#święta

Najgorsze przekąski, 3/10

w................r • 2015-04-04, 19:01
Uwaga 3/10, nie polecam tego lokalu! Pomarszczone hostessy i, pomimo dobrego jedzenia, burdel na kółkach jak nigdzie indziej.

Przechodziłem dziś obok kościoła, straszne tłumy waliły do środka. Postanowiłem stestować tę opcję i zwabiony zapachem dobrej strawy, z lekką dozą niepewności, wszedłem za resztą. Mój strach przed nieznanym okazał się zupełnie niepotrzebny, bo przed ołtarzem zastałem szwedzki stół!

Trochę się zmieniło, od kiedy byłem tu ostatnio, a z tamtych czasów pamiętam tylko kakofonię, powodowaną przez tłumek rozśpiewanych koleżanek z oddziału geriatrycznego. Co prawda na lewej flance grupka "bojowniczek nietkniętej waginy" powtarzała swoje mantry wprawiając w zakłopotanie gościa w sukience, który wyraźnie chciał coś powiedzieć, ale nie ważył się przerywać szamańskich rytuałów i udawał tylko, że poprawia falbany swojego dziwacznego ubrania. Cóż, multikulti.

Zacząłem się robić głodny, bo zapachy były nieziemskie, a grono odświętnie ubranych degustatorów, kręciło się przy nakryciu coraz bardziej niecierpliwie. Bez strat własnych udało mi się przepchać do przekąsek i tutaj pierwsze moje zaskoczenie. Hostessy miały po 70 lat! Nic dziwnego, że nie chciało im się chodzić i częstować gości. Wiem, że za tego piątaka wrzuconego do puszki ustawionej przy wejściu (zakładam, że to coś w rodzaju "płacisz raz, jesz ile chcesz", wrzuciłem tyle co inni), nie mogłem spodziewać się luksusów, ale są pewne granice. Lokal przecież mają za darmo. Mogli darować sobie takie kelnerki, sam obsłużę się lepiej!
Niezrażony tym małym nieporozumieniem postanowiłem poczęstować się zawartością jednego z ustawionych na obrusie koszyków. Kiełbasa na prawdę dobra, byłem zaskoczony. Zdążyłem wziąć jeszcze tylko jajko, nieobrane zresztą, i obczaić przekąski deserowe.

Tu zaczyna się historia.

Nagle jedna z hostess przyłożyła mi po łapach! I jeszcze mówi, że jestem w gorącej wodzie kąpany, a na dodatek mam poczekać, aż wrócę do domu i wtedy jeść. A w jakiej wodzie mam się kąpać? Zimnej?! I dlaczego mam czekać na posiłek w domu, przecież specjalnie zaszedłem tutaj, żeby coś przegryźć! A to nie koniec... Ten koleś w sukience, po krótkiej przemowie, której nie słuchałem, bo przecież przyszedłem tu tylko wrzucić coś na ząb, zaczął kropić na wszystko wodą! Na Boga! Lany poniedziałek jest pojutrze...

Byłem tak oburzony całym zajściem, że wychodząc nawet nie zabrałem, pomimo rady starszej hostessy, przysługującego mi koszyka. O ironio, prawie zapomniałem kupić cebuli, po którą wysłała mnie mama.

Nota za całość 3/10. Najgorsze jest to, że jedzenie było bardzo dobre, tanie, wystrój też niczego sobie, a wszystko popsuła atmosfera i nadgorliwość obsługi. Nie polecam. Nawet w kebabie nie ma takich cyrków.

Wesołych sk🤬ele!

Afryka

cyc123456782015-02-15, 1:29
-Jakie święto jest najbardziej nielubiane w Afryce ?

-Śmigus dyngus

Nie tylko na święta

BongMan2015-01-14, 22:45
Proszę zapamiętajcie!
Piesek jest nie tylko na święta...
ukryta treść
Jest to zajebista pozycja na każdy dzień w roku.

Prezent

l................e • 2015-01-04, 3:04
Zapytałem swoją dziewczynę co chce na święta,

- Nie wiem - odpowiedziała.

Następnego dnia szedłem ulicą i znalazłem jakiś zardzewiały kawałek metalu. Podniosłem go, zaniosłem do domu, zapakowałem w papier prezentowy i wrzuciłem pod choinkę.

- Co to jest? - zapytała mnie gdy rozpakowała prezent.

ukryta treść
- Nie wiem - odpowiedziałem
1. Przyjedź na święta do rodziców.
2. Połóż się spać.
3. Lampki świąteczne w pokoju są zapalone. Nie możesz usnąć.
4. Jesteś dobrze ułożony, w mieszkaniu zimno, nie chce ci się wstawać, kołdra rozumie.
5. Weź komórkę, która leży na szafce obok łóżka.
6. Zadzwoń na telefon domowy.
7. Odbiera mama.
8. Powiedz zmienionym głosem ''czy można prosić Mateusza'' do telefonu.
9. Mama przynosi ci telefon
10. Kiedy wychodzi z pokoju, poproś ją by zgasiła lampki.

 

Święta

c................1 • 2014-12-25, 18:33
Dlaczego geje wolą Wielkanoc od Wigilii?
.
.
.
.
.
.
Bo wolą kiełbasę i jajka od pierożków i zapachu ryby.

Własne, jak słabe to wyj🤬

Wigilia na autostradzie

s................o • 2014-12-24, 21:47
Pojechałem dziś z rodzinnej Zielonej Góry do Berlina żeby odebrać z lotniska rodzinę zza granicy.
Po refleksji z zeszłęgo roku, kiedy 31 grudnia jechałem A2 było mi smutno, jak widziałem jedyną czynną budkę punktu poboru opłat za autostradę. Kobieta samotnie spędzała sylwka zamkniętych w tejże budzie 2x2m.
Dziś jak wracałem z Berlina podjeżdzając do budki przy zjeździe z autostrady podzieliłem się opłatkiem z pracownicą zbierającą pieniądze. Zdziwiła się i ucieszyła widząc wyciągnięty w jej stronę opłatek zamiast biletu autostradowego.

Numeru suka nie podała. Niech sp🤬ala.
Oto jak nasi "bracia" niebiesko-żółci się Polsce odwdzięczają.

Cytat:

Ukraińskie Służby Graniczne nie wpuściły na terytorium tego kraju transportu wiozącego świąteczne dary od kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego i Resovii Rzeszów dla Polaków we Lwowie. Kibice spędzili na granicy 29 godzin po czym zostali zawróceni.

„Z przykrością informujemy, że wczoraj transport z darami zebranymi przez kibiców Łódzkiego Klubu Sportowego i Resovii Rzeszów dla Polaków mieszkających we Lwowie nie został wpuszczony na terytorium Ukrainy. Po 29 godzinach spędzonych na granicy z dużymi problemami powrócił on z powrotem do Rzeszowa” – napisano na profilu Podkarpaccy Kibice.

Na chwile obecną nie ma oficjalnych ustaleń, jaka była przyczyna niewpuszczenia Polaków na teren Ukrainy, natomiast kibice zapowiedzieli kolejną próbę.



Od znajomego z Łodzi wiem ,że to true story a nie wymysł.

Źródło
telewizjarepublika.pl/ukraincy-nie-wpuscili-transportu-ze-swiatecznymi...