📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 1:27

#śmierć

Skok życia

hejcior2013-08-17, 20:20
Kolejny kandydat do nagrody Darwina.


W najlepszym wypadku roślina.
Jak było to chyba kulawo otagowane.

Żródło: www.liveleak.com

Zwłoki we Włocławku przy ujściu do Wisły

konto usunięte2013-08-17, 17:20
Cytat:

W piątek (16.08.) po godzinie 11 włocławski dyżurny został powiadomiony telefonicznie przez spacerującą osobę, że przy ujściu rzeki Zgłowiączka do Wisły najprawdopodobniej jest ciało. Na miejsce zostali wysłani mundurowi, którzy potwierdzili informację. Zwłoki zostały zabezpieczone przez mundurowych. Na miejscu zdarzenia pracuje ekipa dochodzeniowa oraz prokurator, która będzie ustalać tożsamość osoby oraz okoliczności zdarzenia

Ustalono dane topielca - 52-letni włocławianin wyszedł w nocy do pracy. Rano wyłowiono jego ciało u ujścia Zgłowiączki, narazie nie są znane okoliczności śmierci.



Widać zwłoki..

Spacer z chrześnicą

vincentos2013-08-16, 23:59
Mam chrześnicę, lat 5 (niebawem kończy 6). Jak przystało na pięciolatkę młoda strasznie dużo lubi gadać i o wszystko pytać. Ostatnio zacząłem spotykać się z nową kobietą więc jest to dla niej "nowa ciocia". Pewnego dnia wywiązał się na spacerze między nami taki oto dialog:

M - młoda
J -ja

J: podoba Ci się nowa ciocia ?
M: no może być...
J: a co, wolałaś starą ciocię?
M: właśnie wuja, dlaczego już nie ma starej cioci?
J: po prostu się już nie kochaliśmy i przestaliśmy się spotykać i wuja ma teraz nową ciocię
M: aha, czyli stara umarła tak?

Moje zaskoczenie bezcenne. Potem się od siory dowiedziałem, że młoda ma takie schizy, że jak kogoś bardzo długo nie widuje to stwierdza, że ten ktoś nie żyje...

Zagadka śmierci Napoleona Bonaparte

konto usunięte2013-08-16, 21:48

Śmierć Napoleona Bonaparte do dziś wywołuje duże spory między historykami, gdyż jest pełno niedomówień w tym temacie.

W miasteczku Baleycourt we Francji w jednej z kronik miejskich być może tkwi klucz do rozwiązania tej zagadki. Mianowicie na jednej ze stron znajduje się adnotacja „ Urodzony w tym mieście Francois Eugene Robeaud w 1771 roku… zmarł na Wyspie Świętej Heleny…” Data ta została jakby zamazana - niewykluczone, że celowo gdyż człowiek ten zmarł na owej wyspie 1 maja 1821r. uchodząc za Napoleona, do którego był bardzo podobny.

Bonaparte miał, aż czterech własnych sobowtórów. Jeden z nich został otruty przed bitwą Waterloo, drugi został kaleką spadając z konia, trzeci zginął od kuli, przeżył tylko czwarty - Robeaud.

Napoleona zesłano na Świętą Helenę. Anglicy i Francuzi byli zgodni, że jest to najlepsze miejsce uwięzienia, gdyż nie tak łatwo z niego uciec tak jak zdarzyło się to na Elbie. Francuzi objęli strażą wyspę, a Anglicy wody wokół niej.

W 1818r. generał Gourgard zrezygnował z dowództwa na wyspie i został zastąpiony przez Bertranda. Wrócił do swojego kraju po to, aby spędzić tam emeryturę. Dwa miesiące po tym do Bertranda przyjechał jakiś nieznany jegomość szukając ostatniego żyjącego sobowtóra Napoleona. W miesiąc po tym wydarzeniu sobowtór i jego siostra zniknęli. Siostrę potem widziano w Tours, gdzie żyła w dostatku. Twierdziła, że rachunki płaci za nią jej znajomy i robi to z czystej i szczerej dobroci serca. O bracie powiedziała tyle, że wyruszył na morze, ale nie powiedział gdzie i kiedy wróci.

By uciec ze Świętej Heleny Bonaparte potrzebował : sobowtóra, statku, przyjaciół i pieniędzy. Po zniknięciu Robeauda miał już wszystko.

W miesiąc po zniknięciu sobowtóra żona generała Gourgarda napisała do swojej przyjaciółki „ Odnieśliśmy sukces. Napoleon opuścił wyspę! ”. W ostatnich dniach tego roku do Werony przybył nie jaki Revard po to by otworzyć własny interes mianowicie zakład jubilerski. Znalazł sobie wspólnika, który żartobliwie zwracał się do niego „ Wasza Cesarska Mość ”, gdyż Revard był niezwykle podobny do Napoleona. W sierpniu 1823r. Revard otrzymał list, po jego przeczytaniu wydawał się być bardzo wzburzony. Polecił swojemu wspólnikowi, aby wręczył królowej list na wypadek, gdyby nie wrócił w ciągu trzech miesięcy. Dwanaście dni później 4 września 1823 r. w pałacu w Austrii wybuchła panika, gdyż syn Napoleona ciężko zachorował – miał szkarlatynę. Strażnik, który pełnił owej nocy wartę ujrzał jakąś postać, która próbowała przedostać się do zamku. Strzelił do niej po czym intruz padł martwy na ziemię. Dowódca straży po spojrzeniu na zwłoki wezwał natychmiast pułkownika. Sprawa doszła do ambasady francuskiej, ale żona Napoleona zażądała, aby tajemniczego intruza pochowano w jej rodzinnym grobowcu, tak też się stało.

