
78
47-letni mieszkaniec Podolska wracając z suto zakrapianej imprezy postanowił „pomóc" niepełnosprawnemu psu, którego właścicielka zostawiła na chwilę samego i poszła po kurkę dla dziecka, w wejściu do budynku.
Pies stracił koła, ale odmówił pójścia za pijanym sąsiadem. Sąsiad nalegał i został za to ugryziony. Potem „bohater” zaczął karać niesforne zwierzę siłą.
Dziś mężczyzna został „zabrany na lokalny komisariat policji w celu dalszego śledztwa, po którym „decyzja zostanie podjęta zgodnie z prawem” (co oznacza, że nie można wykluczyć zarzutów o znęcanie się nad zwierzętami).