
Legginsy anty


Perkusista nie złożył żadnego komentarza oprócz tego, że nie wiedział, kim były te dziewczyny, kiedy pokazano mu ich zdjęcia. Powiedział, że nie będzie mówił bez tłumacza.
Gitarzysta powiedział detektywom, że widział dwóch muzyków zaangażowanych w czynności seksualne z kobietą w łazience. Zgodził się na pobranie próbki DNA jako dowodu.
Wokalista potwierdził, że w busie było przyjęcie i kobiety były tam obecne. Zażądał adwokata i tłumacza, odmawiając dalszych komentarzy. Odmówił pobrania próbki DNA.
Basista potwierdził, że kobiety były w busie, ale powiedział, że siedział na kanapie i nie widział, co się dzieje. Następnie stwierdził, że potrzebuje tłumacza, by być dobrze zrozumianym. Powiedział też, że nikt nie został zmuszony do wejścia do busa. Potem stwierdził, że nie przypomina sobie, co się działo. Także odmówił pobrania próbki DNA.
Piąty mężczyzna powiedział detektywom, że spał w busie i nigdy nie widział kobiety, która jest domniemaną ofiarą gw🤬tu. Powiedział, że tylko przez chwilę widział przyjaciółkę, która została zatrzymana. Zrobił także aluzję do jej konta na Instagramie, ale nie mówił o tym szczegółowo.
27-latek porwał swoją byłą dziewczynę i zgotował jej istne piekło. Tomasz G. wywiózł swoją byłą partnerkę do lasu, a następnie wykorzystał seksualnie. Kobieta doświadczyła z jego przemocy na wiele różnych sposobów. Miała być więziona przez swojego oprawcę przez dwa dni. Prokuratura Rejonowa w Bytowie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko zwyrodnialcowi.
Jak ustalili śledczy, 27-letni mężczyzna wiosną tego roku wywiózł swoją byłą dziewczynę do lasu. Następnie miał ją uwięzić w samochodzie wiążąc pasami, aby potem przez dwa dni bić ją, gw🤬cić i grozić nożem. Jak podejrzewa prokuratura, bestialski Tomasz G. również uderzał ofiarę młotkiem oraz groził, że spali kobietę żywcem. Na domiar wszystkiego, zgw🤬cił ją za pomocą kija bejsbolowego. Jak podaje portal "trojmiasto.wyborcza.pl", Prokuratura Rejonowa w Bytowie skierowała do sądu akt oskarżenia. Mężczyzna został oskarżony o pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem oraz zgw🤬cenie. Ponadto, odpowie za zniszczenie samochodu, którym porwał kobietę. Należał on bowiem do jej rodziców, a straty oszacowano na 10 tys. zł. Zwyrodnialcowi grozi 15 lat więzienia. W tym momencie przebywa w areszcie.