Pewien wierzący facet, dowiedziawszy się że jego żona jest w ciąży, codziennie modlił się do Boga:
- Proszę, Boże, spraw by moje dziecko dostało od życia więcej niż inni.
I tak dzień w dzień. Przyszedł termin porodu i dziecko urodziło się... upośledzone. Facet wściekły krzyczy:
- Boże, dlaczego?!
Na to głos z nieba:
- No co? Chciałeś, żeby miało więcej, to ma - o jeden chromosom więcej.
Autentyk z pracy- osoba sprzątająca w lokalu ma zespół downa
- Stoję sobie obok drzwi, a tamten puka w drzwi, ja mu otwieram, a on się cieszy do siebie, coś mówi pod nosem i tak kilka razy.
- No co, ma dodatkowy chromosom, to widocznie sobie z nim rozmawia.