📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 19:28

#bóg

Modlitwa

lysout2014-12-08, 16:08
Panie Boże, dałeś mi beztroskie dzieciństwo, które zabrałeś.
Dałeś mi wspaniałą młodość, którą zabrałeś.
Dałeś mi żonę

…lata mijają… tylko przypominam.

Ruska rzeczywistość

TheKetoniusz2014-11-16, 1:02
Towarzysz Stalin podchodzi do rolnika i pyta:

"Towarzyszu, jak wiele mamy ziemniaków urosło w tym sezonie?"

"Wystarczy, aby dotrzeć do Boga, towarzyszu!" Odpowiedział rolnik.

"Ale nie ma Boga", powiedział Stalin

"Ach, tak samo jak nie ma ziemniaków."powiedział rolnik

Boska zagadka

konto usunięte2014-10-19, 19:28
Co wieczór to samo, no nic z tego nie rozumiem. Nic a nic, nie wiem o co mu chodzi. Powtarzał w kółko zamyślony Bóg.
Słysząc to Święty Piotr postanowił zapytać Boga, czym się tak martwi.
Boże, powiedz mi co się stało, czego nie rozumiesz?
A bo widzisz Święty Piotrze, zwykle gdy ludzie się do mnie modlą to proszą o bogactwa, wielkie wille, super samochody i wygrane na loterii ale nie on.
To o co on prosi?
Ten prosi mnie co noc, o to, by nigdy nie wygrał i zawsze był biedny.
To rzeczywiście dziwne.
Wiesz co, udaj się Święty Piotrze na ziemię i odwiedź tego osobnika, zapytaj się - czemu życzy sobie jak najgorzej.
<Święty Piotr udaje się na ziemie>
Nie lękaj się, jestem aniołem. Razem z Bogiem zastanawia nas dlaczego co noc prosisz o dokładnie to samo, o bycie biednym.
A bo widzisz, biednemu to zawsze wiatr w oczy i c🤬j w dupę - odparł pedał.

10 przyrodzeń

BongMan2014-10-16, 20:18
Pewien facet miał marzenie - chciał mieć 10 przyrodzeń. Codziennie modlił się do Boga, by spełnił mu to niezwykłe życzenie.
- Boże, chcę mieć 10 przyrodzeń, proszę, Boże - i tak dzień w dzień chodził do kościoła i się modlił. W końcu Bóg już nie wytrzymał i odpowiedział na modlitwy:
- Dobra, gościu, masz!
Facet zagląda w gacie, uradowany dziękuje i już ma wychodzić z kościoła gdy Bóg za nim woła:
- Te, cwaniaczku, a wiadro z jajami to ja mam za tobą nosić?

I rzekł Bóg...

konto usunięte2014-09-26, 17:48
I rzekł Bóg do Noego:
.
.
.
.
.
.
.
- Rób backup. Format będzie jechany...!!!
Jako osoba pochodząca z Suwalszczyzny, która była niegdyś ziemią Jaćwigów, kultywuje ich wiarę, składając pokłony olbrzymim głazom narzutowym. Ów wielki głaz można znaleźć na 35 metrach w jeziorze Hańcza. Jednakowoż głazy pojawiają się już na głębokości 12-14 metrów, będąc uciechą dla wszelakiej maści nurków, jednak mój głaz jest wyjątkowy. Nurkując w dół, w czerń i zimno jeziora, czuję zawsze dreszcze. Być może to właśnie dziś, będzie ten dzień. Będąc już pod wodą, w kompletnej ciszy, zmąconej tylko przepływającymi rybami, płynę do swojego podwodnego ołtarza. Nikt nie wie o jego istnieniu. Rozbijam swój obóz z dala od popularnych brzegów Hańczy. Tam również zbieram, odpowiednie kamienie, mchy i porosty, modląc się do Żeminy - Pani Ziemi.

Moja 3600 Lumenowa latarka, widzi już zarys głazu. Wyrównuje poziom w "Jacketecie" i zwisam swobodnie na przeciwko kolosa. Głaz jest ogromny, wielkości dużego samochodu. Składam w końcu ofiary z mchu i kamienia, zebranych wcześniej, wzywając imię Perkuna - Pan nieba. Czasem prócz bąbelków z aparatury nurkowej, spod głazu wydobywają się inne bąbelki. Właśnie dzisiaj jest ten dzień. Zwłaszcza nurkując w zimie, gdy woda ma najwyższą klarowność, sam Perkun daje o sobie znać, tworząc taniec kolorowych bąbelków wydobywających się spod głazu. To jest oczywisty znak, prośba o próbę walki, której muszę się poddać. Czuję nagle w sobie niezwykłą moc i nie zważając na nic, płynę do magicznej bariery 50 metrów. Zatrzymuję się na głębokości 60 metrów i czekam...

