#dziadek

Sadol aż do śmierci

Konto usunięte • 2013-10-22, 17:05
Niedawno zmarł mój dziadek. Od dawien dawna mnie nie lubił i raczej się z tym nie krył. Ciągle był złośliwy i ogólnie w moim stosunku zachowywał się raczej jak typowy zgryźliwy starzec. Na jego pogrzebie odczytano testament, przekazał mi 50000 zł. Zdziwiłem się, bo ani dziadek nie leżał na pieniądzach, a nawet jakby miał, to ktoś inny by je dostał. Przyznam szczerze - bardzo się ucieszyłem, taki zastrzyk gotówki w tych czasach jest na pewno "bezcenny". Udałem się po odbiór pieniędzy. Dostałem kopertę, po dotyku było czuć, że jest gruba. Było tam 50000 zł, całość w banknotach Monopoly... To nie koniec. Między tym doszukałem się dychy zawiniętej w papierek, w którym było napisane "Kup sobie coś fajnego, wnusiu!".

Nigdy go nie lubiłem.
Witajcie Sadole. Sadistica przeglądam od dawien dawna, ale dopiero od niedawna mam tutaj konto, a to mój pierwszy post. Miejcie łaskawość dla debiutanta.

Dwa lata temu, podczas wigilii mojemu dziadkowi zebrało się na wspomnienia i rozwiązał worek ze śmiesznymi historiami z jego życia. Oto dwie z nich:

1. Sąsiadką mojego dziadka (na wsi) w czasach jego dzieciństwa była pewna przygłuchawa staruszka. Pewnego razu, gdy był u niej w domu, ta siedząc przy stole w kuchni spoglądała przez okno na psa na podwórku i powiedziała co następuje:
- Dawniej to te psy przynajmniej szczekały, a teraz to tylko mordami machają.

2. Inny sąsiad dziadka, także z czasów jego dzieciństwa, posiadał duży ogród, a w nim rosły czereśnie. W ogrodzie mojego dziadka rosło tylko jedno drzewo czereśni, więc zważywszy na to, że dziadek miał sporo rodzeństwa, to owoce szybko się kończyły. Jak już się domyślacie, niedobory czereśni uzupełniali z zasobów sąsiada. No i mieli postawioną w kuchni na stole miskę z czereśniami sąsiada. Pech chciał, że bez zapowiedzi przyszedł do mojego pradziadka (Stefana) ów sąsiad. Usiadł w kuchni i zobaczył czereśnie. Wziął kilka i zaczął próbować (niestety nie opiszę wam jak śmiesznie wykręcał mordą próbując tych czereśni, ale uwierzcie, że dziadek pokazał to tak, że pół godziny się śmiałem - mniej więcej tak: ). Po spróbowaniu powiedział:
- Ty wiesz Stefek? Te Twoje czereśnie to nawet lepsze jak moje!
A wasz dziadek przeszedł Wolfensteina 3D czy też utknął na misji Berlin 1945 bo developerzy nie wypuścili obiecanego DLC o nazwie "Wunderwaffe"?

Dziadek Sadol

Konto usunięte • 2013-09-28, 18:45
Materiał własny

Odwiedziłem dziś Dziadunia, staliśmy sobie, gadaliśmy, aż nagle zjawiła się Babcia która mnie nie lubi za bycie czarną owcą i zakałą rodziny. Chciała Dziadzia wyratować "z opresji" i wywiązał się taki dialog:
-Chodź, sąsiadka przyszła, to sobie pogadasz.
-Ja tu z wnusiem sobie stoję. Gdzie ja z kobietą będę rozmawiał

Dziadek vs dresy

BongMan2013-09-10, 12:27
Jak to zwykle bywa, w kufer Merca 600 wjechał Zaporożec. Standardowo wysiadają "chłopaki", idą w kierunku dziadka i z daleka już zapowiadają:
- No, dziadku, jedziemy mieszkanie oglądać.
Dziadek wyciąga jeszcze wojenną pepeszę i ryczy:
- Ani mi się ważyć choć kroku postąpić!
Co robić, "chłopaki" stanęli.
- A teraz do dwóch odlicz, co drugi wystąp!
Wykonali.
- A teraz pierwsi zdejmują gacie, a drudzy - ssać!
- Dziadku, zwariowałeś!
Dziadek puszcza serię nad głowami:
- SSAĆ, POWIEDZIAŁEM!
Co robić, zabrali się za wykonanie polecenia. Dziadek tymczasem do Zaporożca i odjechał. Ci drudzy od razu:
- Dogonić, sk🤬iela, zabić starego kozła!
Na co ci pierwsi:
- Spokojnie, czego chcecie, równiacha z dziadka...

List do NFZ

Prometheus_Coprophagus2013-09-06, 17:16
Nasz dziadek miał ostry atak kolki nerkowej, więc wezwaliśmy pogotowie. Przyjechał zalany w trupa lekarz. Nasikał do szafy, zrobił zastrzyk w wersalkę, posłał wszystkich w trzy diabły i pojechał. A dziadek tak się śmiał, że kolka mu przeszła.

Dziękujemy!

Holocaust i "chłolera"

cenay2013-08-31, 20:34
Jakiś czas temu wybrałem się do moich dziadków.
W telewizji akurat leciał program o tym jak ż🤬dzi oczekują od Polski zwrotu utraconych majątków. Wiadomość ta wyraźnie podniosła ciśnienie dziadkowi:
- Chłolera jasna, że też ten Hitler ich wszystkich nie spolił!
- Kaziu! - babcia z obudzeniem w głosie próbowała uspokoić dziadka.
- A co, nie mam racji??
- Rację to ty masz, ale po co ta "cholera".

Dziadek i jego zielsko.

Konto usunięte • 2013-08-30, 15:51
Wczoraj rano, około godziny 8.30 mundurowi wkroczyli na jedną z posesji w Hajnówce. Podczas przeszukania miejsca zamieszkania 71-letniego hajnowianina funkcjonariusze znaleźli rosnące w ogrodzie krzaki konopi.

Policjanci zabezpieczyli 84 takie rośliny, z których najniższe miały około metra, a te najwyższe ponad 2,5 metra wysokości. Starszy mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut nielegalnej uprawy konopi. Jak twierdził, sadził że odnalezione podczas odchwaszczania rośliny są legalne, a w książce zielarskiej wyczytał, że mogą być dobrym lekarstwem na różne schorzenia. Teraz postępowaniem 71-latka zajmie się sąd.



Komentarz pozostawiam wam

źródło:KLIK