70
Trzyletnie dziecko wpadło do szybu windy w nowym budynku w Woroneżu. Chłopiec, według relacji rodziców, wyszedł z tego jedynie z przerażeniem i siniakami na głowie i plecach.
„Windy w naszym nowym budynku (otwartym nieco ponad rok temu) są po prostu fatalne. Przez cały rok obie działały tylko przez około dwa miesiące. Czasem działa jedna, czasem druga, a czasem żadna. A kiedy już działają, jazda nimi to prawdziwa groza: hałas, skrzypienie, zgrzyt” – opisał sytuację ojciec chłopca.