Jest sobie taka odmiana downhillu - urban downhill. Pimpek na filmiku przesadził trochę z prędkością na jednym dropie. Całe szczęście ci rajderzy nie mają czegoś takiego jak kości.
Nagrywane przez kolegę, ten co się wyj🤬 to nie ja Pierwszy skok udany, a drugi kolegi już nie. Jest krew, jest solidne jebnięcie. Zapraszam do oglądania.
Wrzucałem tu kilkukrotnie różne filmiki z Downhillu, czy Slope (dość hardkorowe dyscypliny kolarstwa) i często domagaliście się jakiejś gleby. Od razu muszę was niestety rozczarować - harda nie było. Te z🤬by mają gumowe kości i pakt z szatanem, więc na poważne uszkodzenia nie macie co liczyć.
Materiał własny, nagrany 4 lata temu podczas moich początków w downhill'u. Spotkanie z pniem zaowocowało kilkoma obtarciami i rozcięciami (fotki gdzieś są, jednak obrażenia były tak niewielkie, że nie warto nawet wrzucać )