Żona do męża przed jego wyjściem do roboty.
-Stary, jutro masz wolne pomalował byś mieszkanie.
-Sama se pomaluj.
-Ale to męska robota!
-Jestem za równouprawnieniem kobiet...
I poszedł. Wraca a tam cała chałupa pięknie odmalowana.
-Kto to zrobił?! Pyta.
-A tego sąsiada o pomoc poprosiłam. Słuchaj ja teraz muszę wyjść bo mam fryzjera umówionego. Jak on tu za piętnaście minut przyjdzie po zapłatę to ty w ramach równouprawnienia zrobisz mu laskę, dobrze...
-Stary, jutro masz wolne pomalował byś mieszkanie.
-Sama se pomaluj.
-Ale to męska robota!
-Jestem za równouprawnieniem kobiet...
I poszedł. Wraca a tam cała chałupa pięknie odmalowana.
-Kto to zrobił?! Pyta.
-A tego sąsiada o pomoc poprosiłam. Słuchaj ja teraz muszę wyjść bo mam fryzjera umówionego. Jak on tu za piętnaście minut przyjdzie po zapłatę to ty w ramach równouprawnienia zrobisz mu laskę, dobrze...