
co racja to racja


51- letni Mikołaj z Ustrzyk Dolnych, który równie pijany jak pomagająca mu Śnieżynka, zderzył się ze ścianą w czasie przejażdżki saniami. Do wypadku doszło na jednej z ulic w Ustrzykach Dolnych, gdy świąteczna para pozdrawiała i machała do mijających ich sanie przechodniów. Niespodziewanie jeden z przejeżdżających samochodów głośno zatrąbił, co przestraszyło konia ciągnącego sanie.
W nocy z niedzieli na poniedziałek, na ul Wydawniczej w Łodzi, pijany kierowca wypadł z drogi i wylądował samochodem na budowie tunelu na dworcu Fabrycznym. Mężczyzna wleciał na kilkumetrowej wysokości kratownice.
Policja, która postawiła zarzuty dla kobiety, chciała ukarania jej w trybie przyspieszonym. Sąd jednak na to się nie zdecydował. Dlaczego? Obrona oskarżonej złożyła wniosek o powołanie biegłego, który ma zbadać poczytalność 31-latki.
- Jakie było uzasadnienie wniosku obrony, tego się nie dowiemy. Sprawa odbywała się za zamkniętymi drzwiami w trybie niejawnym – powiedziała reporterka TVN24 Małgorzata Telmińska. Pewne jest, że sprawa będzie rozpatrywana w trybie normalnego postępowania.
Pijana kobieta wpada w poślizg, zahacza o samochód i wpada do przejścia podziemnego. Wszystko nagrała kamera monitoringu miejskiego.
Na nagraniu widać całe zdarzenie. Rozpędzony mercedes ścina sygnalizator, przebija się przez betonowe kwietniki, wyłamuje barierkę i spada do przejścia.
Nocny wypadek
Do wypadku doszło około godziny 2.30. Jak informuje policja, kierująca mercedesem kobieta była nietrzeźwa. Miała promil alkoholu w organizmie.
Samochód, przy użyciu specjalistycznego dźwigu, wyciągnęli strażacy.
Do godziny 9. Na rondzie Dmowskiego nie działały uszkodzone światła.