Revard nigdy nie wrócił do Werony, a jego wspólnik doręczył list królowej. Wypłacono mu hojną sumę za przysługę i milczenie.

W 1821r. na Świętej Helenie umarł na raka żołądka człowiek uważany za Napoleona. Nie mówił on, ani nie pisał jak Napoleon. Kiedy w 1956r. rząd brytyjski ogłosił , że posiada fragment jelit słynnego dowódcy, z próbki jasno wynikało, że cesarz nie zmarł na raka, ale z powodu rany od kuli jak nieznajomy, który próbował dostać się do zamku w Austrii.

Źródło: szokujacy-swiat.blogspot.com/

kąpiel żony

konto usunięte2013-08-16, 15:17
Dwóch kumpli spotka się w barze, jeden pyta drugiego:
1 - co to się stało, że żona puściła cię do baru?
2 - a zasłużyłem sobie,
1 - a niby co takiego zrobiłeś?
2 - parę dni temu żona poprosiła żebym przygotował jej kąpiel, ale taką jakiej nigdy wcześniej nie brała. Stoję więc przy wannie i myślę, k🤬a kąpała się już chyba we wszystkim, co tu wlać, rozglądam się dookoła, pod umywalką zauważyłem kreta, wlałem więc pół butelki,
1 - i co zadowolona?
2 - no ba, 4 dzień nie wychodzi z łazienki,


wymyślone na kiblu, po godzinnym przepychaniu zlewu

Indyjski hardkor

~LegendarnyZiom2013-08-13, 20:59
Ma skilla. Jak komuś się znudzi oglądanie jego popisów, to polecam przewinąć do 1:35.



Chłopak oczywiście zginął na miejscu. Ciekawe czy robił w Bollywoodzie.

Dziadek i laczki

Kuribal2013-08-08, 13:40
Drodzy sadole, mam dla was krótką anegdotkę o moim dziadku, który niespełna 2 dni temu opuścił ten świat.

Mój dziadek był przewlekle chory, kilkukrotnie hospitalizowany. Ostatnimi dniami mu się pogorszyło (nie w kwestiach chorób, po prostu zaczęły go opuszczać siły). Zdążyłem już się nastawić na to, że jego czas dobiega końca i jak najbardziej przykładałem się do tego, żeby umarł szczęśliwy w otoczeniu rodziny, w domu - tak jak chciał. Ale przejdźmy do rzeczy - miałem w domu mojego 80-letniego dziadka, który dokonywał żywota. Rzekomo przed śmiercią, czuje się, że puszczają zwieracze. Mój dziadek musiał doznać takiego uczucia, bo za wszelką cenę chciał dotrzeć do toalety. Niestety nawet z pomocą mamy nie daliśmy rady go tam doprowadzić, bo po prostu był już na wyczerpaniu, powłóczył nogami, a my nie mieliśmy tyle krzepy, żeby go unieść. Przysiadł, żeby zregenerować siły przed ostatnim odcinkiem wyprawy na kibel - spoczęciem na muszli. Z powodu niewielkich rozmiarów mojej toalety, dziadek miał problem, żeby wyciągnąć spod siebie nogi i zająć wygodną pozycję. I w tym momencie dochodzi do najstraszniejszego wydarzenia tego dnia. Dziadek poprosił, żebym zdjął mu laczki, bo mu przeszkadzają. Nawet nie wiecie, jak zacząłem panikować. Nie zdjąłem ich, ale za kilka sekund sam się ich pozbył. Momentalnie stracił przytomność, chwilę potem oddech i mimo wszelkich prób resuscytacji nie doczekał nawet przyjazdu karetki pogotowia.
Nie traktujcie przesądu o gubieniu butów przy śmierci jako zwykłej głupoty. Sam przekonałem się, że coś w tym musi być.

Historia w 100% moja, w 100% prawdziwa

Jasio z tatą

kjds2013-08-05, 11:51
Jasio pyta się taty:
- Co by się stało, gdyby mamie urwało rękę?
- Jasiu nie mów tak, kto by nam obiady gotował?!
- A jakby mamie urwało nogę?
- Jasiu nie mów tak! Mamusia nie mogłaby już chodzić do pracy.
- A co by się stało jakby przejechał mamę pociąg?
Tata uśmiecha się i głaszcząc synka odpowiada:
- Ty mój mały marzycielu!
..własnym łóżku. Brzmi nieprawdopodobnie? Nie wiadamo czy się śmiać czy płakać, ale to wydarzyło się naprawdę. Joao Maria de Souza, 45 lat, był w łóżku ze swoją żoną Leni, kiedy to zwierze spadło z sufitu, prosto do ich sypialni.

Śledczy ustalili, że krowa najprawdopodobniej uciekła z pobliskiej farmy i wspieła się na dach domu, który przylegał do bardzo stromego wzgórza. Gdy tylko, ważące półterj tony, zwierzę stanęło na dachu, ten zawalił się. Krowa spadała 2,5 metra na stronę łóżka na której spał pan Joao.
Po upadku, służby medyczne zabrały pana Joao do szpilata ze zmiażdżoną nogą. Wg relacji rodziny, zmarł po godzinie ran wewnętrznych czekając na lekarza.
Matka zmarłego, pani Maria de Souza, powiedziała brazylijskiej telewizji SuperCanal TV, że nie spodziewała się, że zabije go spadająca z dachu krowa.

Tak wygląda ten feralny dach:


Zaj🤬e z kątowa k🤬a

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi
Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 6 miesięcy. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem