 
            
                                             Bezludna wyspa i jedno życzenie.
                                                            Bezludna wyspa i jedno życzenie.
                
                
                    Essent
                                    • 2017-03-23, 17:55
                                    
            299
        
    
                Facet budzi się po katastrofie samolotu
na bezludnej wysepce. Zaczyna panikować, bo nie umie pływać. Nagle zauważa sąsiednią wysepkę, a tam nagie laski, głośna muzyka itd. Facet krzyczy, macha rękami ale nikt go nie słyszy. Zrezygnowany idzie wzdłuż brzegu i zauważa żabę. Myśli sobie:
-Jestem głodny, to chociaż żabę zjem
Chwyta ją więc, a żaba krzyczy:
-Nie jedz mnie, a spełnię jedno twoje życzenie! Ale pamiętaj, masz tylko jedno, więc dobrze się zastanów!
Facet spogląda to na żabę, to na sąsiednią wysepkę, i mówi:
-Dobra, to zrób mostek.
A żaba wygina się do tyłu i mruczy pod nosem:
Aleś se k🤬a chłopie wymyślił... 
 
                            
                    na bezludnej wysepce. Zaczyna panikować, bo nie umie pływać. Nagle zauważa sąsiednią wysepkę, a tam nagie laski, głośna muzyka itd. Facet krzyczy, macha rękami ale nikt go nie słyszy. Zrezygnowany idzie wzdłuż brzegu i zauważa żabę. Myśli sobie:
-Jestem głodny, to chociaż żabę zjem
Chwyta ją więc, a żaba krzyczy:
-Nie jedz mnie, a spełnię jedno twoje życzenie! Ale pamiętaj, masz tylko jedno, więc dobrze się zastanów!
Facet spogląda to na żabę, to na sąsiednią wysepkę, i mówi:
-Dobra, to zrób mostek.
A żaba wygina się do tyłu i mruczy pod nosem:
Aleś se k🤬a chłopie wymyślił...
 
 
                             

 
             
             
             
  
 
             
   
 nie wiem czemu, ale przypomina mi to ten film z kolesiem co sobie zrobił z piłki do siatki przyjaciela
   nie wiem czemu, ale przypomina mi to ten film z kolesiem co sobie zrobił z piłki do siatki przyjaciela    
 
                            