#gitara

Pięknie gra

Flodzia2022-06-14, 19:56

Znam tą melodię

Guitar hero...

Halman2022-05-31, 17:19

zaimponował mi ten azjata...

Uliczny grajek ..

~McSadol2022-05-29, 10:42
i debil jednocześnie ...

Jednoręki gitarzysta

Jesse.Pinkman2022-01-27, 22:40
Nap🤬la lepiej niż niejedna samozwańcza gwiazdeczka.

Okrzyk radości

~CrazyEdek2021-11-23, 19:26
Nie ma takiego jęczenia.

Narodziny metalowca

Flodzia2021-10-02, 14:00

Koncertowo

Ostatni akord taja...

Halman2021-08-01, 9:27

niewątpliwie posiada jakiś talent...

Gitara zrobiona z kości

MaciejLubicz2021-02-12, 13:43


Prince Midnight w niecodzienny sposób uhonorował wujka, który zaraził go pasją do muzyki. Wykorzystując jego szkielet zbudował... gitarę. - Czuję jego obecność. Myślę, że cieszy się ze swojego nowego "metalowego" wcielenia - powiedział miesięcznikowi "Guitar World".

Filip - wujek gitarzysty - zmarł w latach 90-tych w Grecji. Jeszcze przed śmiercią mężczyzna zadeklarował, że chce przekazać swoje ciało na cele naukowe. Przez ponad dwie dekady na jego zwłokach uczyli się studenci medycyny.

 

- Po dwudziestu latach jego szczątki zostały pochowane, a moja rodzina musiała płacić za miejsce na cmentarzu. Był to spory problem, bo Kościół w Grecji nie chce pozwalać na kremację - mówił Prince Midnight.

Mężczyźnie udało się uzyskać wszystkie wymagane zgody i sprowadzić szczątki zmarłego do Stanów Zjednoczonych.

 

- Dostałem pudełko pełne kości i nie za bardzo wiedziałem, co mam z nimi zrobić. Zakopać je? Skremować? Schować na strychu? Wszystko wydawało mi się złym pomysłem, by upamiętnić kogoś, kto wciągnął mnie w heavy metal - przyznawał.

Ostatecznie postanowił "popracować" przy kościach i stworzyć gitarę. Szukał pomocy u osób pracujących w sklepach ze sprzętem muzycznym, ale ci odmawiali współpracy, zbyt zszokowani jego pomysłem. Muzyk poradził sobie sam.

 

Największym wyzwaniem było skonstruowanie gitary w taki sposób, by się nie rozstrajała. Choć projekt ostatecznie można uznać za udany, to bicie w struny ograniczają... wystające żebra.

 

- Wierzę, że wujek Filip jest tutaj - w sensie przenośnym i dosłownym. Czuję jego obecność i mam wrażenie, że podoba mu się jego nowe, "metalowe" wcielenie - podsumował Prince Midnight.