacił Reichskriminalpolizeiamt, czyli Policja kryminalna, a to oznacza, że rozkaz przeprowadzania takich procedur musiał zapaść odgórnie.

Nie można dziś wykluczyć, że część tych działań przeprowadzona została w ukryciu. O wykonaniu sterylizacji mogli w wielu wypadkach nie wiedzieć też sami pacjenci. Aktywność taka miała przynieść w dalszej perspektywie wymierny efekt - wykonywana na masową skalę, miała przyczynić się do całkowitego wyniszczenia przedstawicieli tej grupy. Ofiarami zabiegów pozbawiania płodności były także te osoby, które nie uważały siebie za część wspólnoty romskiej i nie chciały mieć z ich kulturą nic wspólnego - czasami wystarczał po prostu fakt, że wśród ich przodków znajdował się ktoś, kto ją reprezentował..

Otto Leichnitz zmarł w wieku 61 lat. Prawdopodobnie nigdy nie poniósł żadnych konsekwencji za swoje działania. Szacuje się, że w ramach Porajmos, jak określa się eksterminację Romów podczas II wojny światowej, śmierć ponieść mogło ok. 2 milionów przedstawicieli tej grupy etnicznej. Część z nich zginęła w obozach koncentracyjnych, wielu także w gettach.
BITWA O KOŁOBRZEG 14 dni męstwa i poświęcenia
Przełamanie Wału Pomorskiego otworzyło przed wojskami polskimi i radzieckimi drogę w kierunku Bałtyku. Dalsze działania wojskowe 1 i 2 Frontu Białoruskiego miały na celu rozbicie na dwie części Grupę Armii „Wisła”, aby zmniejszyć jej możliwości bojowe i mobilizacyjne. Linią dzielącą te dwa fronty była rzeka Parsęta. Po kilku dniach skrzydła frontów dochodziły już do morza w rejonie Kołobrzegu i Koszalina, dzieląc niemieckie siły na Pomorzu na dwie części. Niemcy usiłowali utrzymać łańcuch baz morskich dla zaopatrzenia zablokowanych na wschodzie wojsk. Władze niemieckie praktykowały taktykę "spalonej ziemi" polegającej na zniszczeniu, ewentualnie ewakuowaniu z opuszczanych terenów wszystkiego, co było wartościowe. Ewakuowano także całkowicie niemiecką ludność cywilną. Duża część uciekinierów znalazła się w Kołobrzegu.



Gdy front zbliżał się z dnia na dzień coraz bardziej, w listopadzie 1944 r., Kołobrzeg ogłoszono twierdzą. Rozpoczęte zostały prace przygotowawcze do obrony miasta.
Zapędzono ludność do kopania rowów, zaczęto organizować bataliony Volkssturmu, do którego wcielano wszystkich mężczyzn w wieku od 16 do 60 lat. W mieście i na obrzeżach prowadzono prace fortyfikacyjne. Na przedpolach budowano transzeje oszalowane drewnem oraz schrony drewniano-ziemne.
1 marca nowym komendantem "Festung Kolberg" został ceniony przez Hitlera weteran Afrika-Korps, Oberst (pułkownik) Fritz Fullriede.



Załoga Twierdzy wynosiła około 10-12 tys. żołnierzy armii regularnej i Volkssturmu dysponujących ok. 60 działami i moździerzami różnych kalibrów, 16 ciężkimi wyrzutniami pocisków rakietowych Nebelwerfer, i pociągiem pancernym Panzerzug 72A wyposażonym w artylerię i broń maszynową. Oprócz tego obrońcy twierdzy mieli jeszcze do dyspozycji prawdopodobnie 18 sprawnych czołgów i dział pancernych oraz 12 transporterów i samochodów opancerzonych, wyposażonych w szybkostrzelne działka i karabiny maszynowe. Od początku do końca załogę wspierały z morza ogniem swej artylerii. Dodatkowo w nocy 12/13 marca nastąpił zrzut broni i amunicji dla obrońców. W dniach 4, 8, 10 i 13 marca udział w walkach brało także niemieckie lotnictwo, dokonując ataków grupami do 8 samolotów Bf-109 i Fw-190.
Dla załogi Kołobrzegu alarm bojowy zarządzono 3 marca po południu. Żołnierzom wydano amunicję, pancerfausty i granaty. Odziały zajęły swe pozycje na przedpolach miasta. Tej nocy komendant twierdzy - Fullriede ogłosił dla Kołobrzegu stan oblężenia. Drukarnia "C.F. Post'sche Buchdruckerei und Verlag" przy ul. Tumskiej (obecnie ul. Katedralna) wydrukowała plakat, który rano rozwieszono na słupach ogłoszeniowych:
Cytat:

"Rosjanie zbliżają się do Kołobrzegu. Dla miasta i okolicy zostaje ogłoszony stan oblężenia. Tym samym cała władza przechodzi w ręce komendanta twierdzy. Akty sabotażu, rabunku i jakiekolwiek działania osłabiające Wehrmacht będą karane natychmiastowym rozstrzelaniem. Wszyscy znajdujący się w Kołobrzegu, a jeszcze nie zaszeregowani członkowie Wehrmachtu - z wyjątkiem załóg kobiecych - nie mogą opuszczać Kołobrzegu bez ważnego dowodu wydanego przez komendanturę miasta i winni się natychmiast zameldować w koszarach Schilla. Podpisał: Fullriede Pułkownik i komendant twierdzy."