Wtedy azot będący pod ciśnieniem, uderza we mnie niczym młot Boga Nieba. Wyłączam latarkę i pochłania mnie mrok. Zrelaksowany i ogłupiony w kompletnej ciszy i mroku, dotykam jądra jestestwa. Niczym duszący się człowiek dokonujący samogw🤬tu, balansujący na granicy śmierci, zdaję sobie sprawy z niebezpieczeństwa tej zabawy. Azot coraz szybciej zaczyna krążyć w żyłach, ciśnienie któremu poddawane jest moje ciało, wyzwala coraz to silniejsze doznania. Czuję skurczę w stopach i zawroty głowy. Odurzony coraz bardziej, włączam laterkę. Doznaję wizji i halucynacji, niczym szaman żujący grzyby. Zlepek obrazów wypełnia pustkę wody Zaczynam tracić świadomość i osuwam się na piasek. Z tego letargu budzi mnie nagle dźwięk komputera, który oznajmia powolny ubytek tlenu, mego narkotyku, mego azotu pod ciśnieniem. Modląc się cały czas do Perkuna, proszę o siłę, by nie stracić świadomości i nie zasnąć w objęciach jeziora. Zaczynam się powoli wynurzać. Komputer pokazuję dokładne głębokości przystanków dekompresyjnych i czas pobytu na nich. Z całych sił staram się nie stracić świadomości, gdy organizm powoli oczyszcza się z azotu. Wraca powoli racjonalnej myślenie, sprawność i brak odrętwienia. Pompując delikatnie powietrzem z butli Jacket, sunę ku górze. 8 metrów, ostatni przystanek, uspokajam się. Gdy przebijam głową wodę, doznaję prawdziwego katharsis.

Wychodzę na brzeg, zrzucam sprzęt nurkowy, po czym siadam na pniaku, dziękując Perkunowi za życie. O to mój bóg, moja dola, mój żywot. O to moja walka, mój bakcyl, mój narkotyk. Wiem, że kiedyś skończę jako kolejny nurek na dnie jeziora. Kiedyś bóg Perkun, nie da mi siły i nie pokonam zabójczego azotu, który wprowadzi mnie sen z którego nie ma odwrotu. Jeno wiem, że obudzić może mnie wtedy tylko mój Bóg. Zasiądę wtedy koło Niego na głazie, wśród mchów i kamieni. Będę dumą narodu Jaćwieskiego, który nie przetrwał ze swoją religią, rozdeptany przez stopę walecznego żołdaka z krzyżem na piersi. Po tym wielkim plemieniu, zostały tylko strzępy informacji i kurhany w lasach. Ludzie zapomnieli, ale nie ja.

Promocja bycia dobrym

BongMan2014-09-08, 16:51
Pewnego dnia Pan Bóg stwierdził, że należy trochę zareklamować bycie dobrym człowiekiem. Po namyśle uznał, że zacznie od kobiet.
Wezwał do siebie świętego Piotra i nakazał mu, aby rozgłoszono, że w ramach promocji po każdym altruistycznym uczynku kobietom przybędzie pół centymetra w obwodzie biustu.
Tak też się stało i po tygodniu Bóg wysłał Piotra na ziemię, aby skontrolował rezultat na trzech, losowo wybranych, niewiastach.
Raport brzmiał
- Matka Teresa nadal czyni dobro.
- Pamela Anderson wyjęła implanty z piersi.
- Doda elektroda czyta książkę.
Po dwóch tygodniach zaciekawiony Bóg znów dostał raport.
- Matka Teresa nadal czyni dobro.
- Pamela Anderson rozdaje swój majątek biednym.
- Doda Elektroda ciągle czyta książkę!
Za tydzień Pan posyła Piotra i rozkazuje mu zapytać te trzy kobiety jak zmieniło się ich życie.
Piotr wraca do Raju i melduje, że Matka Teresa jest trochę zakłopotana swoją nową figurą, ale czuje się dobrze i nadal wielbi Boga. Pamela jest bardzo szczęśliwa bo oszczędza na operacjach plastycznych a przy okazji odkryła, że czynienie dobra jest przyjemne.
- A Doda? – nie wytrzymuje Bóg.
- Doda powiedziała, żeby jej nie zawracać dupy, bo ktoś coś powiedział o jej cycach, tylko ni c🤬j nie może znaleźć w słowniku słowa „altruistyczny”.

Stworzenie Murzyna

BongMan2014-09-05, 15:28
Co powiedział Bóg po stworzeniu pierwszego Murzyna?
- K🤬a, przypaliłem.

"Dar od Boga"

KaptajnDżek2014-09-04, 17:36
Poziom angielski - podstawowy. Nie chciało mi się tego tłumaczyć ale jeśli będzie trzeba to w komentarzu to zrobię.

Napisałem DAR OD BOGA bo taki jest tytuł.
87 letnia (po lewej) kobieta z Alheimer'em rozpoznaje na 1 dzień przed śmiercią swoją córkę.
Czytając komentarze dowiedziałem się, że chorował kilka lat, bodajże 5. I przez ten czas nie poznawała nikogo.

1 dzień przed śmiercią ?



Przypomina mi się historia kolegi mojej Mamy.
Chory na raka, nieuleczalnie, z przerzutami na WSZYSTKO. Kilkanaście dni w hospicjum, agonia i ból, nie podnosił się z łóżka.
1 dzień przed śmiercią odzyskał siły, pożegnał się z kazdym, kolejnego dnia zmarł.

Przypomina mi się też historia mojego Wujka. Rak płuc.
Kilka dni w łóżku, odleżyny na nogach, szwagier który go golił, bezruch, warzywo, paraliż ust.
1 dzień przed śmiercią wypił kieliszka ze swoim szwagrem, zapalił, pooglądał telewizje, poszedł na spacer.
kolejnego dnia zmarł.

TO nie opowieści z krypty. To nie wiara w Boga. Bo nie wierzę.
Ale k🤬a jest to dziwne , bardzo dziwne.
Gdybym nie miał potwierdzenia, nie pisałbym tego.
Macie na to jakieś tezy ?
Skąd ten czas na pożegnanie ?

Wiara czyni cuda

konto usunięte2014-09-04, 17:17
Nieraz mówili mi, że wiara potrafi przenosić góry, choć nie jestem co do tego przekonany.
Widziałem natomiast, co potrafi robić z wieżowcami...

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem