#gówno

Sraka Nietoperza

turkowizorka2012-09-17, 10:24
Wykasztanił się na ścianie i sp🤬olił

Ślimaczek nieboraczek

Qunda2012-09-16, 19:48
Raz ślimaczek - nieboraczek
By się wysrać, wlazł za krzaczek.
Zdjął skorupkę, wypiął dupkę,
Chciałby wreszcie zrobić kupkę !
"Od tygodnia już nie robię,
może wreszcie ulżę sobie."
Stęka, posapuje równo
A tu ciągle z gówna - gówno.
Żarł Laxigen, razem z sodą,
I guguły (czymkolwiek one są) popił wodą.
Chlał rycynę niby wódkę,
Ale wszystko z marnym skutkiem.
Nawet ciepłym raz wieczorem,
Wyczyścił dupkę wyciorem.
Jednak sytuacja głupia,
Wciąż ślimaczek się nie skupia.
Teraz sapie, teraz stęka,
"Sranie - myśli - to ci męka !"
Czy do wuja iść winniczka ?
Wszyscy mówią, ze to wtyczka.
Może wtyczka mi pomoże ?
Tak się zesrać chciał niebożę...
Lasem biegła pani sarna,
Która chciała być ciężarna.
Czy z jeleniem, czy tez z dzikiem,
Z pozytywnym wszak wynikiem.
Podniecona tym biedaczka,
Rozdeptała nieboraczka.
Wszystko wyszło z niego równo -
Mózg i upragnione gówno.

Gówienka na ławce

N................u • 2012-08-26, 15:12
Siedzą dwa gówienka na ławce. W końcu jedno pyta :
- a właściwie to jak ty się nazywasz stary ?
- sraczka
- mmmmmm... rzadkie imię.

Restauracja w Paryżu

T................d • 2012-08-21, 1:37
Pewna para żyjąca na przysłowiową "kocią łapę" postanowiła pojechać na romantyczny tydzień do Paryża. Mężczyzna zaprosił obiekt swoich westchnień do niesamowicie wykwintnej restauracji. Męsko przejął inicjatywę zapewniając swoją partnerkę, że świetnie umie się posługiwać językiem francuskim i zaczął zamawiać posiłek.
-Poproszę le schabowego z le frytkami dla mnie oraz le sałatkę i le spaghetti dla mojej żony.- mówi pewny siebie domorosły lingwista
-Łi, łi- przytakuje zadowolony kelner.
-Lecz wcześniej podacie nam le pastę z pomidorów, a do picia le colę.- ciągnie zamawiający jegomość.
Parze podano posiłek tak jak zamawiali. Wszystko było pyszne, a kelner cały czas dolewał wina. Przyszła niestety pora zapłacić i pożegnać się z miłą obsługą. Po zapłaceniu ów mężczyzna tak oto prawi do swej damy.
-Widzisz kochanie, ja to umiem po francusku...- mówi zadowolony z siebie.
Zniesmaczony całą sytuacją kelner wyskakuje z za lady i pomagając ubrać płaszcz ów damie mówi.
-Gdybym nie był z Polski, to byście le gówno zjedli.-

Nie znalazłem, a po za tym to mój pierwszy temat, więc...
Trochę mnie dziwi, że Doodie jeszcze tu nie zagościł...
Chyba że było gówniano otagowane

Mona Lisa w nowym wydaniu

BrunerOvned2012-08-15, 1:15
Kopiąc w czeluściach sadola trafiłem na prośbę jednego z użytkowników sadola, z marca 2009 roku.
grauper napisał/a:

no zeczywiscie. k🤬a poziom jak diabli. Pytanie czy ktos juz nasmaroował monalise na scianie gównem ?? bo jak tak to niech mi podesle linka ;]


Trochę to trwało, proszę bardzo.
Mona Lisa, poziom expert. Malowana jednym palcem

POlityczny

Z................k • 2012-07-13, 16:39
Dzisiaj rano myślałem że zrobiłem największe i najbardziej śmierdzące gówno na świecie.

Chwile później zobaczyłem premiera w tv i zrozumiałem że się myliłem.

Lekarz zakładowy

BongMan2012-06-30, 11:58
Facet u lekarza zakładowego.
- I co tam panu dolega?
- Smak. Nie czuję smaku.
- Siostro proszę podać próbkę numer 19. Proszę. Niech pan spróbuje.
- Łeee... przecież to gówno!
- No widzi pan. Smak wrócił.

Ten sam facet po tygodniu.
- A tym razem mam problemy z pamięcią.
- Siostro proszę o próbkę numer 19.
- Ale Panie doktorze. Próbka numer 19 to gówno!
- No widzi pan. Pamięć wróciła.