Noc z soboty na niedziele 3\4 marca przebiegła jeszcze spokojnie. Oddziały radzieckiej 45 Brygady Pancernej Gwardii pod dowództwem płk Mikołaja Morgunowa zajmowały wsie po zachodniej stronie Kołobrzegu. Po zniszczeniu stacji pomp w Rościęcinie, Rosjanie pozbawili Kołobrzeg wody pitnej. O godzinie 5:30 nastąpiła ewakuacja lotniska w Bagiczu. Wystartowały samoloty Fw-190 i po nawiązaniu krótkiej walki z Rosjanami odleciały na zachód.Około godziny ósmej kilkanaście radzieckich czołgów wdarło się do miasta ulicą Trzebiatowską.

[size=14]

4 marca do Kołobrzegu podeszły jednostki sowieckiej 1 Armii Pancernej, które po nieudanej próbie zdobycia miasta z marszu, przecięły jego lądowe szlaki komunikacje.

7 marca jednostki 1 Armii WP rozpoczęły oblężenie miasta. Pierwsze uderzenie 6 Dywizji na południowe przedmieścia doprowadziło do głębokiego włamania. 3 Dywizja zamknęła pierścień okrążenia od wschodu 8 marca. Do 12 marca, w ciężkich walkach, przełamano zewnętrzny pierścień obronny.

Od 12 do 17 marca walczono o przełamanie drugiego pierścienia obrony i umocnionych obiektów w śródmieściu, 13 marca do walki wprowadzono 4 Dywizję Piechoty i 4 Pułk Czołgów Ciężkich. W dywizjach zorganizowano grupy szturmowe. W tym okresie 6 Dywizja zbliżyła się z południa do portu, opanowała Wyspę Solną i sforsowała rzekę Parsętę. 3 Dywizja i 18 Pułk 6 Dywizji, wspierane przez czołgi i działa pancerne, walczyła o Stare Miasto, zdobyła gazownię i podeszła do stacji kolejowej. 4 Dywizja zdobyła tor wyścigowy, lokomotywownię i warsztaty kolejowe. W rejonie dworca kolejowego zniszczony został niemiecki pociąg pancerny Panzerzug 72A, którego dowódcą był Gerhard Roeming.

14 marca 1945 roku radiostacja sztabu armii nadała do komendanta twierdzy, płk. Fulriede, wezwanie do poddania Kołobrzegu. Wobec odrzucenia propozycji kapitulacji oddziały 1 Armii wznowiły działania bojowe.

15 marca na redę kołobrzeską przybyły ze Świnoujścia, wezwane drogą radiową, posiłki niemieckie. Działanie lotnictwa polskiego, z powodu gęstej mgły, nie mogło przeszkodzić w desantowaniu. Mimo ognia artylerii desant zdołał wylądować i wykonał silne kontrataki, które odparto.

W nocy z 17 na 18 marca, po przegrupowaniu oddziałów i przygotowaniu artyleryjskim, rozpoczął się generalny szturm trzeciego pierścienia obrony. W godzinach rannych rejon stacji kolejowej i port zostały zdobyte. Nieprzyjacielowi udało się część sił ewakuować morzem. Reszta została zniszczona lub wzięta do niewoli (około 8000 jeńców). Własne straty wyniosły 1206 poległych i zaginionych bez wieści oraz około 2500 rannych.

Po walkach na kołobrzeskiej plaży odbyły się uroczyste zaślubiny Polski z morzem.

W obozie koncentracyjnym

A................n • 2013-07-22, 15:44
Hitler wsadził Polaka do komory gazowej, podkręca ją na 10 i patrzy co się dzieje. O dziwo Polak dalej żyje, pokazuje palcem na Adolfa, następnie na członka a później w bok. Hitler nie wie o co chodzi i zwiększa moc na 50. Polak cały czas pokazuje to samo, zdenerwowany podkręca do 100, lecz Polak ponownie pokazuje to samo. W końcu nie wytrzymał, kazał wyjąć Polaka z komory gazowej i przyprowadzić go do niego. Gdy go wprowadzili Hitler mówi:
- Dobra Polak, jeśli powiesz nam o co chodziło z tym pokazywaniem to puścimy Cię wolno!
A Polak odpowiada:
- Hitler, ty c🤬ju! Okno jest otwarte!

PS4 czy Xbox one?

L................e • 2013-07-16, 1:07
Wujek Adolf wolał Wii

Tajemnice III Rzeszy - Pieniądze Hitlera

D................k • 2013-07-13, 14:42
Przedsiębiorczy Adolf H.

Poradnik dyktatora

D................k • 2013-07-10, 7:41
5 reguł, którymi kierować się powinni dyktatorzy.