Zdarzyło mi się przypadkiem skłamać w CV, że świetnie gram na fortepianie. Niestety traf chciał, że przyszły pracodawca zażyczył sobie bym na rozmowie wstępnej zaprezentował swoje umiejętności w tym zakresie. Szukam więc najłatwiejszych do zagrania utworów. Myślałem nad "Nocturne in C-Sharp Minor" Chopina i "Sonacie Księżycowej" Beethovena. Zawsze jednak byłem osobą niezdecydowaną. Mam więc do sadoli pytanie:
Jaki jest najmniej bolesny sposób żeby połamać sobie palce?
Strażacy założyli zespół muzyczny. Na pierwszej próbie kapelmistrz zadaje pytanie:
- Jaka jest różnica miedzy fortepianem, a skrzypcami?
Cisza. Wreszcie jeden z przyszłych muzyków mówi:
- Fortepian dłużej się pali.
Całkiem niedawno, jeden mężczyzna sprawił, że każdy kto przechodził ulicą Stawową i 3 Maja w Katowicach zatrzymywał się na chwilę. Co takiego zrobił? U zbiegu tych ulic postawił fortepian, tuż przed Galerią Katowicką i grał na nim tak, że niemal każdy przechodzień, przystawał na parę chwil by go posłuchać.