#góry

Ja wiem, że rozpęta się zagorzała "debata" na temat myśliwych, łowiectwa i zabijania "dla frajdy". Generalnie jestem za myśliwymi.

Dla koneserów militariów polecam uważną obserwację milisekund po wystrzale. Doskonale widać tor lotu pocisku, zwłaszcza na większym dystansie.


spojler dla moderatorów:
ukryta treść

PS. Proszę moderatora o utworzenie ankiety (nie mam uprawnień...) O tytule: O łowiectwie i myśliwych mam zdanie:
1) Są zajebiści.
2)Popieram ich działania, są potrzebni.
3)Lubie tych psycholi
4)Nienawidzę tych psycholi
5)Nie popieram ich, ich działania są zbędne.
6)Są pop🤬leni
PS2 Jak się nie da to tu dopiszcie, że nie i c🤬j

co w górach piszczy

K................l • 2014-08-25, 14:16
co pada w górach ?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Konie
zaj🤬e, nie znalazłem

Konkretni Twardziele

J................K • 2014-07-07, 10:24
Jako że mam właśnie naradę redakcji to zdecydowałem się pokazać wam kilku zajebistych twardzieli. Nie, oni nie leją się po mordach. Ci goście mają jaja ze stali i wspinają się po skałach i górach.

NR 1 - Dan Osman. Niestety zginął w 1998 roku podczas powtórki legendarnego już skoku na linie która rozpięta była między dwoma szczytami. Specjalność? - zdobywanie ścian na czas.



oraz skoki na linie.





NR 2 - Alex Honnold - Pewnie teraz gimbaza zaczyna już pisac komentarze w stylu: co za gej, ale ciota. Nieważne. Alex Honnold wchodzi bez zabezpieczeń wszędzie tam gdzie jest to niemożliwe (tzn. do chwili kiedy on to zrobi). Np. Ściana Half Dome czy El Cap.



NR 3 - Dean Potter. Koleś najpierw wchodzi na szczyt a potem robi z niego BASE. (BASE jumping dla niekumatych). Widziałem go na własne oczy w Tatrach. Kozak. Asekurację traktuje bardzo luźno.

Tu solóweczka na Separate Reality. Kto się wspinał choćby na ściance po hipermarketem ten wie co to takiego. Ostatni wyciąg to mistrzostwo świata. Ćwiczy się go przez wiele godzin przed wspinaczka i zdobywa w jeden konkretny sposób. (Choć widziałem laskę która zrobiła to inaczej)

Dean uwielbia też łażenie na linie bez zabezpieczeń.



Tyle. Jak się spodoba moge wstawić więcej.

Wyprawa w Tatry

Bajdus19622014-06-17, 12:51
Film pokazuję kilkudniową wyprawę w Tatrach, którą zrealizowali i zmontowali z użyciem kamerki GoPro, kolega wraz z bratem i ich znajomym. Nagranie przedstawia próbę wejścia na Rysy (2499 m.n.p.m) i zdobycie szczytu Kościelec (2155 m.n.p.m)

Zatem podziwiajcie.

Zero sadyzmu - czysta endorfina

d................l • 2014-05-29, 17:53
2x Człowiek
1x 28-mio letni motÓr
trochu wachy
kapke wolnego czasu
Mój przepis na kupe radochy!


Za słabe na harda, za słabe na sadola... BA! nawet na kwejka za słabe -> najczarniejsi sadole, po prostu scrollujcie dalej

Poza szlakiem...

R................1 • 2014-04-11, 13:16
Dlaczego zbaczanie ze szlaku w górach jest nielegalne? Temat rzadko poruszany, a dość kontrowersyjny.
W krajach takich jak Polska czy Czechy niemal każde pasmo górskie objęte jest ochroną w postaci parku narodowego, krajobrazowego, rezerwatu itp. itd. co skutkuje bezwzględnym zakazem zbaczania z utartych ścieżek.
Panuje powszechnie przyjęta opinia, że wszystko to dla dobra przyrody. Czy aby na pewno? W krajach skandynawskich, takich jak Norwegia podobne zakazy nie funkcjonują, a fauna i flora ma się tam nawet lepiej niż u nas.
Niedzielni turyści nie zaśmiecają i nie dewastują przyrody poza szlakami, ponieważ nie interesuje ich zapuszczanie się w głąb dziczy. Natomiast u nas trening poruszania się w ciężkim terenie, czy choćby survival z zachowaniem wszelkich środków ostrożności i dbania o środowisko traktowany jest jako wykroczenie.
I tak na przykład kręcenie tego odcinka (cóż za bezczelna reklama ) nie było do końca legalne.



Zakazywać podróży poza szlakami, czy nie? Problemu na pewno nie można rozwiązać jednoznacznie, gdyż każde z rozwiązań ma swoje wady i zalety. Zachęcam do dyskusji w komentarzach.

Turystka w górach

R................i • 2014-04-08, 16:01
Piękna turystka jedzie przez góry swoim Mercedesem. Nagle coś zazgrzytało i auto się zepsuło. Naprawili je dwaj młodzi górale. Turystka pyta:
- No to ile płacę?
- My to wolelibyśmy w naturze.
- Dobra, tylko Wam takie gumki założę, żebym w ciążę nie zaszła...
Sprawy potoczyły się dalej. Po tygodniu górale spotykają się w knajpie:
- Dzwoniła do Ciebie?
- Nie.
- A zależy Ci, żeby w ciążę nie zaszła?
- No w sumie nie.
- To może ściągniemy te gumki?