Ikarusem 280 nigdy nie dojedziesz na czas, a czasem nawet nie dojedziesz do celu, bo - średnio - co dziesiąty autobus rozwala się w połowie trasy. Tak wygląda codzienność na Górnym Śląsku.
Siedzi brat z bratem w domu. Nudy straszne. Po mieszkaniu biega kilkuletni syn. Odzywa się brat:
- Jak tak dalej będzie to przyjdzie zgłupieć od tych nudów.
W tym momencie dzwonek do drzwi.
Syn:
- Tata, otwórz, ZGŁUPIEĆ przyszedł.
Dzwonek do drzwi. Gospodyni otwiera, a tam stoi chłopiec:
- Dzień dobry, jest Mosze?
- Tak, ale teraz je. Ty też pewnie coś byś zjadł?
- Tak.
- No to wracaj do domu coś zjeść.