#świat

świat po apokalipsie

a................1 • 2010-10-24, 17:34
kilka fotek o tym jak może wyglądać świat po apokalipsie



















Najwyższa modelka na świecie

V................k • 2010-09-14, 19:49
Patrzcie jaka " Kunegunda"

Łowca zombie

m................. • 2010-09-12, 21:10
Jedna z przygód Łowcy zombie. Piękne klimaty

1000 lat wojen (świat)

C................t • 2010-05-24, 4:07
..w 5min.

Świat jest niesamowity.

TheColt2010-02-04, 3:06
Dwa filmiki promujące Discovery Channel .

Człowiek/świat

mariusz010919912010-01-25, 21:55
Świetny film pokazujący analogię między rozwojem człowieka a ewolucją świata.

btw mało to sadystyczne ale dobre k🤬a.

Walter B. Jehovah

y................h • 2009-10-26, 18:48
Walter B. Jehovah (nie śmiejcie się z jego nazwiska, naprawdę miał takie) był solipsystą całe swoje życie. Solipsysta – na wypadek gdybyś nie znał tego słowa – to taki gość, który wierzy, że jedynie on sam istnieje realnie. Inni ludzie i cały wszechświat istnieją tylko w jego wyobraźni. Jeśli zaś przestanie o nich myśleć, to przestana istnieć.

Pewnego dnia Walter B. Jehovah stal się w praktyce solipsystą. W przeciągu tygodnia jego żona uciekła z innym facetem, stracił pracę urzędnika portowego i złamał nogę goniąc kota, tak aby ten nie przebiegł mu drogi.

W końcu zdecydował (leżąc w szpitalnym łóżku), że skończy ze wszystkim.

Patrząc przez okno i gapiąc się w gwiazdy zażyczył sobie, żeby przestały istnieć… I ani jednej nie było już na niebie. Potem zażyczył sobie, aby wszyscy ludzie zniknęli… Szpital stal się dziwnie cichy – nawet jak na szpital. Następny był świat… Wtedy Walter B. Jehovah znalazł się zawieszony w pustce. Bez trudu uwolnił się od swego ciała, a potem wziął się za ostatni etap zupełnego pozbawiania siebie istnienia.

Nic się nie stało.

- Dziwne – pomyślał – czy są jakieś granice dla solipsyzmu?

- Tak – odpowiedział jakiś Głos.

- Kim jesteś?! – zapytał Walter B. Jehovah.

- Jestem stwórca tego wszechświata, który właśnie zniszczyłeś. A teraz, skoro zająłeś moje miejsce – tu Głos głęboko westchnął z rozkoszy – mogę już ostatecznie zakończyć swoje życie, znaleźć zapomnienie i pozwolić ci przejąć to wszystko.

- Ale jak JA mogę zakończyć SWOJE istnienie? To jest właśnie to, co próbuję zrobić… No wiesz…

- Tak, wiem – powiedział Głos. – Musisz zrobić to samo co ja: stwórz wszechświat, poczekaj, aż ktoś w tym wszechświecie naprawdę uwierzy (tak samo jak i ty uwierzyłeś) i będzie chciał przestać istnieć. Potem możesz odejść na emeryturę i pozwolić mu wszystko przejąć. A teraz, żegnaj.

I Głos odszedł.

Walter B. Jehovah został sam w pustce. Była tylko jedna rzecz, którą mógł zrobić: stworzył niebo i ziemię.

Zabrało mu to siedem dni.

Wezwanie do przebudzenia

~Tołdi2009-01-13, 18:51
Kolejny film typu Zeitgeist

1/16

2/16

3/16

4/16

5/16

6/16

7/16

8/16

9/16

10/16

11/16

12/16

13/16

14/16

15/16

16/16